Ważył zaledwie kilkanaście kilogramów, był głodzony przez właścicieli. Dziś, po wielotygodniowej terapii, jest już w pełni sił, wesoło bawi się z opiekunami. Szczypiorek, pies, którego historia wstrząsnęła Ursynowem, czeka na nowego, odpowiedzialnego właściciela.
To był szok. W połowe lutego pani Ola, mieszkanka Kabat zauważyła wychudzonego psa prowadzonego przez dzieci. Na miejsce wezwała straż miejską oraz ekipę interwencyjną z Fundacji Viva!
- Wielu ludzi mijało tego psa na spacerach i nikt nie zareagował. Zareagowała dopiero jedna osoba, która postanowiła pomóc. Wszystkie badania wskazują na to, że pies został zagłodzony - mówiła relacjonowała Magdalena Słowińska z fundacji Viva!.
Wezwana na miejsce właścicielka psa przyznała, że ma trudną sytuację życiową i - jak wynika z relacji obrońców praw zwierząt - wyraziła wręcz radość z faktu, że w końcu ktoś na ulicy zareagował na to, w jakim stanie jest pies.
W momencie zatrzymania Szczypiorek był w opłakanym stanie. Smutny, zrezygnowany, bez sił, słaniający się na krzywo stawianych łapkach. Tragicznie chudy, z zanikami mięśniowymi. Ważył jedynie 15 kg, podczas gdy powinien ważyć ponad 30 kilogramów. Weterynarze, do którego zawieźli psa miłośnicy zwierząt byli wstrząśnięci.
Dziś Szczypiorek to zupełnie inny pies. Trafił do domu tymczasowego, został poddany leczeniu, jest wersoły i radosny, chętnie się bawi ze swoimi tymczasowymi opiekunami. Fundacja Viva! poszukuje nowego, odpowiedzialnego właściciela pieska.
- Jestem typem jedynaka - raczej nie dogadam się z innymi psami. Ciągle uczę się nawiązywać z nimi normalne kontakty. Ganiam koty. Umiem za to chodzić na smyczy i podróżować autem! W domu jestem spokojny, cichy. Na nic nie choruję. Wciąż ważę za mało, ale niedługo będę już prawidłowej wagi. Jestem otwarty, kocham ludzi! Mam w sobie mnóstwo energii! Szukam mądrego Opiekuna, który będzie chciał ze mną pracować i zapewni mi sporo ruchu. Jestem duży i silny, należy o tym pamiętać! - przedstawia się Szczypiorek na profilu społecznościowym Vivy!
Chętni do adopcji psa proszeni są o kontakt: [email protected].
VIDEO: Szczypiorek czeka na swój nowy dom - źródło: Fundacja Viva!
[ZT]11716[/ZT]
Mieszkanka17:46, 01.04.2019
A co z dziećmi? Dla nich też ktoś przewidział szczęśliwy finał? Psu życzę oczywiście jak najlepiej. 17:46, 01.04.2019
Nie lubie psiarzy br20:46, 01.04.2019
Zastanawia mnie co ma kobieta w glowie biorac 30kg konia do domu ? Mysli, ze on bedzie jadl za 50gr dziennie ?
Szczesliwy final dla dzieci to nauka, ze jak sie nie ma pieniedzy to sie nie bierze zwierzecia i sie go nie glodzi. Moze za 20 lat beda pamietac kiedy ich dzieci beda chcialy psa. 20:46, 01.04.2019
edek23:02, 01.04.2019
POJEBANAAAA BABABAAB no rece opadajaaaaaaa
niepoto sie bierze zwierzaka zeby potem takie cyrki odstawiac.....
23:02, 01.04.2019
ja23:06, 01.04.2019
ciekawe czy poprzednia pańcia miała pieniążki na tipsy i papieroski? 23:06, 01.04.2019
paco08:35, 02.04.2019
pani w bardzo sprytny sposób przeszła ze znęcania się nad zwierzęciem poprzez głodzenie na ofiarę biedy, to wybieg aby uniknąć kary, wstrętna sadystka pozbawiona serca 08:35, 02.04.2019
Gtr09:58, 02.04.2019
Skąd się biorą tacy ludzie? Brawo dla dziewczyny, za odpowiednią reakcje! Sadystka z tej baby. Jak ja nie było stać, mogła go oddać a nie glodzic. Odwraca kota ogonem,zeby się wymigac od odpowiedzialności. Pytanie gdzie byli sąsiedzi? Bliscy ludzie? Wstyd 09:58, 02.04.2019
dingo11:46, 02.04.2019
panie bieda straszna, na jedzenie dla psa nie ma za to na flaszeczkę w biedro oraz papieroski zawsze się znajdzie pieniążki 11:46, 02.04.2019
Jolka23:54, 01.04.2019
7 4
A co to za porównanie, ludzi i zwierząt nie należy porównywać, a stosunek do zwierząt to miara naszego człowieczeństwa. 23:54, 01.04.2019
nit13:09, 02.04.2019
4 0
dzieci?Spacerują już bez zwierzaka. 13:09, 02.04.2019
paco13:29, 02.04.2019
0 0
zgłoszone do MOPS też głodują w tym domu bo pieniądze idą nie tam gdzie powinny 13:29, 02.04.2019