Zamknij

Urzędnicy zapomnieli o ursynowskiej Hipoterapii. Fundacja czeka na obiecaną siedzibę

09:35, 02.11.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 10:29, 02.11.2020
Skomentuj EK EK

Działająca od wielu lat na Ursynowie Fundacja Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym Hipoterapia nadal nie ma swojego miejsca. Zajęcia muszą odbywać się na Służewcu, ponieważ miasto od kilkunastu miesięcy milczy w sprawie budowy obiecanego ośrodka w Powsinie. W efekcie, z zajęć może skorzystać dużo mniej dzieci, niż przed wyprowadzką z Nowoursynowskiej.

Hipoterapia przez 30 lat miała swój azyl przy ul. Nowoursynowskiej 100. Teren z którego korzystała fundacja z czasem był coraz mniejszy. Najpierw zabudowane zostały wilanowskie błonia, po których biegały konie, a gdy w 2017 roku teren zajęła budowa Południowej Obwodnicy Warszawy, hipoterapia musiała się wyprowadzić ze stajni przy SGGW.

Poszukiwania nowej lokalizacji trwały aż półtora roku. Na liście potencjalnych adresów był inny teren SGGW, Łazienki Królewskie, Ogród Botaniczny w Powsinie oraz Tor Wyścigów Konnych „Służewiec”. I to właśnie tam ostatecznie w 2019 roku znalazł się nowy, ale tylko tymczasowy, dom dla koni i miejsce dla pacjentów. 

Fundacja przez cały ten czas szukała też docelowego terenu, na którym można będzie zbudować nowy ośrodek. Optymalnym rozwiązaniem okazała się działka w Powsinie przy ul. Muchomora. Rok temu fundacja dostała od miasta zgodę na warunki zabudowy i… na tym się skończyło.

- Przeszliśmy całą  procedurę i wystąpiliśmy do miasta o udostępnienie terenu. Od tego czasu sprawa jednak leży w urzędzie i nic się nie dzieje pomimo naszych starań - pism i spotkań z urzędnikami. Wiemy, że obecnie sytuacja jest trudna, ale dla naszych podopiecznych to ważna sprawa. To sposób na życie, bycie radosnym i na rehabilitację - mówi prezes Hipoterapii Anna Strumińska.

Powsin - idealne miejsce

Przed wyprowadzką z Nowoursynowskiej z zajęć korzystało nawet 100 pacjentów tygodniowo, teraz tylko 56. Są to dzieci w różnym wieku, z różnymi zaburzeniami: od niewłaściwej integracji sensorycznej po głębokie upośledzenie. Na Służewcu nie mają odpowiednich warunków.

- To miejsce ma inne przeznaczenie, które dla pacjentów potrzebujących ciszy i izolacji jest nieodpowiednie, choćby przez obecność stajni koni wyścigowych. Nie ma też zadaszonego ringu, co ważne jest przy niepogodzie. Powsin jest idealny, na skraju parku, zapewniający idealne warunki dla dzieci - tłumaczy prezes Strumińska.

Powstał nawet projekt ośrodka, zakładający budowę stajni, krytej hali umożliwiającej terapię przez cały rok oraz budynku socjalnego, a także placu do jazdy. Wstępnie koszt budowy oszacowano na 7,5 miliona złotych. Fundacja chce je pozyskać m.in. z funduszy europejskich, ale dopóki nie ma zgody miasta na przekazanie terenu nie może o nie wystąpić. 

Kilka dni temu miejski radny z Ursynowa poinformował o problemach Hipoterapii prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W interpelacji wspomniał o braku reakcji urzędników i ich bezczynności, domagając się informacji na jakim etapie jest sprawa ośrodka w Powsinie. Maciej Wyszyński nie otrzymał jeszcze odpowiedzi.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

PlatformiakPlatformiak

0 3

Mamy kryzys , nie mama tych pieniędzy ma je rząd 11:24, 02.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

bospapierosbospapieros

1 1

radni i urzędnicy tylko kariera a nie sprawy mieszkancow. zasłaniają się cowit wirusem 14:58, 02.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mamsamamamsama

0 0

Co za bzdury! M.st. Warszawy nie ma w obrębie Ursynowa żadnej wystraczająco dużej działki pod taką działalność, o czym ww. fundacja oraz wiele innych wielokrotnie były informowane. Dlatego zajęcia odbywają się na torze Służewiec, ale nadal finansowane są przez Dzielnicę. 10:16, 03.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%