
(AŁ)
Park Polskich Wynalazców powinien zostać przeprojektowany - tak uważa ursynowski radny Antoni Pomianowski. Jego zdaniem koncepcja praku zniszczy naturalny charakter tzw. psiej górki i jest zbyt droga. Mieszkańcy z obawą czekają na zbliżające się zmiany.
Nie udało się zatrzymać budowy placu zabaw w Dolince Służewieckiej, tuża za granicami administracyjnymi naszej dzielnicy. Pomimo dużego oporu mieszkańców, właśnie ruszyła realizacja projektu z Budżetu Obywatelskiego na 2020 rok. Na Ursynowie też jest podobne, niezagospodarowane miejsce, które niebawem może zostać bezpowrotnie zamienione w park tematyczny. Radny Antoni Pomianowski apeluje do burmistrza, by wstrzymał prace nad budową parku Polskich Wynalazców.
Pod koniec października światło dzienne ujrzała wstępna koncepcja zagospodarowania tego miejsca. Architekci z biura LS-Projekt mieli brać pod uwagę oczekiwania mieszkańców, wyrażone podczas konsultacji społecznych z lat 2015-2016. Najważniejszy postulat, który wówczas zgłaszało wiele osób, to jak najmniejsza ingerencja w naturalność tego miejsca.
Dużo zmian
Projekt, który zaprezentował ratusz zawiera dużo zmian, jak na tak niewielki obszar. Wprawdzie, wszystkie elementy parku mają zostać wykonane z ekologicznych materiałów, ale ich liczba oraz wielkość może się nie podonać. Chodzi m.in. o kilkunastometrową zjeżdżalnię, wysokie lustro, terenowe szachy, taras widokowy oraz plac zabaw.
- Za dużo zmian tutaj nie potrzeba. Dla mnie park to ławki, alejki i dużo zieleni, a nie place zabaw. Trzeba powiedzieć wprost, to będzie miejsce do zabawy, a nie do leniwego relaksu. Zrobi się głośno, tłoczno, na pewno nie będę wówczas tak chętnie tu przychodziła. To miejsce przestanie być naturalne. Poza tym nie można wszystkiego ustawiać tylko pod potrzeby dzieci, inni też mają prawo do odpoczynku - mówi pani Aleksandra, mieszkanka.
Podobną opinię można usłyszeć od radnego Antoniego Pomianowskiego z opozycyjnej Inicjatwyw Mieszkańców Ursynowa, który chce zaprojektowania parku od nowa.
- Gdy do mieszkańców dotarła informacja, co ma się zmienić, to wielu się to nie spodobało. Jest jeszcze czas, żeby stworzyć nową koncepcję. Ludzie chcieli parku, a nie różnorodnych instalacji, które zaplanowano. Od początku mówili, że największym walorem tego miejsca jest jego dziewiczy charakter - przekonuje Pomianowski.
Radny domaga się od dzielnicy, aby porzuciła realizację planu, odbiegającego od oczekiwań mieszkańców, również z innego względu.
Koszt realizacji tej koncepcji będzie wyższy, niż kwota zabezpieczona obecnie w budżecie na budowę parku. W związku z powyższym zasadne jest stworzenie nowej koncepcji, która uwzględni zachowanie naturalnego terenu zielonego, a przy tym będzie tańsza w realizacji, co w czasach cięć budżetowych ma niebagatelne znaczenie
- pisze Pomianowski w interpelacji do burmistrza.
Dzielnica ma na prace ok. 2 mln złotych, ale już wiadomo, że realizacja projektu będzie droższa. Ratusz szuka więc dodatkowych pieniędzy na tę inwestycję.
"Bardzo dobra koncepcja"
Niewiele wskazuje na to, aby postulat Antoniego Pomianowskiego został zaakceptowany przez władze dzielnicy. Dla radnego Otwartego Ursynowa, który od lat starał się o zbudowanie parku Polskich Wynalazców, żądania jego kolegi z opozycji to próba politycznej rozgrywki.
- Koncepcja jest bardzo dobra, a czas dyskusji nad nią już minął. Poprawiono pewne pomysły. Powstanie piękny park tematyczny z naturalnym placem zabaw, którego nie ma na Imielinie. Musimy wszystkich mieszkańców traktować jednakowo - oprócz właścicieli psów chcemy zaprosić też do parku rodziny z dziećmi. Nikt nie może mieć tego terenu na wyłączność - mówi radny Paweł Lenarczyk.
