Wybił szybę, bo nie zdążył wysiąść na swoim przystanku. Pijany 42-latek, dodatkowo poszukiwany za nieopłaconą grzywnę, został zatrzymany przez policję. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Było ok. 1:00 w nocy, gdy kierowca autobusu linii N01, jadąc al. KEN, najpierw usłyszał przekleństwa, gdzieś z tyłu pojazdu, a następnie trzask pękającej szyby. Gdy zatrzymał się, aby zobaczyć, co się stało, zauważył mężczyznę, który chwilę wcześniej rozbił okno.
- Wezwani na miejsce policjanci dowiedzieli się od poirytowanego i nietrzeźwego 42-latka, że zdenerwował się, ponieważ nie zdążył wysiąść na przystanku, na którym chciał, i uderzył ręką w szybę na tyle mocno, że ją wybił - mówi podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Zdjęcie z monitoringu autobusowego
Jak się później okazało, sfrustrowany pasażer miał 3 promile alkoholu we krwi. Ponadto podczas legitymowania podejrzanego wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany za nieopłacenie grzywny w wysokości kilkuset złotych.
Mundurowi zgarnęli 42-latka do wygodniejszego środka transportu - radiowozu i przewieźli go do policyjnej celi. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Po postawieniu podejrzanemu zarzutów został on przewieziony do zakładu karnego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz