Wpadł diler narkotykowy. "Nigdy inaczej nie pracował"

Policja ujęła na Ursynowie dilera narkotykowego z dużym stażem. Mężczyzna był już pięć razy zatrzymywany i karany za posiadanie środków psychotropowych. Teraz posiedzi w areszcie nieco dłużej.

Dla 23-letniego ukraińca, który od dłuższego czasu mieszka w Polsce, handel narkotykami był jedynym zajęciem. Innej pracy nigdy nie szukał. Na sprzedaży "działek" zarabiał najwięcej, specjalizował się w marihuanie. Od przestępczej działalności dilera nie odstraszało nawet wielokrotne zatrzymywanie przez policjantów.

Tym razem 23-latek wpadł podczas próby sprzedaży na Ursynowie. Policjanci zatrzymali go z poporcjowanym towarem. W jego mieszkaniu znaleźli resztę.

- Łącznie ponad 50 gramów gotowego suszu trafiło do policyjnego depozytu - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Handlarz został umieszczony w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty udzielania środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Policjanci i prokurator zwrócili się do mokotowskiego sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego. Na podstawie zebranych dowodów oraz ze względu na kryminalną przeszłość podejrzanego sąd postanowił go aresztować na 3 miesiące. Teraz mężczyzna oczekuje na rozprawę, na której może usłyszeć wyrok nawet 10 lat pozbawienia wolności.