Ostre hamowanie kierowców samochodów na Wąwozowej. - Rowerzyści jadący nową ścieżką wzdłuż tej ulicy nie sygnalizują zamiaru skrętu - skarżą się zmotoryzowani mieszkańcy Kabat. Coraz częściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
W ubiegłym roku wzdłuż ulicy Wąwozowej na Kabatach powstała komfortowa i wygodna droga dla rowerów. Stara, kręta droga z kostki została zastąpiona przez szeroką, prostą i asfaltową uliczkę. Drogowcy dobudowali też przejazd rowerowy obok przejścia dla pieszych w kierunku drugiej strony ulicy oraz dojazd do ronda przy ul. Wańkowicza, gdzie rowerzyści mogą pojechać w kierunku parku Przy Bażantarni.
I to właśnie ten przejazd budzi wątpliwości kierowców samochodów. Ich zdaniem coraz częściej zdarza się, że rowerzyści, jadąc ścieżką wzdłuż Wąwozowej, nie sygnalizują skrętu w prawo.
- Nie wystawiają ręki, tak by kierowca widział, że rower ma zamiar skręcić na przejazd. Właściwie już codziennie widzę, jak auta muszą gwałtownie hamować. Może warto przypomnieć rowerzystom, że mają obowiązek sygnalizowania skrętu? - mówi nasz czytelnik z Kabat.
Jak sprawdziliśmy na miejscu, rzeczywiście rzadko który rowerzysta wyciąga rękę do skrętu. W ciągu pół godziny naszych obserwacji przez naszego reportera ani jeden na dziewięciu skręcających w przejazd kierujących jednośladami nie wystawił ręki na znak skrętu.
Nie dzieje się tak zresztą tylko na Kabatach. To ogólny problem. Rowerzyści często nie mają pojęcia, że zgodnie z Prawem o ruchu drogowym są zobowiązani do sygnalizowania zamiaru skręcania, podobnie jak kierowca auta musi w takim przypadku włączyć kierunkowskaz. Zarówno rowerzysta jak i kierowcy aut podczas zbliżania się do przejść lub przejazdów muszą zachować szczególną ostrożność i nie przyspieszać. To kwestia edukacji rowerzystów.
jac.15:26, 03.06.2022
Mnie ciekawi, z jakiej prędkości rozpoczyna się to ostre hamowanie 15:26, 03.06.2022
max15:37, 03.06.2022
Nic dziwnego, że nie wystawiają ręki, bo nie zdawali egzaminu na kartę rowerową i nie znają obowiązków rowerzysty. Warto popytać przez te pół godziny i oszacować ilu rowerzystów nie posiada karty rowerowej. 15:37, 03.06.2022
ats16:31, 03.06.2022
Ale jak to? Najbardziej szczekająca i uprzywilejowana grupa na ulicach miałaby coś robić? Sygnalizowanie jest dla p...puszkarzy i p..pieszych, a nie dla jaśniepana w spandexie, zasuwającego 50 po ścieżce lub 30 po jezdni.
Podobnie jak przejeżdżanie przez pasy bez zdejmowania tyłka z siodełka albo wymuszenie pierwszeństwa z podporządkowanej drogi Z DDR obok!
No ale czego wymagać od ludzi, którzy chcą mieć takie same prawa jak auta, ale już bez wymagań typu prawko, rejestracja czy choćby przeglądy... 16:31, 03.06.2022
uwielbiam_gumowe_g16:33, 03.06.2022
Przede wszystkim, zastanówmy się, czym jest łoweł. Otóż jest dziecięcą zabawką. Narzędziem weekendowej rekreacji dla niektórych. Narzędziem pracy dla kurierów Uber Eats. Kiedyś był nim też dla wiejskich listonoszy, ale ci przerzucili się na chińskie motorowery. Bywa też przez 3-4 mies. w roku środkiem do przemieszczania się dla niektórych niepełnoletnich, ludzi skrajnie niezaradnych życiowo itp. Bywa też obiektem kultu dla ca. 100 osób w 2-milionowym mieście. Po tym, jak gigantycznym kosztem finansowym i społecznym, uczyniono z powyższych święte krowy, posiadające ogół praw i przywilejów, ale żadnych obowiązków, oczekiwanie teraz od nich (zwłaszcza tych ostatnich) jakiejkolwiek refleksji, poszanowania przepisów czy respektowania norm współżycia społecznego, to jak budowanie wieżowca na piasku.... 16:33, 03.06.2022
TK18:17, 03.06.2022
Dla mnie rower jest regularnym środkiem transportu przez cały rok. Dojazd w zasięgu dwóch dzielnic (generalnie całą południowa Wawa po naszej stronie z wyjątkiem Ursusa) w godzinach szczytu porównywalny z tempem samochodu, szybciej niż autobus.
