Codziennie tysiące ludzi spieszących się do metra czy na autobus pokonuje chodnik na rogu al. KEN i ul. Gandhi. Jest on w tak złym stanie, że o wypadek nietrudno. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, pani Halina.
Mieszkanka wieczorem przejeżdżała rowerem obok wyjścia ze stacji metra Imielin.
- Między szczeliny wpadło koło i przewróciłam się, do dzisiaj odczuwam skutki. Widzę też jak ludzie którzy tam chodzą potykają się. Na domiar złego na chodnik wjeżdżają ciężkie samochody dostawcze do sklepików w podziemiach, nie patrząc, że ludzie idą - opowiada pani Halina.
Chodnik prowadzący do metra liczy sobie już kilkadziesiąt lat. Jest równy i na pierwszy rzut oka w całkiem dobrym stanie. Ale pełno w nim ubytków, na których można skręcić kostkę. Narzekają ci starsi, narzekają młodsi.
Jak dowiadujemy się w Zarządzie Dróg Miejskich, który odpowiada za stan chodnika, sytuacja przez najbliższe miesiące nie zmieni się.
- Na bieżąco prowadzimy prace utrzymaniowe chodnika, tak, aby do takich zdarzeń w ogóle nie dochodziło. Niemniej jednak zdajemy sobie sprawę, że chodnik wymaga gruntownej przebudowy. Jest on wpisany na listę priorytetowych remontów do realizacji. Dlatego w miarę posiadanych środków finansowych będziemy chcieli przeprowadzić prace w przyszłym roku - zapowiada rzeczniczka ZDM-u Karolina Gałecka.
Stan chodników na Ursynowie pozostawia wiele do życzenia. W czwartek pisaliśmy o zdemolowanym przejściu i ścieżce na Wąwozowej, którą dorgowcy mieli remontować w tym roku. Modernizacji nie będzie, plany przełożono na kolejne lata. W fatalnym stanie od lat jest również chodnik m.in. wzdłuż ulicy Gandhi.
W przyszłym roku drogowcy będa budować sygnalizacje świetlne przy każdym przejściu w alei Komisji Edukacji Narodowej, obiecują przy tym poprawienie stanu nawierzchni dojść do przejść.
ZAZ09:33, 07.09.2018
Teraz pokolenie jest konsumpcyjne i uważające, że wszystko im się należy, także zapewnianie ich bezpieczeństwa. Nie, za własne bezpieczeństwo, to my osobiście musimy odpowiadać. Powojenne pokolenie było narażone na niewybuchy, niewypały, niezabezpieczone ruiny i liczne pułapki, gdzie można było stracić rękę, nogę a nawet i życie. Dlatego selekcja naturalna wykształciła osobniki inteligentne, umiejące zachowywać się w danym środowisku. Natomiast obecne pokolenie, to głupki, uważające, że to inni mają obowiązek zapewniać im bezpieczeństwo. Dlatego degrengolada ludzkości już się zaczęła i postępuje błyskawicznie, jak czytam w zachowaniu się i rozumowaniu tego pokolenia... 09:33, 07.09.2018
pieszy_podczłowiek10:57, 07.09.2018
W Warszawie nadal są kilometry takich chodników. W Polsce - kto wie, ile kilometrów koślawych, połamanych i wybrzuszonych płyt, które pamiętają głęboki PRL. W wielu miejscach chodników nie ma wcale albo urywają się nagle "w środku niczego". Przyczyna jest prosta - wszystkie siły i środki w tym kraju zostały rzucone na robienie dobrze kierowcom. Na to poszły miliardy. To się regularnie remontuje, żeby tylko gładko się śmigało. Pieszy jest w Polsce podczłowiekiem. Niewidzialnym elektoratem dla polityków, niewidzialnym bytem dla samochodziarzy zastawiających przejścia, chodniki i przystanki, jest "zawalidrogą".
Tylko idiota sugeruje, że krzywe chodniki są w porządku, a wywracający się ludzie - sami sobie winni. Wiem, jak to jest zamartwiać się o osobę, której nieuleczalna choroba stopniowo odbiera wzrok, sprawność ruchową, koordynację i refleks. Czytam was, zgorzkniali cynicy ("konsumpcyjne pokolenie", "problemy pierwszego świata") i... sami wyrżnijcie o beton, może się w głowie umebluje. 10:57, 07.09.2018
ale szum12:36, 08.09.2018
Nie tylko "w Warszawie" są kilometry takich chodników , ale pod oknami Ratusza Ursynowskiego ! Odpowiedzialni za to wychodzą
z pracy i nie widzą , że wokół - w odległości 50 m ) uszkodzone podejście do metra (kierunek Dereniowa) . Ciemno, walący się płot "od budowy ", góra piachu i smieci od kilku lat zatruwa mieszkańcom okolicznym powietrze . 12:36, 08.09.2018
tom11:09, 07.09.2018
Tez mi wiadomość? Prawie cała Saska Kępa przed ambasadami włącznie jest w dziurach chodnikowych. Np. przed ambasadą Malezji... 11:09, 07.09.2018
Rowerzysta13:03, 07.09.2018
A od kiedy to wolno jeździć rowerem po chodniku (poza nielicznymi wyjątkami) ? 13:03, 07.09.2018
Zieeeew13:29, 07.09.2018
Też miałem zapytać, co pani Halina robiła rowerem na chodniku... Być może, to ta sama pani, co kiedyś kłóciła się ze mną, że ona ma prawo jechać na rowerze chodnikiem i należy jej schodzić z drogi. 13:29, 07.09.2018
Jaro10:33, 07.09.2018
3 3
Problemy ludzi pierwszego świata... ☺ 10:33, 07.09.2018
Wkurzony13:30, 07.09.2018
2 2
zasługujesz na powiedzenie paru słów, chociaż będą mezaliansem dla psa 13:30, 07.09.2018