Park Polskich Wynalazców w projekcie został podzielony na osiem stref. Na zadrzewionym terenie od strony ul. Szolca-Rogozińskiego ma być plac zabaw m.in. z huśtawkami, szczudłami oraz torem przeszkód.
Na górkę mają prowadzić schody przechodzące w tarasy z miejscami do siedzenia. Równolegle do schodów pojawi się łącznik pomiędzy szczytem a placem zabaw w postaci 12-metrowej zjeżdżalni z częściowo przeszklonym sufitem. Tuż obok będzie też zespół elementów wspinaczkowych. Poza tym nad skarpą zaplanowano częściowo nadwieszony taras widokowy ze stołem piknikowym i leżakami, a od zachodu cztery place do spotkań sąsiedzkich.
Do tego podświetlone ramy o wymiarach 2x2 metry oraz wiele elementów nawiązujących do polskich wynalazców, np. peryskop, spirograf oraz betonowe kubiki z tablicami poświęconymi uczonym. Projektanci chcieli jeszcze postawić dwumetrowe lustro, ale po uwagach mieszkańców, zostało ono wykreślone z koncepcji.
Wszystkie elementy mają zostać wykonane z ekologicznych materiałów, przyjaznych ludziom i otaczającej przyrodzie. Dominować ma m.in. naturalne drewno, granit i mineralne nawierzchnie. Całość koncepcji uzupełniona zostanie przez nasadzenia drzew, krzewów ozdobnych i bylin. Zaplanowano również łąki kwietne.
Górka nie tylka dla psów
Części mieszkańców, którzy przez lata przyzwyczaili się do dzikiego charakteru psiej górki, trudno będzie zaakceptować te zmiany.
- Jestem zachwycona górką i nie wyobrażam sobie, aż tak wielu zmian. Natomiast jeśli chodzi o place zabaw to na Ursynowie jest ich bardzo dużo i nie sądzę, aby był potrzebny kolejny. To nie jest tylko idealne miejsce dla psiaków. Jestem tutaj często i widzę, zwłaszcza jak jest ciepło, dużo młodzieży siedzącej na trawie, która czyta lub odpoczywa. Chciałabym, żeby tak zostało - mówi pani Anita.
Dzielnica zamierza wytrwać w realizacji projektu. Na początku przyszłego powinien zostać przygotowany projekt budowlany parku. W końcu kwietnia ma być pozwolenie na budowę, co pozwoli na rozpoczęcie robót w terenie. Optymistyczny plan zakłada, że nowy park zostanie oddany do użytku do końca 2021 roku.
29Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Ktoś ma uwagi do jednego Radnego, ktoś inny do drugiego, a są to osoby wybrane przez mieszkańców w Wyborach i tym samym działający w ich imieniu. Jak ktoś ma uwagi to należy udać do swojego Radnego na dyżur i je przedstawić. A co do naturalnego charakteru górki... rzeczywiście odkąd spychacz nadal ten naturalny kształt trochę czasu minęło. To był 1982 lub 1983.
Edytowany: miesiąc temu
Akurat lasek od strony ul M. Grzegorzewskiej ma ciut więcej, bo już w XIX tam był, ...tak więc teges.
Edytowany: miesiąc temu
Pierwotnie górka była prawie dwa razy wyższa. Potem cześć ziemi wywieziono, a dwa spychacze nadaly jej obecny kształt. W sumie szkoda. Wyższa była fajnirjsza.
Edytowany: miesiąc temu
Nie mój teren spacerowy, nie znam tajemnic tej działki, które najwyraźniej znają niektórzy na forum, ale popieram protestujących mieszkańców. To kolejny przykład stałej tendencji lekceważenia społeczności lokalnej i podejmowania decyzji wbrew jej opinii. W tle - jak zawsze u nas - interesy deweloperów i firm zainteresowanych zarobkiem przy realizacji narzuconego projektu. Dość podobna sytuacja - choć mechanizm decyzji inny - jest w Dolince Służewieckiej.
Edytowany: miesiąc temu
Lenarczyk – radny chorągiewka. Jak chodzi o park to "czas dyskusji już minął", a jak o to by bazarek przesunąć z pod okien kolegów ( po szerokich społecznych konsultacjach to "zawsze można dyskutować". Idź pan pobiegać a nie politykę robić!
