Zamknij

Walne spółdzielni skończyło się awanturą o ścisk i tłok. "Tylko głupiec może być zaskoczony"

13:04, 04.06.2022 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 22:00, 04.06.2022
Skomentuj SK SK

Gorąco na walnym zebraniu spółdzielni "Przy Metrze". I to dosłownie. Spółdzielnia nie przewidziała tak dużej frekwencji na zebraniu i wynajęła za małą salę. Nie doszło do głosowań w sprawie pomysłu sprzedaży działek na Natolinie. Zebranie zostało przesunięte na wrzesień.

Mobilizacja przeciwników pomysłu sprzedaży deweloperowi działek, który opisywaliśmy już kilka razy, była ogromna. Przed rozpoczęciem walnego przed wejściem wydłużała się kolejka spółdzielców. Przy bramie podstawówki, w której odbywało się walne zgromadzenie, rozdawano ulotki z instrukcjami jak głosować, by kontrowersyjne uchwały przepadły. Wzywano również do odwołania członków zarządu.

Im bliżej rozpoczęcia obrad, tym większe zdenerwowanie udzielało się obecnym w ciasnej stołówce Szkoły Podstawowej nr 340 członkom SM "Przy Metrze". Było duszno i gorąco. Brakowało miejsc siedzących, a w korytarzu kłębiła się kolejka chętnych do uczestnictwa w obradach. Do sali, w której może zmieścić się około dwustu osób, chciało wejść w sumie około 600. Padały pytania o odpowiedzialność organizatorów.

- To jest nieludzkie traktowanie nas przez spółdzielnię! Kto to tak zorganizował? Nie wiedzieli, że ludzie mobilizują się na Walne? - zastanawiali się spółdzielcy, stojąc w chaotycznych kolejkach po mandaty  i urządzenia niezbędne do głosowania. Tych ostatnich zabrakło.

"Tylko głupiec może być zaskoczony taką frekwencją"

Walne rozpoczęło się z opóźnieniem. Padł wniosek Piotra Skubiszewskiego, radnego dzielnicy z ramienia stowarzyszenia "Otwarty Ursynów", o przesunięcie terminu obrad.

- Wydaje mi się, że w tak skandalicznych warunkach nie da się uczciwie przeprowadzić tego Walnego, bo będzie wielki problem z przeliczeniem głosów. Tylko głupiec może być zaskoczony taką frekwencją, to świadczy o wielkiej arogancji zarządu! - mówił Skubiszewski.

- Czasem można narazić się na śmieszność, używając zbyt dużo słów ocennych i niekoniecznych na zebraniu, które ma charakter walnego zgromadzenia członków spółdzielni, a nie wiecu politycznego i propagandowego. Apelowałbym do pana radnego, by powstrzymał się od niepotrzebnych stwierdzeń - odpowiadał prezes SM "Przy Metrze" Marek Pykało. Po sali przeszedł pomruk niezadowolenia.

Prezes zaproponował, by najpierw wybrać prezydium zgromadzenia, które mogłoby na wniosek z sali przerwać obrady. Podobnego zdania była prawniczka obsługująca zebranie. Ostatecznie przyjęto, że głosowanie da się przeprowadzić od razu. Pomogła w tym opinia z zewnątrz.

- Liczenie głosów w głosowaniach przeprowadzanych do czasu wybrania prezydium i komisji jest określone w Państwa regulaminie. I nie ma żadnych dodatkowych wymogów, na jakim etapie ma zostać złożony wniosek formalny. Postępowanie z takim wnioskiem jest też oczywiste. Powinno dojść do głosowania takiego wniosku. Przerwa zależy od uchwały walnego zgromadzenia. Obowiązkiem prowadzącej jest poddanie go pod głosowanie - mówił Grzegorz Abramek z Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie.

"Odwołać prezesa!"

Sala coraz bardziej pogrążała się w emocjach. Pod adresem prezesa Marka Pykały padały oskarżenia o złą organizację zebrania.

- Ponieważ walne przerosło prezesa, to myślę, że bez sensu jest bycie przez niego prezesem. Mam wniosek o odwołanie prezesa za jego nieudolność! - wypaliła jedna z członkiń spółdzielni. Wniosek był niezgodny z regulaminem, więc nie wzięto go pod uwagę.

Prezes Pykało tłumaczył, że w tej sali były już przeprowadzane obrady z podobną liczbą osób, a załatwienie innej sali w sobotę jest niemożliwe.