Przejazd w czasie letnim nieco spowalniają korki rowerowe, nie wiem czemu tych twoich 100 rowerzystów przemieszcza się zawsze tą trasą co ja, bo ciągle jeżdżę w peletonie.
I zawsze przed skrętem sygnalizuje manewr. Niedzielnych rowerzystów trzeba szkolić, nie wyśmiewać, bo i tak będzie ich coraz więcej, a drwiną niczego ich nie nauczysz. 18:17, 03.06.2022
Irfy18:37, 03.06.2022
Rozumiem rozgoryczenie, ale nie. Rower nie jest obiektem kultu dla setki świrów. Jest realnym i coraz popularniejszym środkiem dojazdu wszędzie. Dla wielu przez cały rok. Przyczyny są różne. Gigantyczne korki, brak miejsc parkowania dla samochodów, drożejąca benzyna. W okresie "pandemii" również szmaciana histeria w Zbiorkomie. Osobiście też bym wolał, żeby rowery były mniej popularne, bo dojeżdżając do pracy powoli zaczynam marzyć o czteropasmówkach, z pasem "szybkim i wolnym". Niestety się nie pojawią, tak samo jak żale takie jak powyższy wpis nie sprawią, że czcicieli "gumowych gaci" będzie mniej. Będzie ich więcej (niestety), więc będziesz musiał przywyknąć. Albo przerzucić niechęć na hulajnogi :P 18:37, 03.06.2022
uwielbiam_gumowe_g18:48, 03.06.2022
Przykro mi (chociaż w sumie nie :-) Dziecięca zabawka nie jest realnym, całorocznym środkiem transportu dla nikogo posiadającego rozum i godność człowieka. Co zresztą widać na ulicach w okresie wrzesień-kwiecień :-) 18:48, 03.06.2022
Warszawa05:42, 04.06.2022
Dziecięca zabawka...Chyba nie jesteś stąd... 05:42, 04.06.2022
Szczupak07:09, 04.06.2022
@gacie
Co za brednie. Każdy, kto przestrzega obowiązujących zasad i przepisów, ma prawo przemieszczać się jak chce, a nie tak, jak jakiś internetowy anonim sobie życzy. Rower jest tanią alternatywą dla drożejącego transportu. Inna sprawa jest taka, że ruch rowerowy, jak wiele innych rzeczy u nas, rozwija się w dziki sposób, bez żadnych szkoleń i zasad. To właśnie jest zagrożeniem i udręką dla innych uczestników ruchu, a nie rower sam w sobie. A teraz idź tam się pobawić w swoje dorosłe zabawy. 07:09, 04.06.2022
Irfy10:17, 04.06.2022
@wielbiam_gumowe W pełni popieram twoje uprzedzenie. Faktycznie, jeśli jest się dorosłym człowiekiem, to jeżdżenie po Ursynowie i w ogóle po mieście na dziecięcym rowerku z bocznymi kółkami bluźni rozumowi i uwłacza godności. Dlatego bardzo mi przykro, że próbowałeś to robić. Mimo to zachęcam do jazdy na prawdziwym rowerze dla dorosłych ludzi. Może ci się spodobać :P Brakiem bocznych kółeczek się nie przejmuj, dwa dni i nauczysz się obywać bez nich. 10:17, 04.06.2022
aster10:34, 04.06.2022
Gumowe_gacie nie dostał roweru na komunie i odbiło się to dużym piętnem w dorosłym życiu. 10:34, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_ga11:36, 04.06.2022
Ohlalalala! Spandeksiarze jak się zbulwersowali :-) Niestety, jesteście błędem statystycznym poruszającym się na dziecięcej zabawce - taki jest fakt. Nie ma bardziej żałosnego widoku niz dorosły facecik na rowerku (ok., jest. Dwóch facecików) 11:36, 04.06.2022
Owczarek.12:29, 04.06.2022
