Podtopienia, problemy z komunikacją miejską i edukacją, za mało inwestycji. Zielony Ursynów szykuje się na spotkanie z burmistrzem dzielnicy. Robert Kempa porozmawia o problemach tej części Ursynowa już w czwartek.
Ostatnio okazję rozmowy na żywo z burmistrzem mieli mieszkańcy północnej części Ursynowa, tym razem czas na Zielony Ursynów. Jak zawsze podczas takich spotkań, zapewne i jutro pojawią się trudne pytania. Zwłaszcza, że mieszkańcy rejonu Puławskiej borykają się z wieloma problemami. Brak chodników to tylko jeden z nich.
- Spodziewam się rozmów między innymi na temat pływalni oraz funkcjonowania szkoły nr 384 przy ul. Kajakowej. Będą zapewne pytania na temat kanalizacji sanitarnej. Liczę też - jak zawsze - na to, że mieszkańcy mnie czymś zaskoczą - mówi burmistrz Robert Kempa.
To już dziesiąta seria spotkań z burmistrzem, podczas których, oprócz spraw najważniejszych, mieszkańcy dzielą się tym, co doskwiera im na co dzień. Odbywają się one od 2015 roku - wiosną i jesienią. Zapoczątkował je w gorącym okresie przedwyborczym poprzedni burmistrz Piotr Guział, a obecny burmistrz postanowił je kontynuować cyklicznie.
Czwartkowe spotkanie odbędzie się w godz. 16:00-18:00 w Dzielnicowym Ośrodku Kultury przy ul. Kajakowej 12B. Ostatnia okazja do rozmowy z szefem zarządu dzielnucy będzie 3 października, przy stacji metra Natolin w godz. 16:00-18:00.
Stanislaw10:30, 25.09.2019
kiedy nowy chodnik zamaist starych płyt chodnikowych wdłuż al.KEN od metra Ursynów do ulicy Ciszewskiego? 10:30, 25.09.2019
KJL12:03, 25.09.2019
Wyłączyć Zielony Ursynów z Ursynowa. I po problemie z wioską. 12:03, 25.09.2019
Andrzej Nowak ul. Ko07:38, 26.09.2019
To nie jest Ursynów. Maja super Dom kultury z super dyrektorką. O co im chodzi? 07:38, 26.09.2019
Autochton09:58, 26.09.2019
0 0
To byłoby najlepsze rozwiązanie. Większość mieszkańców Zielonego Ursynowa wolałaby należeć do Gminy Raszyn. Była nawet próba zorganizowania referendum w tej sprawie, ale wejście w życie nowej ustawy o ustroju W-wy wykluczyło prawnie taką możliwość. 30 lat temu żyliśmy podobnie jak mieszkańcy sąsiedniej gminy, teraz oni mają zrobione chodniki, latarnie, wodociągi i kanalizacje, jeździ nawet lokalna komunikacja miejska. My zostaliśmy w 1988 roku, przepraszam trochę jednak zrobiono, no pewnie jesteśmy tak w 1997 roku.
09:58, 26.09.2019