"Uwaga kupa". Niesmaczny psikus na zjeżdżalni w parku Przy Bażantarni

Na dzieci bawiące się na placu zabaw w parku Przy Bażantarni czekała dziś niemiła niespodzianka. Jakiś żartowniś pomylił tamtejszą zjeżdżalnię z… toaletą.

Plac zabaw w parku Przy Bażantarni jest jednym z najbardziej popularnych na Ursynowie. Codziennie setki dzieci doglądane przez swoich rodziców bawi się, czy to huśtając się na huśtawkach, wspinając na różne przeszkody, czy zjeżdżając na zjeżdżalni. Ta ostatnia atrakcja była w piątek wyłączona z użytku.

- Proszę nie zjeżdżać. Zanieczyszczenie „KUPA” - głosił napis na karteczce przyklejonej przez mieszkańców do zjeżdżalni.

Ktoś postanowił zrobić dzieciom niesmacznego psikusa lub pomylił zjeżdżalnię z toaletą. Ostrzeżenie zostawił jeden z rodziców, który w porę zauważył, że z atrakcją coś jest nie tak a w środku są odchody.

Rodzice, którzy przychodzą tam ze swoimi pociechami, są raczej zażenowani i zaskoczeni.

- Myślałam, że to jakieś ostrzeżenie przed koronawirusem. Okazało się, że chodzi o całkiem co innego, chyba nawet gorszego – stwierdza pani Katarzyna.

Kupa posprzątana, a co ze sprawcami?

Do urzędu dzielnicy wpłynęło już zgłoszenie w sprawie zanieczyszczonej zjeżdżalni. Usunięcie ekstrementów zostało zlecone firmie zajmującej się sprzątaniem obiektów publicznych.

- Jeśli wykonawca jeszcze tego nie zrobił, to na pewno zrobi to do końca dnia – przekazuje Kamila Terpiał, rzecznik ursynowskiego ratusza.

Opiekunowie dzieci nie chcą wierzyć, że na taki pomysł mógł wpaść ktoś dorosły. Swoje podejrzenia kierują w stronę dzieci, tylko tych trochę starszych.

- Na tym placu wieczorami często przesiaduje młodzież. To pewnie oni wpadli na taki pomysł. Nigdy ich nie zgłaszałam, bo tylko sobie siedzieli. Żarcik z kupą to pierwszy taki wybryk – mówi pani Ania.

Niektórzy są zdania, że to kwestia złego wychowania. Inni natomiast wskazują, że pandemia daje się we znaki znudzonej już nią młodzieży. Pewne jest jedno. Rodzice będą teraz bardziej uważać na to, po czym zjeżdżają ich pociechy.