Zamknij

Z górki na sankach prosto na... ulicę. Czy dzieci są bezpieczne?

15:26, 28.01.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 15:41, 28.01.2019
Skomentuj AŁ

Zaczęły się ferie zimowe. Nie wszystkie dzieci wyjeżdżają, wiele z nich szuka atrakcji w mieście. Na ursynowskich górkach pełno amatorów zjeżdżania na czym tylko się da. Rodzice zastanawiają się, czy są to bezpieczne miejsca?

Kopa Cwila to największa góra w dzielnicy. Jest tak oblegana, że niewielka warstwa śniegu, została rozjeżdzona sankami w wielu miejscach do gołej trawy. Słońce też zrobiło swoje, ale to najmłodszym nie przeszkadza. Są wniebowzięci.

- Śnieg jest bardzo śliski, nawet jak nie ma go dużo, to są jeszcze są miejsca gdzie można poszaleć - mówią Ania, Adam i Radek.

Topniejacym śniegiem na Kopie Cwila nie przejmują się też Lena i Paulina, które zjeżdżają pod czujnym okiem babci.

Jest super! Mało śniegu, ale zjeżdżać można, bardzo nam się podoba. Mamy zaplanowany cały tydzień ferii, ale teraz najfajniej jest na sankach.

Nie wszystkie jednak spotkane na Kopie Cwila dzieci były pod opieką dorosłych, a według naszego czytelnika, to nie jest bezpieczne miejsce do zimowych szaleństw. 

- Kiedyś nie było tak gęstej małej architektury. Teraz na każdym kroku ławka, gazon, kosz na śmieci. Dzieciaki manewrują rozpędzonymi sankami pomiędzy przeszkodami. Bez kasków. Do tragedii jest naprawdę niewiele. A wystarczyłoby, by ktoś z dzielnicy "sprzatnął" na kilka tygodni małą architekturę. Zimą na ławkach i tak nikt nie siedzi - napisał do nas pan Jakub.

Pomysł ten nie spodobał się pytanym przez nas dorosłym. Zwracają uwagę na zdrowy rozsądek i koszty takiej operacji.

- Nie przesadzajmy. Przecież to nierozsądne demontować kosze czy ławki na kilka dni, kiedy jest śnieg. Poza tym z tego ludzie korzystają. Przede wszystkim dzieci powinny być pod opieką. To rodzice powinni pilnować i nie pozwalać zjeżdżać tam gdzie może być niebezpiecznie - mówi pani Aldona, która przyszła na sanki z synem Dominikiem.

Z górki na... ulicę

Dużo lepsze warunki do zabawy są na tzw. Psiej Górce. Tu jest jeszcze sporo śniegu i dużo więcej dzieci.

- Jesteśmy zadowolone, mieszkamy blisko i przychodzimy tu na sanki. Nie ma lepszego miejsca - mówią siostry Nina i Bianka.

Psia Górka, w odróżnieniu od Kopy Cwila, to dzikie i niezagospodarowane miejsce. Nie ma tu ławek i koszy na śmieci, ale nie znaczy, że jest tu bezpieczniej.

- Tu są drzewa, na które trzeba uważać, ścieżka rowerowa, a co dużo bardziej groźne, jak ktoś się mocno rozpędzi to wjeżdża na trawnik przy samej ulicy. Czasami to metr czy dwa dzieli dziecko od wjechania pod rozpędzone samochody. Trzeba pilnować dzieci, a nie puszczać samopas z kluczem na szyi, a potem mieć pretensje do innych, jak się nieszczęście wydarzy - mówi pan Marcel, ojciec 9-letniej Marleny.

Ferie dopiero się zaczęły, ale prognoza pogody wskazuje, że w ciągu najbliższych dni temperatura będzie powyżej zera. Problem sam się rozwiąże, śnieg się stopi, a sanki trzeba będzie (przynajmniej na razie) odstawić do piwnicy.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

Marek.,. Marek.,.

8 0

O ludzie.... Mieszkam od urodzenia na Ursynowie i sam zjezdzalem z tej górki i zawsze było Oki..... Oczywiście nie istniało halo Ursynów kiedys...... Teraz jak jest ta redakcja to nagle zagrożenie pchi.... Naprawdę nie mają o czym pisać...... Coraz lepsze artykuly...... 19:47, 28.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Norbert.... Norbert....

5 0

Przejście podziemne przy beli bartóka naprzeciwko symfonii i okaryny, tam małe dzieci zjeżdżają z górki a ludzie wychodza spod ulicy.... I może dojść do wypadku hahahha 19:50, 28.01.2019


reo

Jadzia...,, Jadzia...,,

8 0

Kiedyś dzieci bawili się na płytach bloków budowanych na Ursynowie i było super, nikt nie pisał że zagrożenie, film alternatywy 4 proszę obejrzeć i zobaczyć jak było na Ursynowie. 19:56, 28.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TfuTfu

3 0

Ta strona uto gowno i usuwa konentarze 21:08, 28.01.2019


nicknick

3 0

Tak, tak, należy dla bezpieczeństa oddzielić ulicę betonowym murem. 20:20, 28.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

w czepku urodzonyw czepku urodzony

16 0

Jak czytam takie artykuły to nie mogę się nadziwić, jak przeżyłem swoje dzieciństwo zjeżdżając na sankach bez kamizelki kulodpornej, jeżdżąc na rowerze bez kasku, przechodząc przez niedoświetloną jezdnię, bawiąc się z cudzymi psami, pijąc wodę z kranu czy bijąc się z kolegami. Tyle zagrożeń, a ja o niczym nie wiedziałem! Redakcjo, dziękuję! 07:26, 29.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Rafał.......,,,Rafał.......,,,

6 0

hahaha masz rację :) super komentarz :) 11:57, 29.01.2019


RafikRafik

0 0

Ok, pełna zgoda, wszyscy się wychowalismy i nie polamalismy.
Ale faktem jest, że kiedyś kopa Cwila nie była tak upiekszona lawkami.
Akurat właśnie na ursynow_org_pl pojawił się artykuł opisujacy zimowe ursynowskie atrakcje . Na Kopie Cwila był specjalny tor saneczkowy. Spójrzcie na końcowym zdjęciu, jak wyglądała Kopa Cwila wtedy, a jak wygląda dziś. Czysta, "dziewicza" górka. A idź teraz z dzieckiem - obejdziesz górkę dookoła i prawie nie znajdziesz miejsca, gdzie spokojnie dzieciak zjedzie. 23:25, 30.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Adam1975Adam1975

0 0

Wiele razy zjeżdżałem z tej górki na sankach ale żeby dojechać do ulicy to był by cud . 09:19, 10.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%