Wciąż nie ma aktu oskarżenia w sprawie wypadku, w którym ucierpiał 18-latek z Ursynowa. 8 listopada kierowca bmw wjechał w przystanek autobusowy przy Multikinie. Śledczy czekają na opinię biegłych. A ranny maturzysta rozpoczyna długotrwałą rehabilitację.
O tym wypadku było głośno na Ursynowie. W pochmurny dzień, 8 listopada po godzinie 14 w przystanek przy Gandhi obok Multikina uderzyło czarne BMW. Ranny został młody chłopak - 18-letni Igor, który doznał urazu biodra. Do przyjazdu karetki leżał na ulicy, zaopiekowali się nim przechodnie.
Jak doszło do wypadku? Według świadków, z którymi tego dnia rozmawiała nasza reporterka, kierowca BMW chwilę wcześniej jechał bardzo szybko ulicą Gandhi w kierunku Rosoła. Na wysokości przystanku przy Multikinie, a więc za skrzyżowaniem z aleją KEN, wpadł w poślizg, auto się obróciło i wpadło w przystanek. Na autobus czekały tam cztery osoby. Samochód miał najpierw uderzyć w stojącego przy przystanku chłopaka, a później zatrzymać się na konstrukcji przystanku.
Późniejsze relacje ojca rannego Igora wskazują na to, że kierowca mógł driftować, a więc celowo wpadł w poślizg, i prawdopodobnie nie zapanował nad tym manewrem. Sprawca wypadku to obcokrajowiec. Po wypadku miał ściągać z auta tablice rejestracyjne, świadczące o tym, że auto zarejestrowane jest w Siedlcach.
Wkrótce miną już trzy miesiące od tego koszmarnego wypadku, a prokuratura nie ustaliła jeszcze, co tak naprawdę stało się przy ul. Gandhi. Brak też zarzutów.
- Postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów w Warszawie znajduje się w fazie gromadzenia materiału dowodowego. Prowadzone jest ono w sprawie (in rem), co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów - poinformowała nas Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Śledztwo toczy się w kierunku artykułu 177 par. 1 kodeksu karnego. Brzmi on następująco: "Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Artykuł 157 par. 1 mówi o średnim lub lekkim uszczerbku na zdrowiu.
18-letni Igor jest jednym z trzech osób poszkodowanych w tym wypadku - najciężej z nich wszystkich.
- Miał połamaną miednicę, więc szpital nie podjął leczenia szpitalnego, tylko zachowawcze. W połowie grudnia byliśmy na kontroli i jeszcze nie było zrostów, więc musi leżeć. Za jakiś czas rozpocznie rehabilitację z pionizowaniem. Póki co ma tylko taką przyłóżkową - przyjeżdża rehabilitant do domu i syn jest poddawany ćwiczeniom - relacjonuje portalowi tvnwarszawa.pl pan Dariusz, ojciec Igora.
Chłopak jest w klasie maturalnej, więc listopadowy wypadek wpłynął także na jego naukę.
Kiedy można spodziewać się rozstrzygnięcia sprawy przez śledczych i ew. aktu oskarżenia? Nie nastąpi to szybko.
- Obecnie prokuratura oczekuje na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, po której uzyskaniu zostaną podjęte dalsze czynności w sprawie - mówi Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na opinię biegłych w zakresie wypadków komunikacyjnych czeka się w Warszawie wiele miesięcy. Źle funkcjonujący system biegłych to pięta achillesowa polskich organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.
[ZT]18659[/ZT]
Szczupak16:41, 03.02.2022
Ciekawi mnie tylko jedno - pracownikiem ambasady którego kraju lub z jaką organizacją przestępczą jest powiązany ten obcokrajowiec? Sądząc z opisu świadków zachowywał się tak, jakby doskonale wiedział, że jest bezkarny. Dlaczego więc pan Zbyszek nie załatwił jeszcze sprawy? Czyżby z jakiś względów się nie dało? 16:41, 03.02.2022
Kasta16:53, 03.02.2022
Plecy, plecy, plecy!!! 16:53, 03.02.2022
Przypadek 16:55, 03.02.2022
Kolejny przypadek na Ursynowie, gdzie po poważnym wypadku nie ma reakcji ze strony prokuratury. Kolejny znajomek. Czy o przypadek... 16:55, 03.02.2022
V17:22, 03.02.2022
Silni wobec słabych, słabo wobec silnych. 17:22, 03.02.2022
alisterkabat18:37, 03.02.2022
Pamiętamy. Dopilnować biegłych i na ręce prowadzącym sprawę patrzeć. 18:37, 03.02.2022
Saruman10:59, 04.02.2022
Skandal i chańba!!! Jak mamy się czuć bezpieczni?! 10:59, 04.02.2022
RobertJan11:24, 06.02.2022
Wypadek to wypadek, nie ważne jakim sposobem został spowodowany. Chłopak ma już zmarnowane życie do końca życia - a gość jest cały czas na wolności i może na dodatek nie ma już go na terenie Polski. A potem, jak nasi biegli przedstawią "łaskawie" swoją opinię - to potem będą szukać kierowcy. A pieniędzy i odszkodowania oraz postawienia kierowcy w stan oskarżenia NIE BĘDZIE ;) bo nie będzie komu. A Prokurator ma to w "głębokim" poważaniu, bo to nikt z jego rodziny. 11:24, 06.02.2022
szym08:22, 04.02.2022
13 0
bo "pan" Zbyszek to zero 08:22, 04.02.2022