Nie pomagają ostrzeżenia i odwoływanie się do zdrowego rozsądku. Las Kabacki pomimo epidemii wciąż tętni życiem. Ostatni weekend spędziły tam tłumy osób, którym niestraszny koronawirus. Ten niebezpieczny proceder chce zakończyć jeden z ursynowskich radnych, zakazując wstępu do lasu. Sprawdziliśmy czy w obecnej sytuacji jest to możliwe.
W Lesie Kabackim jakby czas się zatrzymał i koronawirus nie dotarł do Warszawy. Na ścieżkach kilkunastoosobowe grupy spacerowiczów, nie brakuje też rowerzystów. Ostatni marcowy weekend nie różnił się od tych w latach ubiegłych.
Setki osób, ignorując zalecenia władz dotyczące pozostania w domu, postanowiło wybrać się na spacer do lasu lub urządzić piknik na polanie. Dobrej zabawy nie popsuło nawet zamknięcie placów zabaw, gier oraz punktów usługowych w Parku Kultury w Powsinie.
Mateusz Rojewski, ursynowski radny Prawa i Sprawiedliwości proponuje radykalne rozprawienie się z problemem. Jeśli podczas epidemii mieszkańcy są głusi na argumenty i wbrew wszystkim nawoływaniom i argumentom nadal licznie się gromadzą, narażając siebie i innych, należy im to maksymalnie utrudnić. Rozwiązaniem ma być zamknięcie Lasu Kabackiego.
- To, co się teraz dzieje w lesie, to proszenie się o zaognienie epidemii. To inwazja. Nie po to zostały zamknięte m.in. galerie handlowe, kina, odwołane mecze, inne imprezy, nie tylko sportowe, żeby ludzie się tak licznie gromadzili. Jest ich więcej niż w metrze przed wybuchem epidemii, a na wąskich drogach nie da się zachować zalecanego dwumetrowego odstępu - argumentuje w rozmowie z nami radny Mateusz Rojewski z PiS.
Radny złożył już odpowiednią interpelację do burmistrza Ursynowa, który przekaże ją Lasom Miejskim m.st. Warszawy.
Burmistrz, do którego interpelacja radnego jeszcze nie dotarła (ze względu na epidemię została wysłana pocztą) wskazuje, że to nie Lasy Miejskie mogą wydać zarządzenie o zamknięciu rezerwatu.
- Nie ma obecnie zakazu wchodzenia do lasu ze względu na epidemię, ale może go wydać administracja rządowa, czyli wojewoda mazowiecki. Myślę, że zmiany powinny pójść bardziej w stronę egzekwowania odległości między osobami będącymi w lesie - proponuje Robert Kempa.
Zgodnie z ustawą o lasach nadleśniczy wprowadza zakaz wstępu do lasu, jeśli jego stan zagraża bezpieczeństwu ludzi, np. są połamane przez huragan drzewa; jest zagrożenie pożarowe lub wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna (np. opryski preparatami chemicznymi). Zagrożenie epidemią koronawirusa na liście powodów nie widnieje.
- Na razie nie ma planów dotyczących zakazu wstępu do Lasu Kabackiego. Natomiast, jeśli sytuacja będzie się pogarszać to może zostać wprowadzony zakaz zgromadzeń w określonych miejscach. Dotyczyć on może placów zabaw, siłowni plenerowych oraz polan rekreacyjnych - wyjaśnia Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich m.st. Warszawy.
Leśnicy kolejny już raz proszą wszystkich mieszkańców o zachowanie ostrożności podczas spacerów: zachowanie odstępów, niewitanie się, nietworzenie zbędnego tłoku, w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się koronawirusa.
65+17:18, 23.03.2020
Chodzę z żoną do lasu na spacery. Nie zauważyłem jakiś zgromadzeń. Dużo jest osób biegających, jeżdżących na rowerach oraz spacerujących. Każdy zachowuje stosowny dystans od siebie. Sądzę, że takie korzystanie z lasu nie powoduje zagrożenia rozprzestrzeniania się wirusa. Na dajmy się zwariować!
