Urzędnicy zmienili nazwę ulicy, mieszkańcy muszą płacić

Mieszkali przy ulicy Tanecznej, teraz ich adres to ulica Samby. Jednak takiej zmiany nikt tu nie planował. Mieszkańcy są zdenerwowani, bo choć nazwę ulicy zmienili urzędnicy, to koszty wymiany dokumentów muszą pokryć sami. 

Kilkanaście lat temu, gdy Ursynów nie był jeszcze tak mocno rozbudowany, mała uliczka odbiegająca od Tanecznej posiadała tą samą nazwę. Później wybudowano nowe bloki, a ulicy przy której stanęły nadano nazwę "Samby". Doszło do tego, że jedna uliczka posiadała dwa adresy. Stare budynki wciąż stały przy Tanecznej, nowe przy Samby. Urzędnicy postanowili uporządkować administracyjny chaos i postanowili, że ulica będzie nosić jedną nazwę. Dla mieszkańców dotąd zameldowanych przy Tanecznej oznacza to jednak... spore wydatki. Wszystkie dokumenty są nieważne, a koszt ich ponownego wyrobienia muszą pokryć z własnej kieszeni.

- Nie mam nic do zmiany nazwy ulicy. To dobrze, że wreszcie zrobiono porządek z jej nazewnictwem. Problem jednak polega na tym, że jesteśmy w tej chwili zmuszeni do wymiany dokumentów na nowe. Mąż prowadzi od lat działalność gospodarczą. Wymienić musi całą dokumentację wraz z wyrobieniem pieczątki. Do tego dochodzi wymiana dowodów osobistych, praw jazdy, dowodów rejestracyjnych samochodów. Nikt nie zwróci nam kosztów tej wymiany, a tak być nie powinno. To w końcu nie my sami zmieniliśmy sobie adres, a urzędnicy. W związku z czym powinniśmy mieć zapewnioną bezpłatną wymianę wszystkich dokumentów – mówi pani Maria, mieszkanka ulicy.

Wymiana samego dowodu osobistego jest bezpłatna, za zdjęcia do dokumentu trzeba jednak już zapłacić. Wymiana prawa jazdy to koszt 100 złotych. Także w tym przypadku konieczne są nowe zdjęcia. Jeżeli posiadamy auto, za każdą wymianę dowodu rejestracyjnego musimy uiścić 48 złotych. 

W domu pani Marii obecnie zamieszkują cztery dorosłe osoby. Każda z nich musi wymienić dokumenty na nowe. Za samą wymianę praw jazdy jej domownicy będą musieli zapłacić 400 złotych, nie licząc zdjęć. Do tego dochodzą koszty wymiany trzech dowodów rejestracyjnych. Rodzina będzie musiała wydać prawie 700 złotych. A wymienić je trzeba, bo według prawa, w dokumentach powinny widnieć aktualne dane. I gdzie tu sprawiedliwość?