Naukowcy i filozofowie od wieków spierają się o jednoznaczną definicję słowa „wiedza”. Nie wchodząc jednak w szczegóły i niuanse, można przyjąć, że wiedza to ogół informacji, które każdy człowiek poznaje w trakcie nauki, przez doświadczenie, a także pracę i wykonywanie pewnych czynności. Każdy człowiek ma zatem niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju zasób wiedzy. Już kilka dekad temu dostrzeżono, że wykorzystanie tej unikalności na potrzeby rozwoju przedsiębiorstwa może przynieść rewelacyjne rezultaty, a sumę wiedzy można określić jako „wiedza korporacyjna”. Proces pozyskiwania cennych informacji oraz wyciągania wniosków na podstawie tej wiedzy i wykorzystywania ich w celu ekspansji przedsiębiorstwa jest jednym z elementów „zarządzaniem wiedzą”. Czym jeszcze jest zarządzanie wiedzą i jak można zastosować ją do rozwoju firmy?
Podobnie jak nie ma jednej definicji „wiedzy”, tak samo nie ma jednej definicji „wiedzy korporacyjnej”. Te najczęściej różnią się detalami, ale ogólne znaczenie jest zbliżone. Na tej podstawie można wiedzę korporacyjną określić jako cały zasób informacji i doświadczeń jej pracowników, ale również tych zdobytych na przestrzeni czasu przez prowadzenie działalności biznesowej. Są one unikalne dla każdej firmy. W związku z tym, że przedsiębiorstwa i korporacje przez dekady pracowały tylko w oparciu o paradygmat policzalności. Nie do końca zdawano sobie sprawę z tego, jak ważna w kontekście działalności firmy była wiedza korporacyjna. W teorii była ona w końcu niemierzalna i niepoliczalna. Jej znaczenie zaczęto jednak dostrzegać w latach 70. XX wieku, ale najbardziej widoczne stało się to, gdy wiele lat później. Najbardziej jaskrawym przykładem tego, jak wiele może być warta wiedza, była firma Microsoft. W 1995 roku jedna akcja kosztowała 70 dolarów. Gdyby jednak wziąć pod uwagę tylko wartość księgową firmy (suma aktywów i pasywów) wartość akcji powinna wynosić zaledwie… 7 dolarów. Osoby, które kupowały akcje Microsoftu, były przekonane, że wiedza i pomysłowość pracowników jest aż tak wiele warta. Nie pomylili się.
Współcześnie wiele firm bazuje na wiedzy i tak zwanym know-how, czyli umiejętności i biegłości wykonywania produktu czy usługi. Wpływ na jakość ma jednak nie tylko samo doświadczenie firmy, ale również wiedza wykonawcy, czyli pracownika – dotyczy to zwłaszcza samodzielnych specjalistów i wysoce wykwalifikowanych ekspertów. Ich wiedza sprawia, że produkty i usługi są najwyższej jakości. Jednak zarządzanie wiedzą to nie tylko wykorzystywanie jej do bieżącej działalności, ale również do rozwoju. Możliwości jest wiele – można wykorzystywać wiedzę i doświadczenie pracowników do udoskonalania produktów i usług, tworzenia nowych, poprawy jakości obsługi klienta. Oprócz zwiększenia konkurencyjności i atrakcyjności na rynku ma to również niebagatelny wpływ na odczucia zatrudnionych. Mogą oni odczuwać satysfakcję z tego, że realizowane są ich pomysły i mają realny wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa.
Warto pamiętać też, że zarządzanie wiedzą to nie tylko wykorzystywanie posiadanych zasobów oraz zabezpieczanie się przed ich utratą, ale także pozyskiwanie nowych. Transfer wiedzy, bo tak fachowo nazywa się to zjawisko, może przybierać różne formy. W podstawowym rozumieniu tego terminu chodzi o pozyskiwanie „know-how” spoza organizacji, czy to w ramach aktywnego poszukiwania kolejnych pracowników, którzy mogą znacznie podnieść jakość wiedzy korporacyjnej czy na inne sposoby. Transfer wiedzy nie ogranicza się jednak tylko do zdobywania wiedzy na zewnątrz. W rzeczywistości w każdej organizacji wewnątrz są jeszcze niewykorzystane zasoby i pokłady wiedzy, które można spożytkować. Praktyka pokazuje, że transfery wiedzą są jedną z najszybszych metod na zdobycie przewagi nad konkurencją i wzmocnienia pozycji na rynku w bardzo krótkim czasie.
Zarządzanie wiedzą to wielowątkowy, wieloetapowy i złożony proces. Jest to również dziedzina zarządzania, która ma przed sobą prawdopodobnie największą przyszłość. W latach 90. XX wieku pojawiła się nawet koncepcja „gospodarki opartej na wiedzy”. Według założeń teoretycznych rozwija się ona efektywniej dzięki szybszemu postępowi technologicznemu, ale również organizacyjnemu. Skorzystanie z niemal nieograniczonych możliwości, które daje wiedza to wielka szansa dla każdego przedsiębiorstwa, ale również wyzwanie. Jeśli bowiem przegapi się lub spóźni moment, w którym powinno rozpocząć się korzystanie w większym stopniu z wiedzy korporacyjnej, może okazać się, że przewaga konkurencji będzie bardzo trudna lub wręcz niemożliwa do nadrobienia.
Aby uniknąć powyższego scenariusza, warto od razu zainteresować się tematem zarządzania wiedzą. Jak już było wspomniane – jest to skomplikowany proces i raczej bez wsparcia z zewnątrz nie uda się wprowadzić skutecznych mechanizmów poznania pełnych zasobów wiedzy i wykorzystania ich do rozwoju przedsiębiorstwa. Co zatem można zrobić? Skutecznym i prostym w realizacji rozwiązaniem jest skorzystanie z odpowiedniego szkolenia. Przykład takiego można znaleźć pod tym linkiem: https://www.academyofbusiness.pl/pl/szkolenia/zarzadzanie-wiedza,64/. Ważne jest, aby szkolenie pokazywało różne aspekty zarządzania wiedzą – pozwalające zarówno w pełni wykorzystać potencjał już posiadanej wiedzy korporacyjnej, jak i pozyskiwać wiedzę ze źródeł poza firmą. Ważne jest również, aby poruszony został problem retencji wiedzy, czyli nie tylko jej pozyskania, ale również gromadzenia. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że nawet najlepsze szkolenie da managerom i osobom zarządzającym tylko narzędzia, które mogą posłużyć do zarządzania wiedzą. To, w jaki sposób zostaną wykorzystane, a także, w jaki sposób wpłyną na funkcjonowanie całego przedsiębiorstwa, zależy od tego, jak zostaną użyte.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz