
(SK/policja)
Zaginęła mieszkanka Ursynowa - 40-letnia Maria Dutkkiewicz. Ostatni raz widziano ją w okolicach kościoła Wnibowstąpienia Pańskiego przy al. KEN 101. Policja i rodzina poszukują zaginionej.
Maria Dutkiewicz wyszła z domu w ostatni czwartek, 18 marca około godziny 07:30. Udała się do kościoła przy al. KEN 101. Do teraz nie nawiązała kontaktu z rodziną, nie wróciła do mieszkania. Nie widział jej też żaden z sąsiadów.
Maria Dutkiewicz ma 170 cm wzrostu, jest szczupła, ma niebieskie oczy, długie włosy spięte w kucyk, nos prosty i uzębienie pełne.
- W dniu zaginięcia ubrana była w długą czarną kurtkę, ciemną spódnicę w kwiaty i czarne wysokie buty - dodaje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionej, proszone są o kontakt z Komisariatem Policji Warszawa Ursynów przy ul. Janowskiego 7 tel. 47 72 319 78 (czynny całą dobę) lub z numerami tel. 47 723 15 71, 510 181 858. Można też skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub całodobowym, bezpłatnym numerem 112. Informacje można również przekazywać na adres: oficer.prasowy.krp2@ksp.policja.gov.pl.
6Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Szczerze mówiąc to ja nie mam pojęcia jak można zaginąć ot tak bez śladu, z chwili na chwilę i to: -w ciągu dnia -w spokojnej dzielnicy i okolicy -w tak ruchliwym miejscu (KEN, Park JPII, metro Stokłosy / Ursynów) Albo dziewczyna cierpi na jakąś chorobę / straciła pamięć, albo celowo odcięła się od rodziny. Jednak uważam, że w takich sytuacjach powinno się zostawiać jakąś wiadomość. Właśnie chociażby po to, aby nikt jej nie szukał, a osoby, którym na niej zależy - aż tak się nie martwiły, że np. została porwana.
Edytowany: 22 dni temu
Codziennie sprawdzam czy to jeszcze aktualne i widzę, że bez zmian... Gdzie zaginęłaś, kobieto? Rodzina się martwi...
Edytowany: 27 dni temu
Miała pew dosyć wszystkiego i po prostu zniknęła może chce zacząć nowe życie?
Edytowany: 30 dni temu
Dziwna sprawa. Gdzie ta kobieta jest, tego nie wiem. Ale wiem, że jej w ten czwartek NIE BYŁO w okolicy Skarpy Ursynowskiej, bo trenowałem tam od 6 do 8:30 rano i kobietę w spódnicy w kwiaty na pewno bym zauważył. A tak w ogóle to pomogłoby jakieś aktualniejsze zdjęcie - to wygląda na robione z 15 lat temu, kiedy dziewczyna była na studiach. Nadal nosi okulary? Takie same? Informacje o "uzębieniu" można sobie od razu darować - maseczki. Więcej szczegółów?
Edytowany: miesiąc temu
Ojejku... To bardzo dziwne... Cóż takiego mogło się stać?... Oby się szybko znalazła cała i zdrowa.
Edytowany: miesiąc temu
piękne są te milicyjne opisy rodem z czasów przedwojennych chyba - znaki szczególne: pełne uzębienie. Tym niemniej trzymam kciuki za szczęśliwe odnalezienie.
Edytowany: miesiąc temu