Z klubu PiS odchodzi najmłodszy radny. Przez dwa lata zawieszony za komentarz o aborcję

Personalna roszada w radzie dzielnicy Ursynów. Z opozycyjnego klubu PiS odchodzi najmłodszy ursynowski radny Piotr Świątkowski, który chce zostać radnym niezależnym.

Świątkowski to obok Bartosza Zawadzkiego z Projektu Ursynów najmłodszy radny w ursynowskim gremium samorządowym. Ma 26 lat, w wyborach w 2018 roku dostał 1790 głosów. Startował z pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu, który obejmuje część Ursynowa Północnego, Imielina oraz Zielony Ursynów.

W tej kadencji zaangażował się zwłaszcza w walkę rodziców o utworzenie szkoły specjalnej w naszej dzielnicy. Głośno zrobiło się o nim jednak po wyroku TK w sprawie dopuszczalności aborcji z października 2020 roku.

Ponad dwa lata temu, 23 października radny opublikował na swoim profilu społecznościowym dostępnym tylko dla znajomych swój krytyczny i sprzeczny z linią PiS komentarz do wyroku TK.

Chciałbym jednak wyrazić swoje niezadowolenie i niezrozumienie dla wczorajszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (…). Podważa (on - dop. redakcji) istniejący od ponad 20 lat tzw. „kompromis aborcyjny”. Mam pełną świadomość, że nie podoba się on ani liberałom, ani konserwatystom. Jednak przez wiele lat stanowił granicę nieprzesuwalną przez rządy zarówno lewicowe, jak i prawicowe. Zawierał też w sobie przypadki tak ciężkich sytuacji, w których kobietom pozostawiano wybór dotyczący ciąży

- napisał radny.

Nie rozumiem i nie wyobrażam sobie, żeby Państwo w tak wrażliwej sprawie mogło cokolwiek narzucać kobietom. Jestem przekonany, że jest to sfera, która powinna pozostać pod ich osobistym wyborem.

23-letni radny napisał też parę zdań do swoich konserwatywnych znajomych.

Uważam też, że gdy lewica dojdzie do władzy, nie będzie miała już żadnych wątpliwości nad zmianą prawa w odwrotną stronę. Więc na dłuższą metę szkodzi to Waszym postulatom

- skwitował.

Dwuletnie zawieszenie

Miesiąc później decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego młody ursynowski radny został zawieszony w prawach członka partii. Świątkowski był zaskoczony takim ruchem.

- Jest to moje prywatne zdanie, które zamieściłem na prywatnym profilu dla moich znajomych - stwierdził w rozmowie z Haloursynow.pl. - Nie chciałem, by wydostało się dalej - dodawał.

Co ciekawe partia nie zawiesiła wówczas innego radnego z Ursynowa, który nie zgodził się z wyrokiem Trybunału w sprawie aborcji. Chodzi o radnego miejskiego, a wcześniej dzielnicowego, 29-letniego Michała Szpądrowskiego.

Okazuje się, że przez ponad dwa lata radny Piotr Świątkowski nie odzyskał pełni praw w swoim ugrupowaniu i przez cały czas był zawieszony. W tym samym czasie w PiS zawieszani byli różni działacze, radni czy nawet posłowie, ale gdy byli potrzebni jako szable w głosowaniach, byli przywracani. Sprawa Świątkowskiego - jak mówi nam jeden z radnych PiS - "zaległa w szufladach".

"Nie było w nim energii"

W ursynowskiej radzie przewagę ma koalicja Koalicji Obywatelskiej z lokalnym stowarzyszeniem Otwarty Ursynów, PiS jest więc w niej opozycją. Piątka radnych nie zmienia układu sił. We wtorek Piotr Świątkowski poinformował, że odchodzi z ursynowskiego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. PiS zostaje z czterema radnymi.

- Złożyłem dzisiaj rezygnację z członkostwa w klubie PiS. O szczegółowych powodach swojej decyzji poinformowałem odpowiednie organy partyjne. Pozostaję radnym niezrzeszonym. Dziękuję koleżance i kolegom z klubu za dotychczasową współpracę. Uprzejmie informuję, że chciałbym nie udzielać w tej sprawie dodatkowych komentarzy - napisał radny do naszej redakcji.

Nie chciał odpowiedzieć na pytania, co zaważyło na jego decyzji. O powodach odejścia Świątkowskiego z klubu mówi za to sekretarz warszawskiego PiS, radny mazowiecki Wojciech Zabłocki.

- Chciałem strukturalnie uporządkować zaległe sprawy w dzielnicy. Poprosiłem (Piotra Świątkowskiego - dop. redakcji), aby się określił, czy jest w klubie, czy jest aktywny. Od dwóch lat nie było w nim energii, nie widać było, żeby działał w partii czy klubie. Radny wybrał niezależność - ocenił Zabłocki.

Radni PiS mają jednak nadzieję, że Świątkowski będzie współpracował z PiS, bo "ma takie same poglądy w wielu sprawach".