Wandale na parkingu obok Centrum Onkologii. W nocy z czwartku na piątek nieznani sprawcy pourywali lusterka w co najmniej pięciu autach. Policja i poszkodowani mieszkańcy poszukują sprawców.
Właściciele samochodów zaparkowanych przy Pileckiego w rejonie Amundsena w piątkowy poranek zaniemówili z wrażenia. Stojące auta miały wyrwane lusterka, w nocy ktoś dokonał aktu wandalizmu. Teraz całe osiedle poszukuje sprawców.
- Stało się to pomiędzy 22:00 a 6:30 w nocy. Z tego co wiem od sąsiadów to na szczęście tylko lusterka. Sprawa podobna do tego co się działo na Wasilkowskiego - mówi pan Tomasz.
Sprawa została zgłoszona na komisariacie przy ul. Janowskiego. Funkcjonariusze sprawdzają nagrania z monitoringu miejskiego oraz kamer umiejscowionych na osiedlu "Olimpia", które sąsiaduje z parkingiem.
Mieszkańcy apelują do ewentualnych świadków zdarzenia o zgłaszanie się na policję. - Może gdzieś dalej za Pileckiego też komuś uszkodzono samochód i złapiemy sprawców - mówi pan Tomasz.
Sprawa przypomina tę sprzed dwóch lat. W kwietniu 2016 roku na Imielinie również grasowali wandale urywający lusterka i rysujący karoserie. Uszkodzili aż 34 samochody. Po kilkunastu godzinach policji, dzięki współpracy z mieszkańcami oraz zgłoszeniu wszystkich przypadków, udało się ująć sprawców. Okazali się nimi 17- i 19-latek.
Podajemy namiary na ursynowski komisariat policji: telefon: (22) 601- 69-78 (czynny całą dobę), e-mail: [email protected].
[ZT]5955[/ZT]
Warszawiak16:59, 13.05.2018
2 0
Obcinać łapy !!! 16:59, 13.05.2018
zirytowany23:28, 13.05.2018
2 0
moze takich akcji by nie bylo, jak by kochana policja z janowskiego zajela sie czym innym niz tylko fiskaniem kieszonek w poszukiwaniu pol grama... 23:28, 13.05.2018
Xxx11:41, 30.05.2018
0 0
Pewno ursynowska mafia rowerowa. 11:41, 30.05.2018
ZAZ18:59, 01.06.2018
0 0
Dlaczego nie podaje się do publicznej wiadomości danych sprawców przestępstw. "Takie rzeczy tylko w Erze", czyli u nas w Polsce. W innych państwach dane przestępcy podaje się nawet, kiedy nie było sądu, a wina jest oczywista. U nas chroni sie bandziorów i złodziei, może dlatego, że temat taki "dość osobiście rozumieją niektórzy rządzący i politycy i chronią na wszelki wypadek własne siedzenie, gdyby coś "poszło nie tak"... 18:59, 01.06.2018
ZAZ18:59, 01.06.2018
0 0
Dlaczego nie podaje się do publicznej wiadomości danych sprawców przestępstw. "Takie rzeczy tylko w Erze", czyli u nas w Polsce. W innych państwach dane przestępcy podaje się nawet, kiedy nie było sądu, a wina jest oczywista. U nas chroni sie bandziorów i złodziei, może dlatego, że temat taki "dość osobiście rozumieją niektórzy rządzący i politycy i chronią na wszelki wypadek własne siedzenie, gdyby coś "poszło nie tak"... 18:59, 01.06.2018