Mnóstwo śmieci i jeszcze więcej osób chętnych do ich sprzątania. Wiosenne porządki przy Jeziorze Zgorzała pokazały, jak wielu mieszkańcom Ursynowa i nie tylko zależy na czystym środowisku.

Wiosenne porządki przy Jeziorze Zgorzała to tradycja na Zielonym Ursynowie. W sobotę mieszkańcy zebrali się już po raz czwarty, aby wspólnie zebrać śmieci pozostawione wokół tego zbiornika wodnego przez nieodpowiedzialnych spacerowiczów.

- To naprawdę fajne miejsce, dlatego warto o nie zadbać. Śmieci niestety cały czas przybywa. Tutaj jest taki mały lasek, który w zeszłym roku bardzo dokładnie posprzątaliśmy. Myślałam, że w tym roku nie będzie tam aż tylu śmieci, ale okazuje się, że pojawiły się z powrotem – mówi Marzena Zientara, koordynatorka Miejsca Aktywności Lokalnej na Kajakowej, pomysłodawczyni większości inicjatyw związanych z ratowaniem Jeziora Zgorzała.

"Przyjemniej się spaceruje"

Organizowana przez MAL Kajakowa 12b, Hotel Puławska Residence oraz facebookowy profil Zielony Ursynów akcja w tym roku była częścią „Operacji Czysta Rzeka”. Dzięki temu ochotnicy z Ursynowa dołączyli do blisko 3 tys. wolontariuszy z całej Polski. Cel jest za to jeden: wspólne zadbanie o środowisko.

- Tych śmieci jest mnóstwo. W niektórych miejscach powstały nawet zrobione z nich górki. Sprzątamy, bo chcemy pomóc i być aktywni. Bez tych śmieci po prostu jest tutaj lepiej, przyjemniej się spaceruje. Ponadto zaskoczyło mnie, że do sprzątania zgłosiło się tylu serdecznych ludzi, że im zależy i robią to sami z siebie. Jestem tutaj między innymi właśnie dla tego – stwierdza pan Krzysztof.

Pani Agata i pan Krzystof już drugi raz pomagają sprzątać Jezioro Zgorzała

A chętnych do sprzątania, mimo momentami niesprzyjającej pogody, nie zabrakło. W akcji wzięło udział ok. 60 osób, nie tylko z Ursynowa. W zbieranie śmieci zaangażowali się m.in. właściciele terenów w pobliżu Jeziora Zgorzała, mnóstwo młodzieży i rodzin z dziećmi.

- My to się chyba trochę spóźniliśmy, bo już zebrali górę śmieci, a nam zostały tylko resztki. To, że ludzie zostawiają tutaj śmieci jest irytujące. Tam jeszcze, jak się pójdzie trochę wgłąb, widać naprawdę stare wysypiska. Sprzątam, bo mogę pomóc, a korona z głowy mi przy tym nie spadnie. Poza tym chcę pokazać dzieciakom, jak ważna jest przyroda – zauważa pan Dominik.

Kontener zapełnił się w godzinę

Dla starszych dzieci sprzątanie jeziora to również jedna z niewielu w tym roku okazji do zdobycia dodatkowych punktów na świadectwie. Dzięki nim uczniowie podstawówek mogą liczyć na dostanie się do lepszych szkół średnich.

- Co prawda, sprzątam głównie dla tych punktów, ale przy okazji spełniam dobry uczynek. To też sposób na spędzenie czasu ze znajomymi i rodziną – mówi Tomasz. - Za 30 godzin prac społecznych dostajemy 3 punkty, a to bardzo dużo. Oprócz tego dbamy o środowisko, co także jest bardzo ważne – dodaje inna uczennica.

Zbieranie śmieci szło niezwykle sprawnie. Akcja rozpoczęła się o godzinie 15, a już po godzinie podstawiony przez firmę Suez kontener był prawie pełen. Na koniec wolontariusze mogli się ogrzać przy specjalnie dla nich rozpalonym ognisku.

Cały czas trwa również zbiórka na rzecz uporządkowania Jeziora Zgorzała. Mieszkańcy sami muszą o nie zadbać, gdyż jest to teren prywatny. Właściciele działek wokół tego zbiornika wodnego są spadkobiercami osób, które zyskały te tereny jeszcze w XIX wieku. Miasta nie stać natomiast na ich wykup. Pieniądze ze zbiórki mieszkańcy chcą przeznaczyć na zabezpieczenie pomostów specjalną farbą, paliwo do kosiarek, nawóz i korę ogrodniczą oraz ogrodnika, który pokaże im, jak odpowiednio pielęgnować tamtejszą roślinność.