Dla mieszkańców bloków, które sąsiadują z boiskiem szkolnym przy ulicy Małcużyńskiego, okres wiosenno-letni jest prawdziwą katorgą. Wszystko przez młodzież, która regularnie przedostaje się na boisko i urządza sobie nocne libacje.
Ludzie mają dość. Regularnie od kilku lat, teren szkoły jest okupowany przez młodych ludzi, którzy nie przychodzą tu grać w piłkę, ale pić alkohol i urządzać nocne libacje. Teoretycznie na terenie szkoły zatrudniony jest ochroniarz, ale ten pracuje tylko do godziny 22:00. Zainstalowany na terenie szkoły monitoring także niewiele daje. Mieszkańcy bloków przy Żabińskiego mają dość ciągłych awantur i hałasów.
- Wraz z sąsiadami uważamy, że powinien tu stanąć wysoki płot, który znacząco ograniczyłby wdzieranie się na ten teren niepożądanych osób. Naszym zdaniem takie ogrodzenie załatwiłoby sprawę raz na zawsze – mówią mieszkańcy.
Zakup nowego ogrodzenia wiąże się ze sporymi kosztami. Czy dzielnicę stać na taką inwestycję i czy spełnienie prośby mieszkańców jest realne?
- Owszem rozważaliśmy już propozycję mieszkańców. Tak naprawdę myśleliśmy o ekranach dźwiękochłonnych, które nie dość, że uniemożliwiłyby przedostawanie się młodzieży na drugą stronę to w dodatku odbijałyby hałas jaki generuje w ciągu dnia boisko szkolne. Jednak w tym roku są małe szanse na zakup ekranów. Nie mamy pieniędzy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłym roku budżetowym wpisać tę inwestycję do naszych planów – mówi wiceburmistrz dzielnicy, Lech Skowron.
Sprawa jest na tyle poważna, że zainteresowało się nią aż czworo radnych: Michał Matejka, Sylwia Krajewska, Karolina Mioduszewska oraz Tomasz Sierad z Platformy Obywatelskiej. Wystosowali oni interpelację do burmistrza dzielnicy Piotra Guziała z prośbą, o jak najszybsze podjęcie stosownych działań.
Na razie urząd zwrócił się do policji i straży miejskiej z prośbą o objęcie terenu szczególnym nadzorem. Jednak zdaniem mieszkańców niewiele one pomogą. W przeszłości zgłoszenia do policji i straży miejskiej nie przyniosły większych efektów. Młodzież nadal przedostaje się na teren szkoły zakłócając ciszę nocną.
Gdyby pomysł mieszkańców i dzielnicy został zrealizowany, szkoła przy Małcużyńskiego byłaby pierwszą placówką oświatową na terenie dzielnicy, która zostałaby odizolowana ekranami dźwiękochłonnymi od budynków mieszkalnych.
alias12:17, 13.08.2014
0 0
Oczywiście najłatwiej jest wpisać kolejną inwestycję do planów, statystyka wszystko wytrzyma. Ale wyegzekwować od odpowiednich służb właściwe zachowanie - trudniej. Podobna sytuacja jest na placu zabaw dla dzieci w okolicach Jeżewskiego/Bażantarni i pewnie w kilku innych miejscach. Przyjemniej jest wsadzić kilka mandatów źle parkującym kierowcom i wrócić "do bazy",niż ryzykować kontakt z rozwydrzonymi wyrostkami. A swoją drogą, taką mamy młodzież (czemu rodzic 15 latka nie pyta, gdzie on jest o 24.00?) i taki klimat...
12:17, 13.08.2014