Olbrzymie samochody odpompowują wodę, która zgromadziła się w wykopie Południowej Obwodnicy Warszawy tuż przy skrzyżowaniu ulic Rosoła i Płaskowickiej. To ostatni etap usuwania skutków awarii wodociągu sprzed kilku dni.
Takiego potopu na Ursynowie dawno nie było. W Wigilię wieczorem na skrzyżowaniu Płaskowickiej i Rosoła pękła magistrala wodociągowa. Woda zalała nie tylko ulice, uniemożliwiając przejazd, ale także budowę POW. W efekcie awarii mieszkańcy okolic Pawlaczyka i Nowoursynowskiej przez kilkanaście godzin nie mieli wody w kranach.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rurę naprawiło, ale do wykopu POW wlało się tyle wody, że stojące tam maszyny były do połowy zalane.
- Pracujemy tu od kilku godzin, myślę, że do wieczora się z tym uporamy. Trzeba to szybko wykonać, bo robota na budowie stoi - powiedział nam jeden z pracowników MPWiK. W akcji uczestniczyło kilka specjalistycznych samochodów z pompami.
Budowniczy POW mają przerwę świąteczną. Prace zostaną wznowione po 6 stycznia.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z PRAC MPWIK:
Antyradar20:09, 29.12.2018
3 1
Mieszkam szósty rok na Ursynowie i sześć razy zamykano nam dopływ wody z powodu awarii. Rurociągi są zapewne w stanie śmierci technicznej. Czy miasto ma jakiś plan wymiany? 20:09, 29.12.2018
Maruda10:02, 30.12.2018
3 0
Te maszyny na zdjęciach to już po odpompowaniu wody rozumiem? Czy też połowa to taki standardowy dziennikarski żarcik? 10:02, 30.12.2018