Zamknij

Wpadł w poślizg, odbił się od drzewa i się zaczęło... Niesamowite szczęście kierowcy! FOTO

12:57, 20.01.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 20:37, 20.01.2018
Skomentuj P. Girgiel - JR-G 17 PSP P. Girgiel - JR-G 17 PSP

- To drzewo przyjmowało już niejednokrotnie ciosy samochodów - mówią ursynowscy strażacy. Wczoraj przyjęło kolejny. Około 17:00 na Rosoła rozbił się terenowy Jeep. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zapanowanie nad autem w tak ciężkich warunkach na drodze, jakie panowały w piątek po południu to nie lada sztuka. Doświadczył tego kierowca Jeepa, który jechał ulicą Rosoła w stronę centrum. Na wysokości Szkoły Przymierza Rodzin auto wpadło w poślizg i uderzyło tyłem o drzewo, które rośnie na pasie rozdzielającym jezdnie. Samochód następnie odbił się i przeleciał przez pas zieleni na drugą stronę ulicy.

- Jeep ustawił się w kierunku Kabat - relacjonują strażacy z ursynowskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 17 PSP w Warszawie.

Kierowcy nic się nie stało, ale musiał być w szoku po tym co działo się z autem na bardzo śliskiej nawierzchni. Terenowy Jeep w niczym nie przypomina nowego auta, mocno się pogniótł, choć konstrukcja zapewniła kierowcy bezpieczeństwo. Wczorajszy wypadek dowodzi, że w tym miejscu, w przypadku śliskiej nawierzchni, przy temperaturze około zera, bardzo trudno zachować panowanie nad kierownicą.

Ursynowscy strażacy wspominają, że drzewo przy Rosoła przyjęło na siebie już nie jedno auto. Do najbardziej dramatycznego wypadku doszło w tym miejscu kilka lat temu.

- Wiele lat temu na tym samym drzewie w podobny sposób zginął kierowca, który uderzył środkowym słupkiem. Samochód rozerwało na 3 części, dekapitując głowę kierowcy. Samochód był złożony z połówki i dwóch ćwiartek - wspomina Leszek Borlik, z-ca dowódcy ursynowskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

nonamenoname

2 17

Może czas pomyśleć o ścięciu tego drzewa? 13:24, 20.01.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

KaliKali

10 1

A drzewo czemu jest tu winne? 13:28, 20.01.2018


WarszawiakWarszawiak

5 2

Drzewo wyskoczyło na drogę i uderzyło w samochód ! Należy się "temu drzewu" kara śmierci przez ścięcie toporem 14:46, 20.01.2018


aresares

2 0

sam się zetnij 20:54, 20.01.2018


reo

PrawnikPrawnik

6 2

Wiec moze czas pomyslec i dla przykladu zaczac karac tych kierowcow!!!!. Prosze o raport policji. Co było powodem poslizgu i kolicji? Drzewo? Czy nie dostosowanie predkosci do warunkow jazdy? A jakby zamiastvdrzewa stal pan kamienny mur prywatnej posesji to tez kazalibyscie mur rozebrac? 14:27, 20.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

4 0

No i było ciut za szybko . Niektórzy kierowcy jeżdżą przez cały rok tak samo , czy to lato czy zima . No i są efekty . Wolniej jedziesz , dalej dojedziesz :-) . 14:41, 20.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

drwaldrwal

1 13

czy ku*** sam mam z siekiera przyjechac i dla bezpieczeństwa kabat wyciąć te drzewo? 14:43, 20.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

polopolo

7 1

jakby nie było drzewa to by przeleciał na przeciwległy pas ruchu i rozwalił niewinnego człowieka... Może zwolnić warto a nie drzewa wycinać?! 15:30, 20.01.2018


blarysablarysa

8 0

Zwolnić a nie drzewa ścinać dzikusy! :( 15:32, 20.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

peropero

3 0

Panowie [chyba] piszący o ścięciu drzewa zapewne nie znają historii tego zakrętu.. zapewne nie znają powodu rozciągnięcia lin na wschodnim krańcu Rosoła, by uchronić bezpieczeństwo przechodniów i wielokrotnie uszkadzany płot Nowoursynowskiej 145F. Także może jednak zwolnić? Bo nie wszyscy sobie radzą z tym "łagodnym" zakrętem. 16:44, 20.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PolPol

6 2

Prawdopodobnie mistrz kierownicy za wolno jechał 20:04, 20.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

issaissa

2 0

>Zapanowanie nad autem w tak ciężkich warunkach na drodze, jakie panowały w piątek po południu to nie lada sztuka.

tiaaa...szczególnie dla tych z cięzka noga i na letnich oponach to "sztuka".
Jakos kiedyś takie zimy były norma, ba, lekka jej wersją, i Polacy dawali radę. Dowodem czego jest to, że PRZETRWALISMY i ciągle zyjemy. 03:42, 21.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaaajaaa

1 0

To chyba nieźle grzał jak wpadł w poślizg i drzewo nie zatrzymało rozpędzonego samochodu tylko jeszcze przejechał przez cały pas zieleni, aby wylądować na przeciwległym pasie...Dobrze, że nikt tamtędy nie jechał. Może warto pomyśleć nad jakimiś barierkami wzdłuż tego pasa zieleni? Równie dobrze mógł wylądować na chodniku... 13:08, 23.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%