@uwielbiam... - jeżdzę na rowerze, nie w stroju elastycznym. Nie wstydzę się i mój widok tez nie jest powodem do wstydu. Rower wykorzystuję do codziennej niemal aktywności. Do pracy czy na większe zakupy jeżdzę samochodem, czasem też metrem czy zbiorkomem. I żadna z tych form nie jest dla mnie ujmująca czy wstydliwa. Nie muszę też dodawać sobie wyjątkowości tym, że mam samochód. Być może ty potrzebujesz w ten sposób przedłużyć sobie i to i owo. Na cóz, życie zakompoleksionych bywa czasem skomplikowane i po prostu smutne. Uśmiechnij się, chociaż w weekend, zatankuj auto i pojedź na przejażdżkę poprawić sobie humor. Mówisz, że rowerzyści to błąd statystyczny? Czyli coś, czego praktycznie nie ma. To teraz gentelman's agreement: spójrz w dzień na jakąś większą ścieżkę rowerową np. wzdłuż KEN. Jeśli nie będzie rowerzystów przez kilka minut, masz rację - niech to będzie wg ciebie błąd. Jesli jadą, puknij się w dyńkę, może coś dotrze. 12:29, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g12:55, 04.06.2022
Spójrz na tą swoją ścieżkę i policz cyklistów. A potem policz jadące obok jezdnią samochody. A teraz protip, który nawet cyklista powinien zrozumieć: powtórz ćwiczenie w grudniu, styczniu, lutym.... 12:55, 04.06.2022
Owczarek.13:09, 04.06.2022
@uwielbiam... - ale ja nie mówię, że każdy ma jeździć cały rok. Niech każdy robi to co chce i kiedy chce. Wiadomo, że rowerzyści głownie jeżdżą od wiosny do jesieni - masz z tym właśnie problem? Część jeździ także zimą - to ci przeszkadza? Mnie jakoś kierowcy samochodów nie przeszkadzają i uważam, że dla każdego jest miejsce w mieście i poza nim. Znam też takich kierowców, którzy starają się nie jeździć zimą lub w nocy, z jakichś tam swoich powodów. Tylko cały czas się zastanawiam, skąd ta nienawiść w tobie do rowerzystów - możesz odpowiedzieć wprost? Jakiś powód musi być. Może to do przepracowania z psychologiem? Trauma? Strach przed jazdą? Żle Ci się ktoś kojarzy kogo poznałeś i jeździ na rowerze? Dziewczyna lub chłopak na rowerze cię zostawił? Kompleksy? Brak czegoś? Lub czegoś za dużo? Możesz zdradzić konkretne powody czy jeszcze nie wiesz? 13:09, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g13:27, 04.06.2022
Nooo, aż tak gorących uczuć to we mnie nie budzicie :-) Zwyczajnie bawi mnie przekonanie, ze dwa chude kółka połaczone wiotką ramką mogą zbawić świat. Nie mogą, nie nadaje się to do niczego.Zrozumieli to w Pekinie, gdzie nikt już na dziecięcych zabawkach nie jeździ, zrozumiesz i ty, lecząc hemoroidy... 13:27, 04.06.2022
Owczarek.13:43, 04.06.2022
@uwielbiam... - no i typowo odpowiedzi konkretnej brak, tylko twoje rozbawienie jest powodem? W Pekinie nikt już nie jeździ na rowerze powiadasz, Niesamowite! Hemoroidy mogą zdarzyć się też przy siedzeniu w biurze na fotelu lub gdy ktoś jest za bardzo przyspawany do swojego samochodu. Przejrzałem przyczyny powstawiania hemoroidów - jestem przekonany, że kilka przyczyn znajdziesz tez u siebie. Nie wiem jak ty, ale ja i inni dorosli, których znam, jeżdzą na rowerach dla dorosłych. Wiesz, że są różne rodzaje ram