
(policja/SK)
Zaczęło się od niewinnej kontroli drogowej, a skończyło na zarzutach prokuratorskich. Dwóch mężczyzn zatrzymanych na Ursynowie przewoziło autem na tylnym siedzeniu znaczną ilość marihuany. Jeden z nich miał w domu drugie tyle i sporo gotówki.
Policjanci patrolujący dzielnicę zauważyli dwóch młodych mężczyzn w toyocie. Postanowili sprawdzić czy auto nie jest kradzione. W momencie, gdy siedzący za kierownicą 24-letni Janusz W. uchylił szybę funkcjonariusze poczuli charakterystyczny zapach marihuany.
- Okazało się, że mężczyzna przewoził ją w torbie, na tylnym siedzeniu. Tłumaczył się, że to przesyłka, którą zabrał z jednego miejsca i miał przewieźć w drugie, i tam po prostu pozostawić, ale nie wie kto jest zleceniodawcą, ponieważ otrzymywał tylko anonimowe wiadomości tekstowe na swoją komórkę - mówi asp. sztab. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Funkcjonariusze zabezpieczyli 250 gramów nielegalnego suszu roślinnego, a obu, nienotowanych w przeszłości mężczyzn, przewieźli do policyjnego aresztu. Podczas kontroli osobistej Jakuba S. funkcjonariusze znaleźli przy nim woreczek strunowy z 3,5 grama marihuany. 23-latek twierdził, że to na własny użytek i nie wie, jaki był cel podróży jego kolegi. Po prostu chciał się z nim przejechać.
W trakcie przeszukania mieszkania Janusza W. policjanci odnaleźli jeszcze około 240 gramów tego samego narkotyku oraz gotówkę - około 5500 złotych, które zostały zabezpieczone na poczet ewentualnej kary.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychoaktywnych, za co sąd może go skazać nawet na 8 lat więzienia. W ramach policyjnego dozoru mężczyzna będzie musiał meldować się na ursynowskim komisariacie trzy razy w tygodniu.
Jego młodszemu koledze postawiono zarzut posiadania narkotyków, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. 23-latek, podobnie jak jego poprzednik, również będzie musiał się meldować na komisariacie policji trzy razy w tygodniu.
15Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Dokładnie my w Policji też mamy co robić ale jak się nawiną takie głąby co zielsko wiozą luzem na tyle na siedzeniu tak, że czuć na kilometr jak z kosza w kosiarce to co mamy robić? Mam radę do głąbów, jak masz zielsko to nie jaraj w samochodzie, schowaj szczelnie, nie uciekaj przed nami tylko daj prawko i bądź na luzie. My robimy to bo musimy a nie bo chcemy. Jak się debilu ustawisz z wielkim jointem pod czyimś balkonem albo jarasz na klatce to się nie dziw że ktoś doniesie. Nachleje się taki głąb i mordę drze, że ma super ziółko i kręci lolo i potem zdumiony, że go powijamy. 99% tych złapanych wpada przez własną głupotę.
Edytowany: 16 dni temu
Trzeba kogoś złapać czasem. Towar tonami idzie codziennie przez każdą granicę a i w kraju ludzie sadzą na potęge. Walka z tym nie ma sęsu porostu i jest nieopłacalna. Ale prawo jest jakie jest i policja jak się nawinie jakiś biedak musi działać. Szkoda chlopaków bo wyjdą albo jako ludzie skrzywdzeni albo jako bandyci
Edytowany: 17 dni temu
nie zgadzam sie aby ci "przestepcy" byli utrzymywani z pieniedzy pracujacych obywateli! zajmijcie sie lepiej prawdziwymi problemami wy "stroze prawa"
Edytowany: 17 dni temu
napiszę krótko mojego syna złapała policja z 70 gramami marychy i siedzi już w areszcie 7 miesięcy i końca sprawy nie widać.Kraj jest chory , za maryche idziesz siedzieć natomiast wóda jest wszędzie nawet na stacjach benzynowych, gdzie tu logika.Zalegalizować i po problemie.
Edytowany: 17 dni temu
tylko 70 gram ?
Edytowany: 16 dni temu
i teraz chłopaki dostaną wyroki, pójdą siedzieć, będę za darmo utrzymywani, karmieni i to wszystko na koszt podatników. na nasz koszt. Do tego dojdą jeszcze nie małe koszty sądowe.
Edytowany: 17 dni temu
leszcze wpaly. Lepiej dla nich zeby odsiedzieli, bo jak wyjda to zadne usprawiedliwienie nie bedzie podpisane. Podaje wynik 1:0 dla smerfow
Edytowany: 17 dni temu
a co, policjanci mieli o puścić wolno ? Ludzie w jakim wy świecie żyjecie ? Poki co żyjemy według przepisów, zgodnie z literą prawą. Tyle krzyczycie o konstytucji, a sami chcecie aby policja nie przestrzegała i nie egzekwowała prawa. Zmieńcie prawo, wtedy marihuana będzie legalna i tyle.
Edytowany: 17 dni temu
skoro żyjemy zgodznie z przepisami to na jakiej podstawie policja pomyslała że samochód jest kradzony?
Edytowany: 17 dni temu
O litości, a jakie to ma znaczenie ? Wczoraj się urodziłeś ? Również dobrze mogli poszukiwać takiego auta, marka, kolor...
Edytowany: 17 dni temu
To chyba Ty urodziłeś się wczoraj. Definicja Polski to sranie na prawo na 1000 sposobów, na co przykład idzie z resztą z góry, a Ty mi tu piszesz o przepisach i życiu w zgodzie z literą prawa. Dobry z Ciebie jajcarz. Ludzie zawsze będą starali się omijać chore przepisy typu zakaz spożywania substancji, która nie zabiła jeszcze ani jednej osoby.
Edytowany: 17 dni temu
Ja mam tylko jedno pytanie: Gdzie tu występuje szkodliwość społeczna czynu zabronionego? Powiedzie: Znaczna ilość narkotyków na handel, ludzie będą to ćpać. To dlaczego bycie pod wpływem narkotyku nie jest przestępstwem? Szkodliwość społeczna polega na tym, że handel narkotykami jest nieopodatkowany i jest alternatywą dla użytkowników alkoholu, na którym zarabia państwo. Mówiąc krótko: Dilerzy nie dają zarobić złodziejom z rządu.
Edytowany: 17 dni temu
Jest dokładnie tak jak napisałeś. Sam temat prohibicji marihuany jest tak absurdalny, że ciężko opisać go w kilku zdaniach. Zainteresowanym poczytać skąd właściwie się wziął - jednym słowem lobby. Nikogo nie zabiła a jednak zakazana… w przeciwieństwie do alkoholu, który jest najczęstszą przyczyną zgonów na świecie wyprzedzając tym samym choroby układu krążenia. TAK TRZYMAĆ NASI DZIELNI POLICJANCI! :|
Edytowany: 17 dni temu
Akurat kolego zielony policji bym nie winił, oni działają jak im się każe/wymaga. Prawo kretyńskie ustalają gdzie indziej, policja je wykonuje i tyle
Edytowany: 17 dni temu
zielono mi - racja, to był raczej skrót myślowy. Policja zazwyczaj wykonuje prawo, które jest ustanowione. Mogą oczywiście mieć też różne podejście (zdrowe, np.) do jego wykonywania ale to już inna sprawa i raczej osobiste kwestie każdego funkcjonariusza. Prawo kretyńskie, na szczęście światowy trend się zmienia w rozsądnym kierunku ale kiedy to dotrze do naszego zaścianka… :(
Edytowany: 17 dni temu