Wandale zdewastowali przedszkole przy Kajakowej. FOTO

Pojawiają się najczęściej popołudniami oraz w weekendy. Piją, a potem dają upust swoim "talentom grafficiarskim". Wandale po raz kolejny zdewastowali elewację przedszkola przy Kajakowej. - Nie wiemy już co robić, bo to trwa od dwóch lat - martwi się dyrektorka placówki.

Porysowane i zamalowane bazgrołami okna, powyrywane płaty świeżo odnowionej elewacji, zniszczone drzwi. Budynek przedszkola nr 79 przy ul. Kajakowej od strony boisk gimnazjum wygląda jak po przejściu huraganu. Zaciszne miejsce, od strony boisk gimnazjalnych, upatrzyli sobie młodzi ludzie, którzy spożywają alkohol i dają upust swojej radosnej twórczości.

- Te grupki zbierają się zazwyczaj późnym popołudniem - mówi Marzena Zientara, matka dziecka, które uczęszcza do przedszkola na Kajakowej.

Do kolejnej dewastacji doszło w ostatni weekend, gdy przedszkole i pobliskie gimnazjum nie pracują. 

- Już kolejny raz będziemy musieli odnawiać elewację i czyścić okna, parapety. Dewastacje powtarzają się co najmniej od 2 lat - mówi Anna Deptuła, dyrektorka przedszkola. - Nie dalej jak wczoraj znów wzywałam straż miejską.

Naprawienie szkód, w tym odnowienie kilku metrów kwadratowych elewacji będzie kosztowało ok. 10 tys. złotych. Zapłaci po raz kolejny podatnik. Przedszkole finansuje je z puli remontowej, jaką dostaje od dzielnicy. - Ale ile razy można w końcu odnawiać elewację! - mówi Deptuła. - Obawiamy się, że latem to się nasiili - dodaje.

Problem regularnie zgłaszany jest nie tylko strażnikom, ale też policji. Zawsze kończy się na przyjeździe funkcjonariuszy, zeznaniach i obietnicy pomocy. Po czym... wandale znów się zbierają i znów niszczą budynek przedszkola. Jutro ma dojść do kolejnego spotkania z dzielnicowym. Do sprawy zatem powrócimy, gdy uzyskamy stanowisko Straży Miejskiej i policji w tej sprawie.

Na razie przedszkole wygląda tak:

[ZT]8624[/ZT]

[ZT]8407[/ZT]