i rower powinno się dopasować do wzrostu? Może stąd ten uraz do rowerów, że tobie na tym dziecięcym z komunii jest już od kilkunastu lat niewygodnie? Mój rower dziecięcą zabawką nie jest, bo trudno byłoby mi znaleźć powiedzmy 10-letnie dziecko, któremu byłoby wygodnie na rowerze z ramą XL. A tak przy okazji: swoim dzieciom jazdy rowerem zabraniasz? bo ja ze swoimi jeżdzę i bardzo sobie cenie tę wspólną rekreację i czas. 13:43, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g13:59, 04.06.2022
Cieszę się (naprawdę) Waszym szczęściem. Ty również się nim ciesz, bo za chwilę dzieci dorosną, i przestanie je kręcić zabawka z mikrosiodełkiem.... 13:59, 04.06.2022
Obserwator22:58, 03.06.2022
Progi zwalniające i ograniczenie prędkości do 30km/h powinny poprawić tu bezpieczeństwo. Wzorem ul. Roentgena. 22:58, 03.06.2022
Ślepi kierowcy05:41, 04.06.2022
Może warto trochę zwolnić? 05:41, 04.06.2022
Boom09:28, 04.06.2022
I kolejny raz za wykroczenia rowerzystów obwinia się pozostałych kierowców. Całe szczęście, że rowerzyści nie ważą wiele i nie jadą szybko, bo by się sami pozabijali na ddr. Tak się kończy zupełne ignorowanie przepisów pord. 09:28, 04.06.2022
aster10:37, 04.06.2022
Przesiądź się na rower na jakiś czas, zobaczysz drugą stronę medalu. 10:37, 04.06.2022
Boom11:23, 04.06.2022
Aster, ja nie mam grubej dupy by się wozić rowerem, ja idę na piechotę i widzę co się dzieje na ulicach, chodnikach i ddr, szczególnie w weekendy. Za każdym razem dziwię się, że się jeszcze niepozabijali, choć wyprzedzanie innych rowerzystów na skrzyżowaniach za pomocą zjechania na pasy pomiędzy pieszych jest nagminne. A pieszy na przejściu z ddr? Tylko kamikarze próbuje respektować swoje prawa. 11:23, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g11:43, 04.06.2022
Ależ nie musiałem dostawać roweru na komunię, bo juz go miałem. Potem wyrosłem z dziecięcej zabawki, i kupiłem samochody i motocykl :-) 11:43, 04.06.2022
Owczarek.12:22, 04.06.2022
@uwielbiam... - ale powiedz skąd ty masz ten uraz do rowerów i rowerzystów? On trwa i trwa, może budzić niepokój. Zrobił Ci któryś kiedyś krzywdę? Wykorzystał? Ja mam i samochód i rower i ani jeden ani drugi mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie - czasem nawet rower jedzie na dachu samochodu ze mną. Boisz się różnorodności? Zakładam, że to nie kwestie ekonomiczne - skoro masz na samochód (a przynajmniej tak mówisz) to rower też jest w zasięgu. Może boisz się, że nie utrzymasz równowagi? Że zrobisz sobie krzywdę? Kwestia nauki i będzie dobrze! 12:22, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g12:52, 04.06.2022
Bo mam zwyczajnie gdzieś odgniatanie sobie tyłka na dziecięcej zabawce, i tejże zabawki fanbojów wożących łowełki na dachach wyimaginowanych samochodów :-) 12:52, 04.06.2022
JeżdzęJakChcę14:09, 04.06.2022
