Grupa młodych kolarzy z Ursynowa, po odwołaniu lotu powrotnego, utknęła w Maladze. Na szczęście udało im się skorzystać z „LOT-u do Domu”. Teraz 29 osób będzie przechodziło dwutygodniową kwarantannę.
W ostatnią niedzielę pisaliśmy o Warszawskim Klubie Kolarskim, który działa na Ursynowie od 18 lat. Grupa 29 kolarzy – w tym 17 nieletnich podopiecznych – utknęła w Hiszpanii podczas swojego corocznego treningu.
Gdy tylko sytuacja w Polsce zaczęła się robić niespokojna organizatorzy zaczęli rozważać wcześniejszy powrót, ale Instytut Sportu nie rekomendował takiego rozwiązania. Okazało się też, że zorganizowanie z dnia na dzień powrotu samolotem dla tak dużej grupy jest bardzo trudne.
Jeszcze zanim odwołano zaplanowany na 21 marca lot powrotny kolarzy, zaczęli oni szukać informacji w konsulatach i ambasadach. Działania podjął również Polski Związek Kolarski. Organizatorzy ze względów logistycznych nie brali pod uwagę powrotu transportem lądowym.
W weekend ruszyły zapisy na loty powrotne dla Polaków, którzy utknęli zagranicą. W pierwszej kolejności realizowano połączenia m.in. ze Stanów Zjednoczonych i wysp. Na szczęście po publikacji naszego materiału okazało się, że pojawił się także wtorkowy lot powrotny z Malagi, na który udało się zapisać kolarzom.
Chętnych nie brakowało, bo Dreamliner, którym wrócił klub, był niemal cały zapełniony. Jak mówi Błażej Maresz, prezes WKK, który przebywał z młodzieżą w Hiszpanii, wszyscy uczestnicy obozu zostali poinstruowani przez służby, o tym co powinni robić i udali się do miejsc, w których mają odbyć dwutygodniową kwarantannę.
[ZT]14397[/ZT]
kazoora11:30, 19.03.2020
3 0
Niczym narciarz Grodzki pojechali na obóz treningowy bo w okolicy nie było zachorowań. Szczeka opada jak czytam te doniesienia o biedakach którzy nie mieli jak wrócić. Organizator powinien za to jakoś beknąć, rodzice za bezmyślność też. 11:30, 19.03.2020