Edytowany: miesiąc temu
Ciekawe czemu Lenarczyk ma takie parcie na zabudowę tego terenu plastikowo- betonowym "parkiem"? Warto uważnie patrzeć na to kto wygra ten przetarg...
Edytowany: miesiąc temu
mało mu ławek z USB które okazały się takim sukcesem
Edytowany: miesiąc temu
"bezpowrotnie zamienione y w park" ależ tragedia
Edytowany: miesiąc temu
Wyszedł taki chłop z pola, niejaki Lenarczyk i będzie teraz napuszczał jednych na drugich, bo mu sie zachciało jego wizje realizować - przecież to jest tandeta, gowno, bezguście. Zostawcie Górkę w spokoju!
Edytowany: miesiąc temu
Pomianowski to największy nierób w Radzie zgłaszający głupie pomysły. W szeszłej kadencji chciał zabudować teren przy Grzegorzewskiej 13. Trzeba uważać na takich.
Edytowany: miesiąc temu
Pomianowski był w zarządzie w poprzedniej kadencji a teraz na puszcza ludzi
Edytowany: miesiąc temu
Ludzi to napuszcza Lenarczyk forsując zabudowę górki plastikiem i betonem, czego nikt nie chce
Edytowany: miesiąc temu
Wreszcie ktoś chce zrobić porządek z tym terenem.
Edytowany: miesiąc temu
Ogrodnik Skubiszewski zamiast wziąć się w końcu do pracy wymyślił niespójny park jako pomysł na kolejne niegospodarne wydatki dzielnicy. Wstyd.
Edytowany: 24 dni temu
Pan burmistrz to widze bardzo lubi rozporządzac sie nie swoimi pieniędzmi. Tu "dorzuci" kilka milionow do projektu, tam dorzuci. Faktycznie w obecnych czasach gdzie tak samorzad narzeka na brak funduszy, to sa najwazniejsze wydatki? A 'zarząd zieleni', zielony to juz jest tylko z nazwy.
Edytowany: miesiąc temu
Przecież to normalne, że urzędnicy i politycy rozporzadzają nie swoimi pieniędzmi, bo nie ma innych. Natomiast nie do końca jest normalny mechanizm działania projektów obywatelskich. Nie wiem czy jest chociaż jeden taki projekt po realizacji którego mógłbym bez wahania powiedzieć, że tego rzeczywiście brakowało, tak, teraz będzie się żyło lepiej. Za to jest wiele projektów odczapowych lub takich, które powinny być realizowane w normalnym trybie, bo remonty i budowa dróg czy sygnalizacja to normalne zarządzanie.
Edytowany: miesiąc temu
Przede wszystkim projekt powinien byc zrealizowany w takim budzecie, z jakim zostal wybrany. Ludzie glosuja bo sobie mysla, a ten to moze byc, nawet niedrogo wychodzi. A jak przychodzi co do czego, to burmistrz mowi, ze trzeba dolozyc dwa miliony. Ja rozumiem, ze cos sie moze rozjechac o 100-200 tys. Ale jak sie zglasza i wygrywa projekt za 700 tys. a dzielnica juz nie z budzetu BO wyklada 2,3 mln no to cos jest nie halo. A tu jeszcze jak np. w tym przypadku ludzie sa przeciwni, bo powstaje cos innego niz mialo byc.
Edytowany: miesiąc temu
Oczywiście nic do mam nie mam ,żeby nie było :). Fajny plac zabaw dla dzieci jest w parku Ujazdowskim...mozna by było tak to wykorzystać... ale fajny byłby też park dla psów... Najlepiej by było jakby górkę zostawić w takim stanie jakim jest , dodać ewentualnie jakieś latarnie,ławeczki i więcej śmietnikow dla psich kupek i na nasze odpady ...
Edytowany: miesiąc temu
Gdyby miał tam ktoś trochę oleju i faktycznie chęci poprawy sytuacji to zamiast przebudowywać psią górkę usiadłby ratusz ze spółdzielnią na skraju to stołu i przeorganizowaliby tereny tyłów Manhattanów gdzie już jest plac zabaw (100-150 m od planowanego). Wystarczy inaczej poprowadzić chodnik i jest miejsce na dużo większy niż obecnie plac zabaw. Alternatywnie mogli zrobić plac zabaw pomiędzy figlowiskiem / mini-bazarkiem a Cynamonowym domem. Tam też jest przecież w miarę nowy deptak który można było zamienić na duży plac zabaw.