- Frekwencja jest pochodną szumu medialnego, który powstał wokół tego tematu - mówił Marek Pykało. Chodzi oczywiście o temat działek, których dotyczył najbardziej kontrowersyjny z punktów porządku obrad.

- Prezes wykazuje całkowity brak wyobraźni i profesjonalizmu! Nie wiem, jak może być wiarygodny wobec ludzi - odpowiadał przedstawiciel grupy protestującej przeciwko pomysłowi sprzedaży działek. Jak stwierdził, sprawdził u kierownika hali sportowej przy Hawajskiej, czy spółdzielnia pytała o możliwość wynajęcia tej dużej sali na walne. I odpowiedź miała być negatywna - nikt o halę nie pytał. Podobnie miało być z salą sportową szkoły, w której odbywały się obrady.

Decyzja ws. działek odroczona

Początkowy wniosek o przesunięcie obrad złożony przez Skubiszewskiego poparł inny dzielnicowy radny Antoni Pomianowski.

- Nie ma warunków do przeprowadzenia walnego w tym miejscu dzisiaj, ale sugeruję niewskazywanie miejsca i konkretnej daty, bo może się okazać, że nie ma dostępnej sali - argumentował Pomianowski. Zgodnie ze statutem spółdzielni termin musi być jednak określony.

Ostatecznie spółdzielcy zdecydowali w głosowaniu, że przerywają obrady i przenoszą je na sobotę, 17 września na godz. 10, a zarząd ma obowiązek wynajęcia sali o pojemności do tysiąca osób. 565 osób zagłosowało za, 17 przeciw, a 2 się wstrzymały.

- Nie możemy dopuścić do tego, by spółdzielcy zapomnieli o pomyśle władz spółdzielni oraz o tym, jak prezes uciekł spod topora. Będziemy mobilizować ludzi na wrzesień - tak sobotnie walne podsumował jeden z przeciwników pomysłu sprzedaży terenów na Natolinie.

[ZT]19983[/ZT]

[ZT]20230[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(29)

LusiaLusia

21 4

ta spółdzielnia to jakiś PRL 13:51, 04.06.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

DekaDeka

1 1

Zgadza się, ale to nie tylko ta jedna. Te pereelowskie twory, powinny być już dawno zlikwidowane z mocy prawa. 14:04, 05.06.2022


MiloMilo

3 0

~Deka
Idea spółdzielczości jest bardzo dobra i sprawdza się w różnych miejscach na świecie, ale nie tam, gdzie większość chce cwaniaczyć. A nasze spółdzielcze cwaniaki w czasie transformacji zadbały o to, by utrwalić relikty prl-owskich patologii. I tak trwają dbając tylko o własne korzyści. 13:43, 06.06.2022


reo

natolinnatolin

22 5

Za taki numer rada nadzorcza powinna odwołać zarząd. Kto dla kogo jest pracodawcą? 14:29, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Katarzyna M. Katarzyna M.

13 13

Na Stokłosach to będzie jazda bez trzymanki. Poleję się krew na tym walnym. Zadłużyć nas chcą! Kredyty brać. Budynek spółdzielni im się nie podoba. Wszystkich pracowników spółdzielni ZWOLNIĆ i zatrudnić uczciwych ludzi z Ukrainy. 14:43, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Karolu Karolu

10 5

Odwołać prezesa Pykało! 15:12, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RenataRenata

12 5

Prezes SM 'przy metrze' specjalnie zorganizował zebranie w małej sali po to aby zapewnic sobie jeszcze kilka miesięcy pracy za ponad 20 tys.miesiecznie. Doskonale wiedział że będzie duża frekwencja i będzie trzeba przenieść zebranie na wrzesień. Do września sprawa tzw. przyschnie i nie zostanie odwołany. Natomiast obrzydliwa jest postawa rady nadzorczej która swoim zachowaniem potwierdziła że chroni prezesa. Ma kompetencje i prawo do odwołania prezesa w trybie natychmiastowym i milczy a to nasi członkowie. A przecież rada mogła zgłosić wniosek do zmiany porządku obrad i usunięcia sprawy sprzedaży działek. Niestety nie zrobili NIC ale prezesowi UK przednio dali premie i nagrodę roczną!!!!!! 15:18, 04.06.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Członek SMCzłonek SM