Nie ma co dyskutować z tym z nickiem "uwielbiam gumowe gacie". Kiedyś kojarzę często pisał pod nickiem "pedalarz". Nie dajcie się wciągać w jego gierki. To frustrat, który już od kilku ładnych lat - przynajmniej tutaj, bo być może gdzieś też wcześniej - próbuje prezentować swoje poglądy na temat tego, jak bardzo gardzi rowerem. Słusznie ludzie zauważają, że wpływ na to musi mieć jakiś jego uraz psychiczny lub fizyczny w przeszłości związany z rowerem. Dla każdego w ruchu miejskim jest miejsce, każdy cieszy się z lepszej infrastruktury, każdy też z uczestników powinien przestrzegać przepisów. I tyle. PS. Używanie nicku "uwielbiam gumowe gacie" też jest ciekawe, dopatruję się tu jednak jakiejś podświadomej fascynacji jednak. 14:09, 04.06.2022
Boom15:31, 04.06.2022
Jeżdżęjakchcę, za każdym razem gdy pojawia się artykuł to komentarze dotyczą jednego - przestrzegania, a w zasadzie ignorowania przepisów. Ja nie mam zupełnie nic do rowerzystów jadących zgodnie z pord, ale tych jest niewielu, bo dominuje chamska dzicz. Sami rowerzyści skarżą się na ich zachowanie na ddr. A miasto jeszcze dolewa oliwy do ognia likwidując przejścia dla pieszych przez ddr. 15:31, 04.06.2022
aster15:57, 04.06.2022
Boom, zgadza się pieszy ma pierwszeństwo, osobiście zawsze przechodząc przez ddr się rozglądam bo wiem jaka jest droga chamowania roweru, i zazwyczaj przepuszczam rowery bo łatwiej mi jest się zatrzymac i ruszyć niż rowerowi. Nazywam to zdrowym rozsądkiem... no ostatnio nie pojawiają się artykuły jak piesi łamią przepisy, chyba nie beda sie pojawiać, ale pewnie tez była by wojna w komentarzach... rowery mają wieksza klikalność, 15:57, 04.06.2022
aster16:04, 04.06.2022
Wielbicielu gaci, mam samochód i rower i wyrażam pełne poparcie by hajs z moich podatków szedł na rozbudowę ddr - w końcu żyjemy w teoretycznie demokratycznym państwie... no i masz motor - użytkownicy tych maszyn to najbardziej przykładni kierowcy :) może porozmawiamy o tych półgłówkach na przecinakach jadacych grubo ponad setke w mieście, a sądząc po stylu Twoich wypowiedzi jestem przekonany, że łapiesz się do tej grupy. 16:04, 04.06.2022
uwielbiam_gumowe_g21:36, 04.06.2022
Za hajs z twoich podatków, to nie wybudowano by karmnika dla ptaków :-) 21:36, 04.06.2022
aster17:02, 05.06.2022
no co za tekst, poziom Twojej odpowiedzi pozostawia mnie bez riposty. 17:02, 05.06.2022
k10:58, 05.06.2022
Najprostszym rozwiązaniem byłoby wyniesienie przejazdu i przejścia dla pieszych. Gdyby było spowalniaczem na ok. 20-30 km/h, kierowcy by zwalniali i problem naglego hamowania by od razu zniknął 10:58, 05.06.2022
malgosia197313:14, 06.06.2022
Kierowcy nie musieliby nagle hamować, gdyby rowerzyści realizowali USTAWOWY OBOWIĄZEK sygnalizowania ZAMIARU zmiany kierunku jazdy. To samo działo się notorycznie na ddr wzdłuż KEN, na wysokości Jeżewskiego. Jest tam teraz sygnalizacja świetlna. Do tego rozwiązania mamy zmierzać, skoro jest inne, prostsze i tańsze? A jeżeli ktoś odczuwa boleśnie w tylnej części ciała korzystanie z roweru, to znaczny, że ma w szczególności bardzo źle dobrane siodełko, a może i w ogóle rozmiar i geometrię roweru. Z tym daje się coś zrobić, aby rower nie był źródłem zgorzknienia i źle skanalizowanej złośliwości. 13:14, 06.06.2022