17:18, 23.03.2020
pracownik18:06, 23.03.2020
Powrót do domu z pracy jak sardynki w puszce co ten Trzaskowski wymyślił. Jaki rozkład wekendowy ,masz zapłacone za bilety miesięczne to nie oszczędzaj na głupoty w postaci strefy relaksu ,plaży czy czajki. Natychmiast przywróć normalny rozkład jazdy. 18:06, 23.03.2020
dr18:30, 23.03.2020
Jechałem w czwartek metrem w godzinach porannego szczytu - pustki. Wracałem do domu autobusem w godzinach szczytu popołudniowego - od kilku do kilkunastu osób (w przegubowym 116). Gdy wysiadłem rano z metra, miałem też okazję poobserwować tramwaje i busy - pusto. Już niech ludzie nie dramatyzują z tym ściskiem. Widziałem zdjęcie, które zamieścił Kaleta. On chyba nie widział zatłoczonego pojazdu. Autobus to nie taksówka. 18:30, 23.03.2020
MrFrosty22:19, 23.03.2020
słyszałem, że pisie trole odpalili i uzbroili w jakieś stare zdjęcia. Ja też widzę puste autobusy. 22:19, 23.03.2020
Lew cnem09:08, 24.03.2020
Tak jezdzicie komunikacja miejska jak ten wasz Trzaskowski. Czego on sie tak boi, skoro metro i autobusy puste a on popitala samochodem, co? 09:08, 24.03.2020
MrFrosty15:39, 24.03.2020
czekamy na prezesa w tramwaju
takim rejsowym, nie specjalnym 15:39, 24.03.2020
Lew cnem19:05, 24.03.2020
Dla mnie to mozesz sobie i czekac na teczowy. 19:05, 24.03.2020
Grand18:34, 23.03.2020
Hahahahahaha temu radnemu od siedzenia w domu to chyba się głowa przegrzała. 18:34, 23.03.2020
Kabaty12320:26, 23.03.2020
Bardzo dobry pomysł, trzeba działać! Niestety część ludzi zachowuje się nieodpowiedzialnie, ewentualnie tylko wylewa morze hejtu w internecie. Czas dorosnąć. 20:26, 23.03.2020
durex21:01, 23.03.2020
Panie radny, idz pan sie walnij w leb. Ale mocno. 21:01, 23.03.2020
GOŚĆ21:16, 23.03.2020
A póki co może z kopyta ruszyć z mandatami dla tych co wchodzą na teren Lasu, który jest strefą chronioną - po kolei mandat za wejście z psem, kolejny za to że pies jest bez kagańca, a na koniec że jest bez smyczy.
Od razu poprawiłby się byt zwierząt w lesie, a kasa włodarzy terenu byłaby pełna i możnaby ją przeznaczyć na ochronę tego co jeszcze żyje i rośnie na tym terenie.
Eh, jak zwykle nie ma kto o tym pomyśleć
lesie 21:16, 23.03.2020
wac9910:54, 24.03.2020
Biegam co rano ok 7.00 i nie widzę wtedy większej liczby osób niż gdy biegałem w zeszłym roku.
Zamykanie lasu to absurd. Logika a przede wszystkim spacery indywidualne (rodzine) to powinno wystarczyć.
Nie korzystać z polanki ogniskowej, ani placów zabaw, placów ćwiczeń itp.
Pamiętajmy że ta sytuacja potrwa zapewne do maja i nie da rady tego czasu spędzić tylko w domu (poza oczywistymi przypadkami kwarantanny) .