4 2

U nas w LSM jest podobna sytuacja że zwołaniem WZ. Już były 4 części
w 2020 r. ale jak jeden prezes chciał wygryźć drugiego to całkiem odwołano dwie następne. Też byli zdziwieni że członkowie przyszli. Paranoja. Żenada jak Państwo ustaliło Ustawę o sp.mieszk, aby członkowie nic nie mogli zrobić ani nigdzie nie otrzymać pomocy. 00:21, 05.06.2022


MrFrostyMrFrosty

3 1

w takim razie należy wymienić także RN 00:22, 05.06.2022


BoomBoom

14 0

To dobry znak, że wreszcie po tylu latach ludzie zaczęli się interesować swoim otoczeniem i tym co się dzieje w spółdzielniach i wspólnotach 15:46, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WaldiWaldi

7 5

Niestety spółdzielnie traktują ludzi niepoważnie. 16:40, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abab

28 9

Z opisu wynika, że politycy (tu wymienieni są dwaj) to mistrzowie świata w surfowaniu po szambie. Szóstym zmysłem wyczuwają niezadowolenie ludzi i się w nim pławią, wykonując efektowne akrobacje.
Jacy oni empatyczni, pomocni, mili i mądrzy?
Kocham polityków! 16:49, 04.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

2 0

dlaczego te tereny nie są objęte Planem Zagospodarowania Przestrzennego? 00:21, 05.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

 M3 M3

8 5

To są prezesi z lat 80-dziesiątych. Nieomylni, najmądrzejsi, gardzący mieszkańcami. Powinien zostać natychmiastowo odwołany. Cwaniak.
To samo jest w innych spółdzielniach. 09:08, 05.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ELAo.ELAo.

19 14

Pan Skubiszewski który podał się za przedstawiciela grupy protestujący nie jest członkiem SM. Na zebranie wszedł na pełnomocnictwo. Dodatkowo kazał nie zorientowanym ludziom głosować na Tak lub Nie w zależności od tego jaką chorągiewkę podniesie. Szkoda, że teraz chce ratować SM, a kiedyś ratował Pana Stępnia. Wraca stare do tej SM. Słuszny protest mieszkańców wykorzystany przez polityków z którymi Pykało ma na pieńku. Ludzie oczy otwórzcie komu pełnomocnictwa dajecie. 09:46, 05.06.2022

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

AndżelikaAndżelika

12 16

Dobrze, że są tacy ludzie, którzy pomagają mieszkańcom. Skubiszewskiego znam od lat, chodził do SP 330, mieszkał tu długo. Czy o teraz tu mieszka, czy nie, czy jest członkiem spółdzielni, jakie to ma znaczenie? Jest radnym i pomaga ludziom. Przecież o to chodzi.

Co do Pana Stępnia. Dziś Stępień nazywa się Pykało. Za to to, jak kłamie, powinien zostać odwołany, tak jak kiedyś Stępień. Obaj są siebie warci. 11:41, 05.06.2022


cikcik

9 5

Co innego być Radnym, a co innego członkiem Spółdzielni. Gdyby na zabranie mojej Spółdzielni przyszedł Radny, ktory członkiem Spółdzielni nie jest, to bym go poprosił o nie zabieranie głosu. Inna sprawa to same zebrania. Czasem trzeba 2 godzin żeby się komisje utworzyły. 15:49, 05.06.2022


LaredoLaredo

2 1

Mimo, że nie jestem zwolennikiem obecnego prezesa, to pamiętam poprzedniego i jego radę nadzorczą. Nigdy więcej nie chcę tych osób widzieć we władzach spółdzielni. Dobrze, żeby ludzie skompromitowani nie pchali się ponownie na afisz. Dla tych co mają krótką pamięć przypomnę kilka kluczowych kwestii: Drimex, Nadbud, KEN 36, Belgradzka 14, Lanciego 12. Głosujcie za prezesem lub przeciwko, ale uważajcie, komu przyklaskujecie, żeby nie powróciły czasy słusznie minione. 09:22, 06.06.2022


AndżelikaAndżelika

8 5

Pogarda dla ludzi. Tak można podsumować działania pana Pukało. 11:33, 05.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MoniaMonia

20 7

Fajnie, że zebrała się grupa osób, która rozwieszała plakaciki na klatkach, że zrobili ulotki. Gdyby nie oni, pewnie do ludzi by nie dotarło, co szykuje im Pykało i spółka. Podziękowania dla Pana Hirka, Skubiego, Rafała, czy Pana Piotra i Pana Andrzeja (chyba tak mają na imię!?). Na pewno były też inne osoby, ale widać, że wykonali oni wspaniałą pracę. Trzeba to powtórzyć i nie dać się ograć. Do tej pory patrzyłam na to tylko przez tych działek. Po wczoraj uważam, że Pan Pykało musi się pożegnać ze swoją funkcją. On po prostu kłamie.
12:30, 05.06.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