wet09:20, 07.06.2022
@malgosia - zgadzam się , ale chciałbym zauważyć że wielu kierowców nawet nie zwalnia widząć pieszego czy rowerzystę dochodzącego do krawędzi jezdni, tylko wręcz przyspiesza żeby zdążyć przed nimi przejechać... 09:20, 07.06.2022
malgosia197312:24, 07.06.2022
~wet - ale to jest już zupełnie inna sprawa ... 12:24, 07.06.2022
k22:15, 07.06.2022
Nie, to jest właśnie ta sprawa. Po to się wynosi przejścia dla pieszych żeby kierowcy przed nimi zwalniali. Jeżeli trzeba świateł nawet na tak małej ulicy jak wąwozowa to właściwe już niedaleko do usunięcia wyniesionego szkrzyzowania pod szkołą na Zaruby i zrobienia i tam świateł. Pasów tyle samo, równie szerokie duża skrajnia to czemu nie. A w sumie na brukowanych uliczkach osiedlowych też byłoby "bezpieczniej" gdyby postawić barierki wzdłuż chodników i wstawić światła na przejściach. I można by "bezpiecznie" zasuwać po Dembego 60. To jest jakieś szaleństwo, naprawdę zwalnianie przed przejściem do 30 na ulicy która jest dwupasmowa ulica dzielnicowa nie powinno być niesamowicie trudne 22:15, 07.06.2022
malgosia197311:50, 08.06.2022
~k - nie, to nie jest ta sprawa. Artykuł jest o tym, że na skutek notorycznego naruszania prawa przez rowerzystów może dochodzić do niebezpiecznej sytuacji na przejeździe rowerowym przez Wąwozową. Rozumiem, że podejdziemy do zagadnienia jak zwykle w takich przypadkach: skoro rowerzyści nie dają sobie rady z przepisowym korzystaniem z drogi publicznej, to stwórzmy dodatkowe ograniczenia dla kierujących samochodami. Żelazna logika. I nie, nie bronię "blachosmrodziarzy" - jestem i pieszym, i rowerzystą, i kierowcą. Każdy uczestnik ruchu ma nie tylko prawa, ale i obowiązki. KAŻDY. Dotyczy to również rowerzystów i pieszych. 11:50, 08.06.2022
~~mieszkaniec22:47, 06.06.2022
Proponuję namalować przed przejazdem przez jezdnię duży znak stop na ścieżce rowerowej. Kierowcy samochodów muszą ustąpić pierwszeństwa, ale to spowolni rowerzystów przed przejazdem przez jezdnię w pełnym biegu. A jak nie spowolni, to w razie konfliktu kierowca będzie miał argument w dyskusji. Dzisiaj ma tylko lody dziecka na karku... 22:47, 06.06.2022
k22:17, 07.06.2022
"Będzie miał argument w dyskusji" przy równoczesnym uznaniu, że i tak trzeba będzie ustępować rowerzystom to znaczy co? Że jednak nie trzeba będzie? Jaką rolę ma ten argument grać? 22:17, 07.06.2022
Zdenky13:11, 11.06.2022
Jako rowerzysta od 35 lat powiem tyle: 99% niemot na rowerze nie przychodzi do głowy, żeby zasygnalizować skręt.
- Włączam się do ruchu do większej DDR przy KEN, czekam na sierotę jadącą z lewej, żeby przepuścić, sierota skręca w prawo obok mnie, nawet nie nawiązując kontaktu wzrokowego.
-wjeżdżam na most siekierkowski od strony Wału Miedzeszyńskiego, jest rozwidlenie DDR, do końca nie wiem, w którą stronę zamierza jechać rowerzystka przede mną; w ostatniej chwili rowerzystka przede mną zajeżdża mi drogę żeby zjechać w lewo.
Gdyby nie to, że profilaktycznie uznaję wszystkich innych rowerzystów za niespełna rozumu, pewnie bym dawno nie żył.
