Zamknij

WYPADEK PRZY LECLERCU. Zmiażdżone auta. Dwie osoby w szpitalu FOTO

20:58, 06.05.2016 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 10:43, 07.05.2016
Skomentuj SK SK

Wypadek na skrzyżowaniu alei KEN i Ciszewskiego. Zderzyły się dwa auta - Fiat i Citroen. Ciężko ranni są  kierowca i pasażer seicento.

Do wypadku doszło ok. 20:30 na niebezpiecznym skrzyżowaniu głównej arterii Ursynowa i Ciszewskiego przy Leclercu. Wg świadków zdarzenia kobieta kierująca Citroenem skręcała w lewo z Ciszewskiego w aleję KEN, od strony Ciszewskiego nadjeżdżał kierowca Seicento. Doszło do zderzenia aut. Przyczyny wypadku bada policja.

Oba auta są rozbite, Seicento zostało niemal zmiażdżone. Jak informuje policja kierowca samodzielnie wyszedł z auta, natomiast najbardziej w wypadku ucierpiał pasażer Fiata. Prawdopodobnie doznał ciężkich obrażeń ciała, bo strażacy musieli wydobyć go z pojazdu i unieruchomić na noszach ratowniczych. Obu mężczyzn zabrało pogotowie. Wszystko wskazuje na to, że żadnych poważnych obrażeń nie ma drugi kierowca - kobieta z Citroena.

W alei KEN przez kilka godzin były utrudnienia w przejeździe. Korki tworzyły się również na Ciszewskiego.

Usuwanie skutków wypadku obserwował tłum gapiów, który żywo komentował warunki do jazdy na skrzyżowaniu. - Już dawno powinni tu wydzielić lewoskręty - to opinia, jaką usłyszeliśmy od większości kierowców. ZDM ma zmienić organizację ruchu na tej krzyżówce jeszcze w tym roku.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z WYPADKU

[ZT]5317[/ZT]

[ZT]4862[/ZT]

[ZT]4959[/ZT]

[ZT]3074[/ZT]

[ZT]4460[/ZT]

[ZT]6114[/ZT]

[ZT]6031[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

tango_magictango_magic

12 12

przejeżdżałem przez to skrzyżowanie kilka minut przed przyjazdem karetki. Kierowca wyszedł z auta bez pomocy straży i ranny położył się na asfalcie czekając na karetkę. Zebrał się tłum ekspertów, który zaczął ustalać jak do tego doszło. Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby zabezpieczyć i przenieść (poprosić o przejście) rannego na chodnik lub trawnik...

Na tym skrzyżowaniu często dochodzi do wypadków a często przyczyna jest trywialna. Ciekawe co musi się wydarzyć, żeby urzędasy poprawili bezpieczeństwo na Ursynowie. 22:20, 06.05.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bobekbobek

1 9

Pytanie, dlaczego przejeżdżając obok i widząc co się dzieje nie zareagowałeś? Piszesz że zebrał się tłum gapiów, ale nie udzielając pomocy sam też nim zostałeś :(
06:24, 07.05.2016


reo

facepalmfacepalm

7 0

ile jeszcze musi być wypadków na tym skrzyżowaniu żeby ktoś poszedł po rozum do głowy i poprawił jego wadliwy projekt? Czy może miłościwie panujący inzynier nie zezwala? 23:17, 06.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RannyPtaszekRannyPtaszek

2 2

No raczej tylko zabezpieczyć rannego... Ofiar wypadku się nie przenosi. Nawet jeśli pod wpływem szoku same opuściły pojazd. 06:58, 07.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

4 0

To co pisze tango, to wszystko prawda!!! 09:17, 07.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ghgh

1 1

A kamer jak nie było tak nie ma tam !!!!! 13:42, 07.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AsiaAsia

3 0

Na tym skrzyżowaniu jest bardzo duży ruch. Powinna być tu oddzielna faza do skrętu w lewo !!! To samo dotyczy skrętu z KEN w Ciszewskiego. tu nawet nie ma wydzielone pasa tylko do skrętu w lewo. Jest za to bez sensu do skrętu w prawo sprzed 30 lat. 17:16, 07.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%