LaredoLaredo

1 0

Nie chcę w tym miejscu oceniać, kto ma rację w sporze, ale na ulotce jest "byk". "Brud" w znaczeniu, w którym było użyte pisze się przez "u" otwarte :-) Trochę wstyd nie wiedzieć takich rzeczy. 09:12, 06.06.2022


rafał_rafał_

3 1

Ulotka z "bródem" to dzieło prezesa i spółdzielni, a nie przeciwników sprzedaży działek :) 12:14, 06.06.2022


AlbercikAlbercik

17 8

Trzeba uważać na Pomianowskiego i Antosiuka. Zauważyliście, że w internecie oni powielają to co głosi prezes Pykało? Kiedyś spółdzielnia roznosiła ulotki Pomianowskiego z rachunkami od spółdzielni. Uważajmy na nich. To są symetryści. 12:36, 05.06.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MarcinMarcin

7 9

Trzeba uważać na każdego polityka który się nagle objawia w spółdzielni. Mnie najbardziej martwi Skubiszewski bo przecież to nazwisko jest dobrze znane - jego ojciec był aktywnym członkiem RN w czasach prezesa Stępnia. Ja nie chcę powrotu tych ludzi! 00:26, 06.06.2022


DekaDeka

37 5

Ale czy tym przeniesieniem walnego na wrzesień nie strzeliliśmy sobie w kolano? Może zamiast pyskówki i udowodniania sobie kto jest większym idiotą, mimo beznadziejnych warunków trzeba było zacisnąć zęby i zagłosować mając sprawę załatwioną? Przecież widać było od razu, że przy tej frekwencji zarząd ze swoimi pomysłami nie miały żadnych szans. Teraz dajemy im parę miesięcy czasu na wymyślenie jakiegoś innego patentu, a to że nie odpuszczą można podejrzewać. Nawet blisko walnego, jak już wiedzieli co się święci to nie odpuszczali, a ich wypowiedzi i komentarze, nawet te oficjalne były w stylu propagandy TVP. Będą rżnęli durnia do końca. Po paru miesiącach sprawa przyschnie, może będzie inaczej sformułowana i nie ma pewności jak się wszystko zakończy. A było do załatwienia wczoraj.. 14:02, 05.06.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TariTari

29 0

Jestem tego samego zdania co @Deka. Tak, należało zacisnąć zęby i doprowadzić do szybkiego głosowania. A tymczasem po ponad godzinie słownych przepychanek zarządzono głosowanie ale za odroczeniem walnego. Czyli dokładnie za tym co chciał prezes i zarząd SM. Przeważająca większość podniosła dumnie ręce za odroczeniem. A we wrześniu będzie za zimno albo za mokro albo strzeli covid czy inna małpia ospa. I tak, można to było załatwić już 4 czerwca, a tak, wyszło jak zwykle. 21:09, 07.06.2022


Bartek13Bartek13

9 5

Proponuję zapoznać się z blogiem Pana Marka Wojtalewicza, który od lat walczył o SM Przy Metrze, poznać trochę historii i zrozumieć kto jest kim. Wystarczy wpisać Marek Wojtalewicz były przewodniczący RN Przy Metrze blog.

14:31, 05.06.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

lokatorlokator

3 1

Wystarczy tylko wpisać : wojtalewicz blog i samo wyskoczy. Dobrze, że po 3 latach milczenia znowu go wznowił przed czerwcowym walnym w SM "Przy Metrze". 11:02, 06.06.2022


spoldzielcaspoldzielca

2 1

Prezes Pykało w materiałach na stronie spółdzielni straszy pana Kińczyka konsekwencjami za niepochlebne artykuły nazywając go "tubą propagandową burmistrza Kempy". Mam nadzieje, że pan Kińczyk i burmistrz Kempa postraszą go też pozwem o zniesławienie.

Prezes Pykało zupełnie wszedł w skórę swojego poprzednika prezesa Stępnia, który wszystkim krytykom wytaczał pozwy o zniesławienie.
Ale jakoś sądy nie przyznawały mu racji. 15:00, 07.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%