PS osobnym rozdziałem jest oślepianie jadących z naprzeciwka, ale to inny wątek. 13:11, 11.06.2022
HenrykH17:50, 12.06.2022
Problem jest w edukacji. Co prawda większośc rowerzystów ma prawo jazdy, więc kurs i egzamin za sobą, ale są tacy 18+ bez prawa jazdy wypuszczeni w pas drogowy i nie znają przepisów. Szczególnie ci, którzy jadą chodnikiem zderzają się ze mną pieszym, tracą równowagę, ale nic się stało i mają pretensję do mnie pieszego, że idę jak ciele chodnikiem na KEN a on nie może przejechać. Kiedyś kolega szarpał się z rowerzystą na KEN, zadzwonili po Policję policjant zapytał, czy rowerzysta jechał szybciej od prędkości pieszego i od razu pouczył o składaniu fałszywych zeznań. Policjant pokazał kamere monitoringu, że i tak to zweryfikują. Przyznał się dostał mandat chyba 300zł z art 86a kw 17:50, 12.06.2022
Zdenky10:40, 14.06.2022
Przydałaby się kampania dla rowerzystów. Przykładowe tematy:
-sygnalizowanie zamiaru skrętu (i zatrzymania, jak w Danii, przez podniesienie ręki)
-obowiązkowe wyposażenie (dzwonek, odblask)
-kąt odcięcia (przepisy dziurawe - a StVZO niemieckie jest gotowym wzorcem). Może ja jestem jakiś przewrażliwiony, ale zwłaszcza po spopularyzowaniu się AliExpressu co drugi jadący z naprzeciwka świeci mi białym światłem po oczach i oślepia na ładne dwie minuty.
-kontraruch (wielu niedouczonych rowerzystów i kierowców, którzy nie wiedzą czym jest w/w, co prowadzi do konfliktów i do jazdy po i tak zastawionym autami chodniku na ulicach jednokierunkowych) 10:40, 14.06.2022
kierowca18:10, 23.07.2022
mandaty, a rowery na złom, potencjalnych samobójców !!! 18:10, 23.07.2022
uwielbiam_gumowe_g17:33, 03.06.2022
15 21
Z 290 km/h. 17:33, 03.06.2022
mac09:25, 04.06.2022
11 1
np. ja z 50km/h... a szanowny rowerzysta z ironicznym usmiechem pokazał środkowy palec ! 09:25, 04.06.2022
k10:27, 05.06.2022
4 8
Poziom kultury kierowców aut pokazuje że jak keirowca mówi że nie przekracza ograniczenia prędkości w mieście to znaczy że nie ma już żadnych obowiązków. Można odnieść wrażenie że Pan który tak chwali się że jedzie 50 tuż przed przejazdem rowerowym uważa że jeśli nie łamie ograniczenia prędkości to już wypełnił obowiązek szczególnej ostrożności (takie uwagi wygłaszają zresztą zwykle ludzie którzy zaraz przed i po tym przejściu przyspieszają bo szczególną ostrożność to dla nich nie narażenie wszystkich na ewidentne niebezpieczeństwo jakim jest jechanie 70 czy 80 w mieście, ale nie twierdzę że jest to akurat przypadek tego Pana bo nie mam jak wiedzieć). Wąwozowa to dwupasmowa ulica dzielnicowa, nie trasą przelotowa. Piesi i rowerzyści to nie jest rzadkie i zaskakujące zjawisko w takim miejscu. Jeżeli ktoś nie jest w stanie jechać 50 i być gotowym na wypełnienie obowiązku na ustąpienia przejazdu czy przejścia to powinien może zwolnić, nikt nie jest kierowcom winnym jazdę bezkolizyjną 10:27, 05.06.2022
Laredo10:00, 06.06.2022
6 1
k - artykuł jest o sygnalizowaniu skrętu przez rowerzystów. Piszesz o obowiązkach kierowców, pomijając obowiązki rowerzystów. 10:00, 06.06.2022