Za ciasno na Herbsta. Mieszkańcy: Ograniczniki potrzebne od zaraz!

Chodnik jest tak wąski, że nie da się przejść - narzekają mieszkańcy osiedla przy Cybisa i Dunikowskiego. I domagają się remontu chodnika a przynajmniej zainstalowania ograniczników parkowania. Czy dzielnica dostrzeże problem?

Chodnik po północnej stronie ulicy Herbsta od zawsze jest bardzo wąski, ale tak wąskiego przejścia, w dodatku z latarniami po środku, w tej części Ursynowa nie ma.

- Z wózkiem tu w ogóle nie przechodzę, bo się po prostu nie da - mówi Malwina, mama 3-letniego chłopczyka.

Sytuację pieszych pogarszają jeszcze samochody parkujące w zatokach wzdłuż Herbsta. Pal sześć, gdy ustawią się maską na wysokości krawężnika - najczęściej jednak "dobijają" do niego kołami, co zwęża i tak już wąską przestrzeń dla pieszych.

Stary, blisko 40-letni chodnik z równie starymi latarniami to relikt PRL. Dzielnica nigdy go nie wyremontowała, choć znajduje się w jej administracji. Dla pieszych to droga do przystanku przy Pileckiego, szerszy chodnik byłby użyteczny także dla samych kierowców, którzy mogliby wygodniej dostać się do swojego auta - choćby spakować wózek dziecięcy. Wspomnijmy też rowerzystów, często wybierających akurat ciasny chodnik do przejechania w kierunku drogi rowerowej na Pileckiego.

- Mam nadzieję, że dzielnica coś z tym zrobi. Może wreszcie czas pomyśleć o remoncie, i dostosowaniu przejścia do potrzeb matek z dziećmi czy osób niepełnosprawnych? - pyta pani Malwina.

Dzielnica zna problem, bo po naszym zapytaniu, burmistrz osobiście udał się na miejsce, by sprawdzić co da się zrobić.

Remont ulicy, zdaniem Roberta Kempy, na razie nie wchodzi w grę. Kilka lat temu, przy okazji projektu poprawy bezpieczeństwa na kilku ursynowskich ulicach zgłoszonego do budżetu partycypacyjnego, urząd wyliczył koszty takiego remontu. Za dostosowanie chodników i wytyczenie ścieżek rowerowych z kasy miejskiej trzeba by było wysupłać nawet 4 mln złotych.

Innym rozwiązaniem są wspomniane przez mieszkankę ograniczniki parkowania, od niedawna stosowane na Ursynowie. Pojawiły się właśnie tam, gdzie auta blokują przejście pieszym - m.in. na Mielcarskiego czy przy Iwanowa-Szajnowicza. Czy pojawią się na Herbsta?

- Sprawdzimy to. Większy problem widzę też na Herbsta, ale bliżej alei KEN, gdzie samochody zastawiają chodnik w rejonie przystanku autobusowego - mówi burmistrz Kempa i zapowiada, że dzielnica szybciej zainterweniuje w tej sprawie.

W obu przypadkach interwencja jest konieczna, bo piesi na Herbsta są najbardziej poszkodowaną grupą użytkowników tej ulicy. Wąskie przejścia to norma, ale z drugiej strony w tym rejonie Ursynowa bardzo trudno o miejsce parkingowe.