Zamknij

Wystające, ostre rurki wciąż straszą bardziej niż "Dinozaury"

06:31, 18.11.2021 Greta Sulik Aktualizacja: 11:37, 18.11.2021
Skomentuj SK SK

Od ponad miesiąca największy plac zabaw w dzielnicy jest już dostępny dla dzieci. Mimo remontu ursynowski Park Jurajski wciąż jest wybrakowany, a odstające elementy po niezamontowanych zabawkach przyprawiają rodziców o dreszcze.

Wyremontowany plac zabaw przy osiedlu Jary działa od końca września. Otwarto go po wymianie nawierzchni i nadal pachnie nowością. Wciąż jednak straszą metalowe rurki po zdemontowanych zabawkach. Rodzice od przeszło miesiąca apelują do dzielnicy o ich usunięcie lub zabezpieczenie.

- Zniszczone zabawki dalej są zniszczone, a to, co najbardziej mnie zmroziło to wystające pośrodku placu metalowe elementy. Czy taki plac zabaw powinien być oddany do użytku? Wątpię - mówiła pani Basia.

Na terenie Parku Jurajskiego od początku października niewiele się zmieniło - poza naniesionym piaskiem z drugiej części placu zabaw. Odstające metalowe rurki straszą tak samo, jak straszyły.

Obiecanki cacanki?

Gdy ponad miesiąc temu zgłosiliśmy sprawę do ursynowskiego urzędu sprawa miała być szybko wyjaśniona - w końcu chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Okazało się, że zabawki są remontowane, a groźne "kikuty" miały być zabezpieczone.

Wystające elementy po demontażu zabawek były pierwotnie zabezpieczone. Podejrzewamy, że ktoś zerwał zabezpieczenia. Zabawki wrócą na miejsce, jak tylko zostaną odświeżone i naprawione - informowała w październiku dzielnica.

Część zabawek zdążyła już wrócić na swoje miejsce. Remont ich konstrukcji trwa dłużej niż zwykle ze względu na to, że nie jest wymagana tylko naprawa zabawek, ale i zmiana konstrukcji ich montażu do nowego podłoża. Wykonawca na ich ponowne zamontowanie ma czas do końca listopada.

Firma, która zajmuje się odnowieniem huśtawek, miała jak najszybciej zabezpieczyć te elementy, które wciąż odstają. Jednak każda próba obudowania odstających rurek kończy się ponownym demontażem zabezpieczenia. Prawdopodobnie ktoś specjalnie je zdejmuje od ponad miesiąca.

- Wykonawca zabezpieczał żółto-czarna taśmą i miękką „obudową” te elementy w ostatnim czasie 2 razy: w sobotę (13.11) i w poniedziałek (15.11). Niestety, zabezpieczenia notorycznie są dewastowane. Dzisiaj (18.11) wykonawca ma do godz. 12.00 ponownie zabezpieczyć te elementy - mówi rzecznik Ursynowa Kamila Terpiał.

Rurki wciąż wystają na środku placyku, prosząc się o nieszczęście. Zmartwieni rodzice zastanawiają się, czy zostaną zdemontowane dopiero gdy dojdzie do tragedii.

(Greta Sulik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

RobertWRobertW

2 9

Naprawdę każdego dnia bliżej Faktu! Po co dajecie takie tytuły jak w tekście piszecie że część zabawek wróciła czyli najzwyczajniej w świecie firma sukcesywnie remontuje i montuje zabawki. Listopadowa tragedia by Haloursynów - zabawki wymieniają! Czekam na materiał w maju że na lodowisku koło Multikina lód jest złej jakości :) 08:57, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Bezpieczeństwo w ParBezpieczeństwo w Par

7 0

Pracownicy Ratusza tradycyjnie nie widzą problemu- ZAGROŻENIA dla zdrowia naszych dzieci!!!
Kto poniesie odpowiedzialność w razie wypadku? 09:45, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

8 0

Jak to w Polsce ,póki się nic nie stanie to będą zabezpieczać 5 lat, jak się jakiś maluch połamie to naprawią w w 1 dzień... 10:06, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obywatelobywatel

9 0

to że zostaną odnowione nie ma znaczenia nie powinny tam być nawet zabezpieczone taśmą to jakaś bzdura przecież taśma nie uchroni przed tragedią po za tym piasek który jest wysypany to już porażka kompletna powinien być tak jak poprzednio materiał 10:43, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AbbrAbbr

3 1

Jest to przykład szkodnictwa, głupoty i tumiwisizmu, tym bardziej karygodnym, że narażone jest zdrowie dzieci. Mocne słowa należą się jak najbardziej, bo komuś zabrakło zwykłej ludzkiej empatii i przewidywania możliwych zafrożeń. Jeśli komuś brak oleju w głowie to może choć (a niestety pewnie nie, bo ciężko to udowodnić dopóki nie dojdzie do wypadku) to podlega pod paragraf o świadomym narażeniu zdrowia i życia? 16:08, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%