Zamknij

Wygodnictwo kontra zagrożenie. Jeżewskiego wciąż niebezpieczna!

13:49, 10.02.2015 Laura Dołęgowska Aktualizacja: 23:14, 12.02.2015
Skomentuj LD LD

Problem z przejściami na ulicy Jeżewskiego nie ma końca. Znudził się już nawet Straży Miejskiej, która przestała wstawiać mandaty za parkowanie tuż przed pasami dla pieszych. Sprawa jednak powinna zostać wreszcie rozwiązana, bo stanowi zagrożenie - zwłaszcza dla naszych dzieci. 

Ruch drogowy na ulicy Jeżewskiego stanowi problem nie od dziś. Początkowo wprowadzono tam strefę ograniczenia prędkości. Niestety, nie była przestrzegana do momentu podniesienia przejścia dla pieszych ponad poziom jezdni. Teraz niebezpieczeństwo stanowi nielegalne parkowanie przed i na przejściach oraz skrzyżowaniach.

Tu nikt nie przestrzega przepisów ruchu drogowego. Tak jakby kierowcy zapomnieli, że muszą zachować 10 metrów odległości od przejścia, inaczej robi się po prostu niebezpiecznie – skarży się pan Jan, który od dziesięciu lat mieszka na Kabatach. - Zawsze pamiętam, żeby dokładnie rozejrzeć się przed wejściem na ulicę. Jednak widzę czasami matki z wózkami, przyklejone do telefonów komórkowych, które nawet się nie zatrzymują – mówi.

Na przełomie 2010/2011 roku w dzielnicy intrweniowało Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji. Wtedy jako rozwiązanie proponowano poziome żółte separatory, które sprawdziły się między innymi na ulicy Górnośląskiej. Dzielnica obiecywała projekt zmiany organizacji ruchu wzdłuż Parku Przy Bażantarni. Konkretów brak do dziś.

Kolejnej próby poprawy bezpieczeństwa na Jeżewskiego podjął się ursynowianin Maciej Mazur. Zgłosił stosowny projekt do budżetu partycypacyjnego. Pomysł zakłada instalację na poboczu drogi biało-czerwonych słupków, które uniemożliwiłoby parkowanie w sąsiedztwie przejść. Koszt - 20 000 zł. Sam projektodawca komentuje:

- Szlag mnie trafia jak prawie za każdym razem, gdy jadę Jeżewskiego widzę auta zaparkowane albo wprost na przejściach, albo tuż przed nimi – tak, że nic nie widać. Piesi się czają jak przed skokiem przez rwąca rzekę – i w zasadzie nie ma się czemu dziwić. Nie czają się jednak dzieci, te podochocone zabawą na placu w Alei Kasztanowej wbiegają ochoczo zza zaparkowanych aut.

Słupki sprawdziły się na ulicy Wańkowicza, choć sporo osób zgłasza swoje uwagi. Jeden z mieszkańców skarży się:

Zaparkowanie na Wańkowicza jest jak wygrana na loterii. Jakby było więcej legalnych miejsc do parkowania to nikt nie kombinowałby, żeby stawać nielegalnie, bo i po co. A najbardziej denerwują mnie kierowcy z rejestracją WPI, którzy przyjeżdżają z Konstancina i okolic, parkują przy metrze, czyli pod naszymi blokami i jadą do pracy metrem. Takie auto blokuje miejsce parkingowe przez 8 godzin jak nic. A gdyby tak pojechali kawałek dalej na parking P&R też przy metrze to oni by parkowali zgodnie z pomysłem tego parkingu, a mieszkańcy Kabat u siebie.

Radny Kamil Orzeł z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa zauważa racje obu stron konfliktu:

- Rozwiązanie jest nadzwyczaj proste i tanie – należy fizycznie zablokować możliwość zostawiania samochodów, poprzez wstawienie metalowej barierki między chodnikiem a ulicą – mówi. - Pracuję nad interpelacją w tej sprawie.

Pomysłów na rozwiązanie problemu jest sporo. Czas od teorii przejść do praktyki, bo to, że na Jeżewskiego jeszcze nic nie stało, zakrawa na prawdziwy cud.

ZOBACZ JAK SIĘ PARKUJE NA JEŻEWSKIEGO

[ZT]4586[/ZT]

[ZT]959[/ZT]

[ZT]2519[/ZT]

[ZT]2740[/ZT]

[ZT]4594[/ZT]

(Laura Dołęgowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

SasiadSasiad

3 1

Dziekuje za artykul. Rzeczywiscie ten problem ciagnie sie juz od dawnaaaaaaa.... Niestety jak w innych miejscach zdecydowanie dzialania moga zostac podjete po jakiejs tragedii. Mam nadzieje ze podobnie nie bedzie na tym przejsciu dla pieszych. 14:31, 10.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

GagariNGagariN

11 1

Wydaje mi się, iż wystarczy posłużyć się płytami azylu drogowego. Jeśli się nie mylę, to analogiczne rozwiązanie zastosowano na ul. Belgradzkiej (parking przy niesławnej budowie Arche). 14:31, 10.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

łowcałowca

3 1

Na te 'płyty azylu drogowego' da się wjechać bez kłopotu - samochody służbowe nie takie rzeczy potrafią .... więc to tylko półśrodek i powód do samozadowolenia co niektórych będzie, a problemu nie rozwiąże. 15:22, 10.02.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GagariNGagariN

5 0

Nawet na takie ze słupkami przeszkodowymi (U5B) ? :P 18:40, 10.02.2015


KangurKangur

2 0

Oj nad czym tu pracować Panie radny. Złożenie interpelacji to chyba nie jest trudna sprawa. Aby się Pan nie przepracował. 18:11, 10.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RumburakRumburak

0 0

Straż Miejska nudzi się bardzo łatwo. Na środku skrzyżowana Jeżewskiego/Wańkowicza niejeden samochód szczęśliwie przezimował nie niepokojony przez przechadzające się znudzone patrole. Strażnicy nawet jadąc "czyścić" Wańkowicza nie dostrzegają samochodów na skrzyżowaniu. Podobnie jest z zatoczką przy KEN, której znudzona załoga nie zauważa parkujących na przejściu przy Jeżewskiego np. dostawców Da Grasso. Często nawet nowowybudowane parkingi świecą pustkami. Łatwiej stanąć wzdłuż jezdni na skrzyżowaniu lub przejściu. 13:05, 19.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sylwiakrajewskasylwiakrajewska

0 1

W zeszłej kadencji złożyłam bodaj 5 różnych interpelacji w spr. poprawy bezpieczeństwa ruchu na ul. Jeżewskiego. Wnosiłam również o zainstalowanie słupków w miejscach newralgicznych tj. przy przejściach dla pieszych i przy skrzyżowaniu ul. Jeżewskiego i Wańkowicza. Niestety były Zarząd Dzielnicy Ursynów zignorował większość postulatów. Udało się jednak doprowadzić do instalacji słupków wzdłuż ul. Wańkowicza i wynieść przejścia dla pieszych na ul. Jeżewskiego i wybudować dodatkowe miejsca parkingowe (jest ich wciąż za mało). Liczę, że nowy burmistrz Robert Kempa szybko rozwiąże problem na ul. Jeżewskiego. 13:36, 05.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%