
(AR)
Po godz. 14 w alei Komisji Edukacji Narodowej taksówka zjechała ze swojego pasa ruchu, skosiła znaki i zderzyła się z autem nadjeżdżającym z naprzeciwka. W zderzeniu pojazdów ucierpiała pasażerka jednego z samochodów.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu alei KEN z uliczkami osiedlowymi: Benedykta Polaka i Wasilkowskiego.
Wszystko wskazuje na to, że srebrny Chrysler oznakowany jako taksówka zjechał nagle ze swojego pasa w lewo, przejechał przejście dla pieszych, skosił słupki z oznakowaniem, a następnie uderzył w Skodę jadącą z naprzeciwka. Swoją podróż kierowca taxi zakończył na latarni między ulicami alei. Latarnia przechyliła się i została uszkodzona.
Auto, z którym zderzyła się taksówka, ma zmiażdżony przód. Podobnie jak auto sprawcy kolizji. Po kilku minutach od wypadku na miejscu pojawiła się straż pożarna, która zabezpieczyła oba auta.
- W wypadku poszkodowana została pasażerka jednego z aut. Trafiła do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia przyczyny tego wypadku - mówi Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.
Ruch w alei Komisji Edukacji Narodowej w kierunku centrum na kilkadziesiąt minut został zablokowany.
fot: JR-G nr 17 PSP Warszawa
19Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Patrząc w którym miejscu znajduje się słup to musiał nieźle zasuwać. Zapewne jak zwykle firma wymuszała żeby nie spóźnił się na zlecenie. Wiem o czym piszę bo byłem warszawskim taksówkarzem przez 20 lat z czego 6 lat w Ele Taxi i znam ich priorytety. Pomimo, iż sam jestem z tej dzielnicy to spostrzeżenia z tych 20 lat jazdy to najgorsi kierowcy jakich spotkałem w Warszawie pomijając przyjezdnych z rejestracją LLU, LRY itp. to rejestracja WN, WN ,WN i jeszcze raz WN !!! Strzeżcie się tej rejestracji na każdym kroku i każdym czasie w całej Polsce !!!
Edytowany: 6 miesięcy temu
KEN trzeba koniecznie uspokoić ale ratusz boi się wpływowych wyborców z Kabat którzy muszą swoimi firmowymi furami posuwać KEN-em Bo metro jest dla plebsu...
Edytowany: 6 miesięcy temu
Codziennie tamtędy jeżdżę ~50 i codziennie jestem praktycznie najwolniejszy. Tam faktycznie trzeba pomontować jakieś progi, bo przetłumaczyć po ludzku najwyraźniej nie można. Kto jeździł wolno, to mu nie będzie przeszkadzać. A reszta może pójść się j..... eździć autobusem.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Praga awansowała w kulturze do poziomu dzielnicy eksluzywnej awangardy, a Ursynów w ostatniej dekadzie spadł do poziomu dzielnicy szemranych interesów i szemranego „ alternatywnej ” nowoczesności i towarzystwa. Kolejne newsy tego dowodzą .
Edytowany: 7 miesięcy temu
mieszkam obok, niestety ale te swiatla dla pieszych od polaka to jakis absurd, 90% swojego czasu swieca sie na zielono dla aut jadacych na wprost kenem, wiec kazdy kto widzi zielone osiaga minimalnie 70km/h, tu naprawde malo kto jezdzi 50km bo jest w sumie dosc dluga prosta az do multikina, gdyby ustawili te swiatla 50/50 czasu po rowno na kazde przejscie, to moze by wymusilo jakikolwiek odruch hamowania u kierowcow (sam jezdze autem)
Edytowany: 7 miesięcy temu
cala Ken jest troszke za szybka, duze odcinki prostej rownej drogi - powoduja u kierowcow silny pociag do depniecia mocniej w podloge pedalu gazu. A te przejscia przez KEN tez takie slabe, swiatla trwaja bardzo krotko, czesto piesi nie sa w stanie przejsc 2 pasm ulicy- i gdyby ktos tam teraz stal z powodu krotkich swiatel - to ciezkie obrazenia murowane - bo kierowca na pewno nie jechal przepisowo.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Tak tak, stanowczo za mało tam przejść dla pieszych, powinny być co 20 metrów, takie ze światłami na 5 minut dla pieszych. Aktywiści i społeczniaki lubią to- przecież z ich osiedla pięknie to wygląda, co z tego że dla każdego innego przejazd przez Ursynów pn/pd czy wsch/zach to już zupełna katorga...
Edytowany: 7 miesięcy temu
Ats: żarty żartami, ale na KEN naprawdę przydałoby się przejście dla pieszych pomiędzy skrzyżowaniem KEN/Płaskowicka, a KEN/Meander, gdzie na kilkuset metrach nie ma jak przejść alei KEN
Edytowany: 7 miesięcy temu
Dobrze, że tym razem w skutek wyczynów mistrzów kierownicy nie ucierpiał żaden pieszy. Dziwne też, że samochodziarze pod tą informacją nie sypią pouczeniami, jak to mają zwyczaj w przypadku, gdy ofiarą czyjejś brawurowej jazdy jest pieszy, albo rowerzysta.
Edytowany: 7 miesięcy temu
no przeca napisałem że to przez odblaski
Edytowany: 7 miesięcy temu
kurcze, pewnie któryś za mało odblasków miał
Edytowany: 7 miesięcy temu
Ty to jednak ograniczony jesteś.
Edytowany: 7 miesięcy temu
haha, bumbum, dzięki za te wartościową opinię. Bardzo sobie ją cenię.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Kierowca taksówki musiał zasłabnąć. Pewnie zawał albo atak serca, albo bardzo intesywny wylew.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Zwęzić i progi. To miasto a nie A2
Edytowany: 7 miesięcy temu
Ciekawe. Prawie na tej samej wysokości, gdzie na prostej drodze dla rowerów dyńkami zderzyli sie dwaj rowerzysci, jeden zabrany do szpitala. Moze tu jakies pole grawitacyjne jest gdzie ludziska mdleją.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Rowerzyści, dyńkami zderzyli się na wysokości Jeżewskiego (Kabaty). Tu zderzenie miało miejsce między Płaskowickiej a Ghandi.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Taksiarz zapewne jechał za szybko i nie opanował auta albo wykonał zly manewr. To skrzyżowanie to porażka, a kierowcy pędzą tutaj KENem bez umiaru.
Edytowany: 7 miesięcy temu
Oo skrzyżowanie porażka? ...Możesz rozwinąć swą złotą "myśl"
Edytowany: 7 miesięcy temu