Ani jedna publiczna czy niepubliczna szkoła z Ursynowa nie chce podręcznika prof. Roszkowskiego do przedmiotu "Historia i Teraźniejszość". Większość nauczycieli czeka na zatwierdzenie drugiego z podręczników, niewzbudzającego tylu emocji.
"Historia i Teraźniejszość" ma zastąpić dotychczasową "Wiedzę o społeczeństwie" - WOS-u będą uczyć się tylko dzieci w klasach z rozszerzeniem tego przedmiotu. Podręcznik do nowego przedmiotu HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, byłego europosła PiS, wydany przez wydawnictwo Biały Kruk, specjalizujące się w książkach dewocyjno-religijnych, wywołał falę emocji. Był chyba najczęściej opisywanym podręcznikiem w historii polskiej oświaty.
Autor zebrał cięgi od środowiska nauczycielskiego i od recenzentów naukowych m.in. za fragmenty dotyczące "fabryk dzieci" (które - jak zapowiedziało ministerstwo - mają zostać usunięte), przeinaczanie historii, zestawianie feminizmu z nazizmem, krytykę kultury popularnej z pozycji katolicko-wyznaniowej, uznawanej za jedyną słuszną, czy wreszcie za drastyczne zdjęcia ze zwłokami ludzkimi. Na temat wywodów autora, który przekopiował do podręcznika fragmenty swoich publicystycznych książek z apokaliptyczno-religijnymi wizjami upadku cywilizacji, napisano już setki artykułów. Każdy mógł wyrobić sobie opinię.
Swoje zdanie na temat podręcznika prof. Roszkowskiego mają również dyrektorzy i nauczyciele z Ursynowa. Do 19 sierpnia szkoły musiały przedstawić wykazy książek do poszczególnych przedmiotów.
- Z nauczycielami ustaliliśmy, że ten podręcznik jest bezużyteczny w nauce "Historii i Teraźniejszości". Zawiera tak subiektywne stwierdzenia, tak jednostronną narrację, wręcz przekaz partyjny rządzących, że moim zdaniem łamie to zasadę neutralności światopoglądowej oświaty - mówi nam nieoficjalnie dyrektor jednego z ursynowskich liceów.
W żadnej z dzielnicowych szkół średnich podręcznik ten nie będzie stosowany w nauczaniu HiT. Wszystkie placówki zadeklarowały jak na razie, że czekają na drugi podręcznik wydany przez Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne. Znajduje się on w procesie zatwierdzenia przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Na alternatywną książkę czekają: CLVIII L.O. z ul. Szolca-Rogozińskiego, LXIII L.O. z ul. Hirszfelda oraz dwa niepubliczne licea: nr 40 ze Stryjeńskich i NLO Fundacji "Primus" z Kabat.
Decyzję we wrześniu, co w praktyce oznacza czekanie na drugi podręcznik, zapowiedziały: najnowsze ursynowskie, sportowe CLXVI L.O. z ul. Koncertowej, Społeczne Liceum Ogólnokształcące nr 1 z Polinezyjskiej czy renomowane SLO im. Batalionu AK "Parasol" z ul. Hawajskiej.
Najstarsze ursynowskie liceum - "Kamyk" z ul. Dembowskiego w ogóle nie ma podręcznika do HiT w wykazie, co oznacza, że czeka z decyzją na wydanie WSiP.
Zakaz stosowania podręcznika w szkołach gminnych wydał burmistrz Ustrzyk Dolnych. Burmistrz Ursynowa Robert Kempa - jak sam mówi - o podobnym ruchu nie myślał, choć książkę do HiT ocenia krytycznie. Jak mówi, nie wywierał też nieoficjalnej presji na szkoły, by podjęły taką, a nie inną decyzję w sprawie podręcznika.
- Ja zawsze wierzyłem i wierzę w mądrość naszych nauczycieli i dyrektorów. Oni najlepiej wiedzą, co jest dobre dla dzieci - kwituje Kempa.
W środę autor "Historii i Teraźniejszości 1945-1979" zapowiedział kontynuację - obejmującą lata 1980-2015, a pierwszy tom od 1 września będzie sprzedawany w placówkach Poczty Polskiej. Z kolei podręcznik "HiT" wydawnictwa WSiP miał premierę w ostatni dzień sierpnia. Wydawca czeka jeszcze na zatwierdzenie przez MEiN.
Rodzice06:43, 01.09.2022
25 86
Brawo niech oświata idzie tylko w słusznym kierunku dla dobra pobierających naukę. A młodzież uczy się normalnie a nie z takich"wytworów" współczesności. 06:43, 01.09.2022
Szczupak 06:48, 01.09.2022
39 93
To było do przewidzenia. Podatnik zapłacił za gniota, którego nikt normalny nie chce używać. Stać nas, a co! Najważniejsze, że przelewy poszły tam, gdzie miały iść. Rodzina na swoim. 06:48, 01.09.2022
Kowalski19:21, 01.09.2022
72 19
Trwa nagonka środowisk liberalno-lewicowych na podręcznik „Historia i teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Jej celem jest obrzydzenie tej pozycji, tak by jak najwięcej nauczycieli nie chciało, czy też bało się sięgnąć po nią na zajęciach. Nie mogą one ścierpieć, że książka ta przełamuje ich jedynie słuszną narrację o czasach współczesnych i pokazuje, że są alternatywy dla rozwoju społeczeństw. Ci bowiem, którzy najgłośniej krzyczą o różnorodności, tolerancji, demokracji, chcieliby w rzeczywistości mieć monopol na prawdę i opis rzeczywistości. Nie rozumieją jednego – że czasy się zmieniły i coraz więcej Polaków wyraża swoje oburzenie lewackimi ideologiami.
19:21, 01.09.2022
Moskale zacierają rę07:40, 02.09.2022
27 10
Rezygnacja przez ursynowskie szkoły z podręcznika prof. Roszkowskiego na pewno nie pomoże ursynowskim elitom w tym, aby ich dzieci wyrosły na prawdziwych polskich patriotów. 07:40, 02.09.2022
TĘCZOWY PIĄTEK13:43, 02.09.2022
3 2
Cyrk, Panie, Cyrk 13:43, 02.09.2022