Zamknij

Ursynowianie bardzo hojni! Setki wolontariuszy na ulicach

12:30, 13.01.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:56, 13.01.2019
Skomentuj AŁ
reo

Nie przeszkadzają deszcz, ani zamknięte sklepy i centra handlowe. Na Ursynowie już przed południem trudno znaleźć na ulicy kogoś bez czerwonego serduszka! Wolontariusze starsi i młodsi, czasami całe rodziny, zbierają do puszek datki na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego dla dzieci.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od rana gra na Ursynowie. Przy ratuszu na hojnych mieszkańców czekali Kuba Jurek, Kacper i Adam.

- Zbieramy od 9:00. Na początku było mało ludzi, bo chyba jeszcze spali, jak to w niedzielę. Ale teraz jest już lepiej, chociaż pada deszcz. Nikt nie odmawia nam wrzucania pieniędzy do puszek - mówią uczniowie NSP 47 Fundacji Primus.

Chociaż sklepy i centra handlowe są zamknięte, to dawny bazarek "Na dołku" tętni życiem. Wśród kupców i klientów krążą ekipy wolontariuszy, m.in. Paulina i Dominik.

- Już dziesiąty rok zbieramy, jedyny problem to padający deszcz, ale mamy nadzieję, że przejdzie. Cieszymy się, że ludzie bardzo rzadko odmawiają wsparcia Orkiestry. Mamy nadzieję, że uda się w tym roku pobić kolejny rekord zbiórki!

Na to samo liczą dwie ursynowskie licealistki, które postanowiły czekać na klientów bazarku tuż przy przejściu dla pieszych obok skrzyżowania al. KEN z Płaskowickej.

- Kwestujemy trzeci raz i mamy nadzieję, że uda się zebrać tyle pieniędzy, żeby pomóc jak nawiększej liczbie dzieci. jeszcze nie zdarzyło się, żeby nam ktoś odmówił datku. Ludzie są bardzo mili, kochani - mówią Dominika i Basia.

Spotkaliśmy też debiutantów Helę i Dominika, którzy dopiero uczą się jak pomagać innym. - Podchodzimy i pytamy, czy ktoś chce pomóc chorym dzieciom, bo zbieramy pieniądze. Ludzie dają nam i się uśmiechają, a my przyklejamy serduszko.

Mieszkańcy wrzucają do puszek różne kwoty, czasami, jak to robi pan Adam, mają swoje metody wspierania akcji Jurka Owsiaka.  

- To jest dla mnie najważniejsze święto. Nazbieram dzisiaj wiele serduszek, bo daję niewielkie kwoty, ale przez cały dzień wszystkim wolontariuszom, których spotkam. Niestety, nie mam dla nich jak zwykle cukierków, bo zapomniałem, że dzisiaj sklepy zamknięte. To jest takie moje podziękowanie za ich stanie w takim zimnie przez cały dzień. 

W akcję jak zwykle włączyli się ursynowscy harcerze. - Jesteśmy ze Szczepu 234, mamy własny sztab i kwestujemy razem z Orkiestrą. Dziękujemy za każdą złotówkę daną ze szczerego serca - mówią Ania i Basia.

Jak zwykle wolontariuszami obstawione są ursynowskie stacje metra. Pomimo deszczu i zimna nie wszyscy schodzą pod ziemię. Tuż przy schodach kabackiej stacji z puszkami stali Maciej i Michał. - Nie ma żadnego problemu, ludzie daję chętnie i to spore kwoty. To dobre miejsce do zbiórki - mówią uczniowie z SP 16 z Wilczego Dołu.

Pani Beata, choć śpieszy się na spotkanie w centrum, zatrzymała się przy wolontariuszach, by wesprzeć zbiórkę pieniedzy na zakup sprzędu medycznego dla dzieci.

- Postanowiłam sobie odmówić pewnej przyjemności ostatnio i tak zaoszczędzone pieniądze daję Orkiestrze. Niech będzie z tego coś dobrego! - mówi mieszkanka Natolina.

Gdzie jeszcze można spotkać na Ursynowie wolontariuszy? Na pewno przed czynnymi kawiarniami. Na Kabatach w takim miejscu spotkaliśmy niezwykłą rodzinę.

- Zbieramy trzynasty raz, mieliśmy nawet dwa razy rekord sztabu. Zostaliśmy jako rodzina odznaczeni przez Jurka Owsiaka Złotym Serduszkiem -  mówi Krzysztof Kulesza, który kwestuje razem z Olą, Anią i bliźniakami Danielem oraz Pawłem.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

CzytelnikCzytelnik

5 0

Gdzie te komentarze? 12:41, 14.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%