Wiadukt na węźle Wyścigi się sypie? Zakaz wjazdu dla ciężkich aut

Wiaduktem z Puławskiej na Dolinę Służewiecką nie pojadą pojazdy powyżej 10 ton. Czyżby konstrukcja zaczynała się walić? Drogowcy przekonują, że nie. Remont jednak dopiero za kilka lat.

Wiadukt prowadzący kierowców z ul. Puławskiej na Dolinę Służewiecką to jeden z głównych wjazdów na Wysoki Ursynów. Przez lata był najprostszym sposobem, aby z Mokotowa dostać się wprost do al. KEN. Nawet po wybudowaniu przedłużenia ursynowskiej arterii wiadukt stanowi ważne połączenie. Od niedawna nie mogą jeździć nim jednak pojazdy powyżej 10 ton.

- Znaki ustawiliśmy po oględzinach obiektu przez Instytut Badawczy Dróg i Mostów, którego eksperci poradzili, aby zrobić to prewencyjnie do czasu ukończenia ekspertyzy dla obiektu i określenia szczegółowych zaleceń. Wówczas być może zostaną zastosowane inne środki ostrożności - mówi Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Kierowcy mogą na bieżąco obserwować skutki starzenia się powstałego 40 lat temu węzła Wyścigi. W podobnym stanie jest także drugi wiadukt - z Puławskiej na Rzymowskiego - oraz tunel pod Puławską.

Remont konieczny. Ale za kilka lat

Drogowcy zapewniają, że na ten moment nie ma żadnego zagrożenia. Nie planują również zamykać obiektów, które zostały wzmocnione specjalnymi instalacjami.

- Wykonane jest tymczasowe podparcie, na bieżąco prowadzimy drobne prace naprawcze, dwa lata temu słupy zostały doraźnie wzmocnione naprawami z PCC (zaprawy polimerowo-cementowej - dop. red.) - dodaje Pieńkos.

Na razie drogowcy dmuchają na zimne. Ale z czasem konieczne będzie wykonanie remontu węzła. Według zaleceń IBDiM to kwestia zaledwie kilku lat. Nie będzie to jednak zwykły remont, a całkowita przebudowa wiaduktów i tunelu.

- To dość duża inwestycja wymagająca przygotowania projektu budowlanego i uzyskania pieniędzy na realizację robót. Trudno w tej chwili obiecywać, kiedy do tego dojdzie - zauważa rzecznik drogowców.

[ZT]17955[/ZT]