Czyli spokój, rozsądek, odpowiedzialność za siebie i innych
zdrowia 10:54, 24.03.2020
Kabacianin12:34, 24.03.2020
Więcej takich pomysłów to ulice wszystkie zamnkną. 12:34, 24.03.2020
jako18:49, 24.03.2020
pisowski radny chce zamknięcia lasu. OK, las, nie las, zamknąć, nie zamykać - byle lokale wyborcze były otwarte. Tam dopiero kiełbasa (wyborcza) będzie rozdawana, nie to co na powsińskiej polanie. 18:49, 24.03.2020
ret00:25, 25.03.2020
Nie wiem czy jest o co kruszyc kopie, stawiam $$$ przeciwko orzechom, ze za chwile zapuszkuja nas jak w krajach, ktore wirus zaatakowal dwa tygodnie wczesniej przed Polska: zero wychodzenia poza: sklep, lekarz, apteka, szpital polowy. Zmarli na lodowisko (Mardyt). Aktywnosc fizyczna, jesli ktos jeszcze "musi", w promieniu 1 km od miejsca zamieszkania przez godzine dziennie max, o ile ma sie odwage wysc poza koniecznoscia absolutna, bo nastepne wyjscie moze byc.. na lodowisko lub pod namiot ustawiony pod szpitalem. 20% zarazonych wymaga hospitalizacji. Smietelnosc we Wloszech 8,2%. W Hiszpanii lekarze zostali doktorami Mengele: respirator dostaja jednostki o "wyzszej wartosci spolecznej". Mlody, silny sportowiec czy pracownik naukowy? Urzednik z ministerstwa czy ojciec rodziny z kredytem zatrudniony w korporacji? Milego spacerowania po lesie. Dotykania klamek, jezdzenia windami, chodzenia po klatkach schodowych - wszak od tego zaczynamy spacer i tak go konczymy. 00:25, 25.03.2020
Zniesmak07:43, 25.03.2020
Rojewski... Czy on cokolwiek mądrego wymyślił? Przecież to typowy przedstawiciel pis. 07:43, 25.03.2020
kok18:03, 25.03.2020
problemem nie jest las tylko gromadzenie się ludzi. Niech zatem policja wyłapuje grupki osób a nie zamyka las.
Naprawdę chcecie spędzić miesiąc lub dłużej na kilkudziesięciu metrach kwadratowych? To na pewno będzie zdrowsze niż spacery? 18:03, 25.03.2020
AGATA.N15:56, 09.04.2020
Poza powsińską polana, ludzie zachowywali odstepy. Teraz tłocza sie na obrzeżach. Na chodzinkach też mogą. Wirus, uderza w tych którzy mają słabą odpornosc. Jaką maja mieć, po mscu siedzenia w domu?
15:56, 09.04.2020
Korbol18:16, 23.03.2020
16 15
A Włosi to nawet do kawiarni chodzili ... 18:16, 23.03.2020
Gosc18:26, 23.03.2020
45 19
Taaa, zwlaszcza tlumy biegajacych, ktorzy mijaja na sciezce zachowujac niecaly metr odleglosci przy okazji dyszac i od czasu do czasu spluwajac. Rzeczywiscie, zadnego ryzyka zarazenia. 18:26, 23.03.2020
MrFrosty22:21, 23.03.2020
16 16
Gościu siedź w domu i zasłoń okna. Słyszałem, że zaraza się przenosi nie kropelkowo ale od złego spojrzenia. 22:21, 23.03.2020
ES19:35, 24.03.2020
4 3
Zakaz wstępu do lasu dla biegaczy, rowerzystów i spacerowiczów to najprostszy sposób, żeby zagęścić nimi chodniki w mieście.
Byliśmy z mężem na spacerze w Lesie Kabackim w ubiegłym tygodniu i rzeczywiście liczba spacerowiczów nas zaskoczyła, ale nie zauważyłam żadnych skupisk ludzi. Wszyscy starali się trzymać dystans, tak jak my. Planujemy zmienić porę spaceru na wieczór, żeby nie rozhartować organizmu przez brak ruchu na świeżym powietrzu przez długi czas. Znam też osoby, które dojeżdżają do pracy rowerem przez las - czy bezpieczniejszy dla nich będzie dojazd komunikacja miejską lub ścieżkami rowerowymi wzdłuż ulic? Bardzo wątpię. Trzeba egzekwować zakaz gromadzenia sie w miejscach takich jak polana w Powsinie, czy innych popularnych miejscach, a nie wypychać spacerowiczów przestrzegających zaleconych zasad epidemicznych na chodniki miasta. Najprościej zakazać spacerów po lesie pod groźbą wysokiej kary, ale nie tędy droga. 19:35, 24.03.2020
Rolo09:11, 25.03.2020
3 1
~65+...a ja codziennie dojeżdżam przez las do pracy i o dziwo zauważyłem dzikie tłumy, które wcześniej jedynie w weekendy się zdarzały i to przy dobrej pogodzie...więc nie wprowadzaj Pan w błąd. 09:11, 25.03.2020