Edytowany: miesiąc temu
zdecydowanie popieram bardzo oszczędną ingerencję w ten park. Niszczenie lasku po to by zrobić "naturalny plac zabaw" i ścisła zabudowa całego zbocza górki nie ma nic wspólnego z tym co chcieli okoliczni mieszkańcy . Na dodatek koncepcję zaprezentowano 28-10-2020 i dano mieszkańcom 2 dni na wniesienie uwag. Żałosne.
Edytowany: miesiąc temu
Dzieci i psy w jednym miejscu? Przeciez jak ktoś przyjdzie z psem tam na spacer to mamy zaraz go zlinczują ,bo tam przecież małe dzieci biegają . Moim zdaniem cała górna część górki powinna zostać w takim stanie jakim jest, dla ludzi z psami, dla tych którzy lubią się tam opalać, i dla młodzieży którą latem wieczorem się tam spotyka nie przeszkadzając przy tym nikomu- bo nikomu w okna nie krzyczą. Dolna część tego terenu ,łącznie z tym szkieletem niedoszłego szpitala powinna zostać porządnie uprzątnięta i zagospodarowana, dla dzieci - plac zabaw, dla starszych - stoły do gry w szachy itp, można by było przenieść tam siłownię z przed budynku nr 23... Tyle opcji i pomysłów ... czy nasi Radni i Burmistrz nie myślą w takich kategoriach... Koszty takiego rozwiązania byłyby znacznie mniejsze niż jakieś szczudla i inne tego typu pierdoły... Pozdrawiam
Edytowany: miesiąc temu
Problemem jest to, że wszystkiego nie da się zmieścić na tym dość małym w sumie terenie. Większość obecnych terenów zielonych obok samej górki i tak będzie w najbliższych latach zabudowana. Zgadzam sie, ze nie powinno się tam znacząco ingerować w obecny "dziki" stan.
Edytowany: miesiąc temu
Dzieci i psy w jednym miejscu? Przeciez jak ktoś przyjdzie z psem tam na spacer to mamy zaraz go zlinczują ,bo tam przecież małe dzieci biegają . Moim zdaniem cała górna część górki powinna zostać w takim stanie jakim jest, dla ludzi z psami, dla tych którzy lubią się tam opalać, i dla młodzieży którą latem wieczorem się tam spotyka nie przeszkadzając przy tym nikomu- bo nikomu w okna nie krzyczą. Dolna część tego terenu ,łącznie z tym szkieletem niedoszłego szpitala powinna zostać porządnie uprzątnięta i zagospodarowana, dla dzieci - plac zabaw, dla starszych - stoły do gry w szachy itp, można by było przenieść tam siłownię z przed budynku nr 23... Tyle opcji i pomysłów ... czy nasi Radni i Burmistrz nie myślą w takich kategoriach... Koszty takiego rozwiązania byłyby znacznie mniejsze niż jakieś szczudla i inne tego typu pierdoły... Pozdrawiam
Edytowany: miesiąc temu
Dolna część terenu jest własnością prywatną firmy Hochtief i zapewne zostanie w najbliższym czasie zabudowana.
Edytowany: miesiąc temu
Kronik, to jest miejsce na szpital. Jeszcze upłynie wiele wody w Wiśle nim ich projekt powstanie.
Edytowany: miesiąc temu
Nie na szpital tylko usługi zdrowotne - firma ma już kilka koncepcji obejścia wymogów MPZP. Próbowała to zresztą w przeszłości - wtedy na szczęście bez skutku. Tak czy siak Urząd Dzielnicy nie ma prawa tworzenia parku na ich terenie.
Edytowany: miesiąc temu
Kronik, naprawdę chcesz mi opowiadać historię tej nieruchomości? Nic na razie nie powstanie.
Edytowany: miesiąc temu
Skąd ta wrogość? Może inaczej. Przekonamy się i tyle.
Edytowany: miesiąc temu
Jaka wrogość? Ja po prostu bardzo dobrze znam tę nieruchomość od jakiś 20 lat
Edytowany: miesiąc temu