Prawdziwe tłumy pojawiły się w niedzielę na drugiej ursynowskiej garażówce. Do kupienia było mnóstwo ciuchów, zabawek, gier wideo i innych rzeczy, które sprzedawcom kurzyły się w domu, a mogą znaleźć nowych właścicieli.
To była kolejna okazja do sprzedania, oddania czy wymiany rzeczy, które mogą przydać się innym. Popularność ursynowskiej garażówki stale rośnie i przyciąga coraz więcej osób. Już z daleka było widać, że na tyłach urzędu dzielnicy stoi kilkaset osób.
Dzieci bardzo chętnie pomagały rodzicom i dziadkom w zarządzaniu stoiskiem. Niektóre postanowiły sprzedawać także swoje rzeczy.
- Razem z wnukami przekopaliśmy całe mieszkanie w poszukiwaniu zabawek, którymi się już nie bawią. Chłopcy przyszli ze mną i mi cały czas pomagają. Wspólnie upiekliśmy również ciasteczka, aby nasze stoisko było bardziej różnorodne. Mamy nadzieję, że jakieś dziecko ucieszy się z nowych zabawek - mówiła pani Halina.
Zapisy dla sprzedawców ruszyły 20 sierpnia, więc mieli oni nieco ponad tydzień na przygotowanie swoich stoisk. Poza zabawkami w niedzielę pojawiły się również gry wideo, hulajnogi i bardzo dużo ubrań - niektóre nawet z metkami. W końcu komu nie zdarzyło się kupić czegoś, czego ani razu nie założył?
Kupujący mieli do wyboru spośród kilkadziesięciu stoisk, jednak prawdziwą furorę robiła porcelana i biżuteria - bo mimo iż przy ubraniach gromadziło się najwięcej osób - to stoliki z biżuterią i zastawą stołową przyciągały wzrok przechodzących obok kobiet.
- Przyznam szczerze, że przyszłam na garażówkę po raz pierwszy i bardzo podoba mi się ta idea. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, co go zainteresuje. Jak widać nie wracam z pustymi rękoma - mówi pani Anna, która upolowała ładną filiżankę.
Najmniej popularne były stoiska z książkami. Ludzie chętniej zaglądali do gier wideo i płyt z muzyką czy filmami.
Garażówce towarzyszył również Targ Zdrowej Żywności, jednak wystawców z jedzeniem pojawiło się niewielu. Kiedy kolejna garażówka? Tego na razie nie wiadomo, wszystko zależy od przepisów pandemicznych i tego, jak będzie wyglądała tzw. czwarta fala koronawirusa.
Tytus de zoo09:17, 30.08.2021
4 2
Tłumy? Na zdjęciach nie widać. 09:17, 30.08.2021