Zamknij

Zapomniana egzekucja w Natolinie. Z rąk hitlerowców zginęło 15 Polaków

10:31, 24.04.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 20:55, 12.11.2022

W 1971 roku, 50 lat temu, wydobyto 15 ciał zamordowanych w czasie II wojny światowej Polaków. To tam według niektórych przekazów zginąć miał legendarny prezydent Warszawy Stefan Starzyński. Las Natoliński to podobnie jak Las Kabacki to niemy świadek egzekucji dokonywanych przez hitlerowców.

Gdy we wrześniu 1939 roku III Rzesza zaatakowała Polskę, nikt nie spodziewał się, że kampania obronna okaże się kampanią tak krótką. Zaraz po najeździe Niemców na II Rzeczypospolitą, od wschodu wkroczył także Związek Radziecki. Podbita Polska została podzielona między obu okupantów i na nowo zniknęła z mapy świata. Warszawa przypadła Niemcom, którzy szybko zadomowili się w stolicy naszego kraju – już 30 września na jej ulicach pojawiły się pierwsze niemieckie patrole.

Hitlerowcy chcieli uczynić z Polaków niewolników. W osiągnięciu tego celu przeszkadzał im pewien element, którego postanowili się pozbyć – inteligencja. Ofiarami represji padali nie tylko żołnierze, ale również naukowcy, politycy, dziennikarze czy sportowcy. Razem z nimi często łapano przypadkowe osoby. Część z nich została wysłana do obozów koncetracyjnych i obozów śmierci, a część była bestialsko mordowana i chowana w nieoznaczonych zbiorowych mogiłach.

Egzekucja w Lesie Natolińskim

Jedna z takich masowych egzekucji miała miejsce w leżącym na granicy dzisiejszego Ursynowa i Wilanowa Lesie Natolińskim, w kopleksie dzisiejszego Kolegium Europejskiego "Natolin". W lesie 13 listopada 1939 roku pozbawionych życia zostało 15 osób, których nazwiska niecały tydzień później zamieszczono w „Nowym Kurierze Warszawskim” nr 35. Na liście tej znalazł m.in. dr filozofii Rafał Blüth, wybitny krytyk literacki, historyk literatury, publicysta i działacz katolicki.

Jeden z wykopów podczas badań archeologicznych w Lesie Natolińskim. fot. W. Duda

Według niektórych przekazów podczas tej samej egzekucji miał zginąć owiany legendą ostatni przedwojenny prezydent Warszawy Stefan Starzyński. Podczas oblężenia stolicy odmówił wyjazdu i brał czynny udział w jej obronie.

- Tak jak pan dzieli los swoich żołnierzy – tak i ja pozostanę wśród swoich – odpowiedział gen. Juliuszowi Rómmlowi na rozkaz ewakuacji.

Starzyński - wbrew legendzie - nie mógł jednak zginąć w listopadzie 1939 roku, gdyż jeszcze w grudniu tego samego roku był więźniem na Pawiaku. Potwierdzają to ustalenia Instytutu Pamięci Narodowej, który zamknął śledztwo w sprawie jego śmierci w 2014 roku. Prezydent miał zostać rozstrzelany przez Gestapo pomiędzy 21 a 23 grudnia 1939 roku gdzieś w Warszawie lub jej okolicach.

Po zakończeniu II wojny światowej o egzekucjach w Lesie Natolińskim narosło wiele mitów. Przez długi czas w badaniach historyków brakowało wzmianek na ten temat. Ciała zamordowanych zostały ekshumowane dopiero w 1971 roku podczas śledztwa prowadzonego przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. W 1998 roku - obok rzekomego miejsca pierwotnej mogiły - ustawiony został głaz upamiętniający ofiary egzekucji. 

Powrót do sprawy sprzed lat

Dopiero w 2010 roku na zlecenie Fundacji Centrum Europejskiego Natolin, która administruje posiadłością, grupa archeologów powróciła do Lasu Natolińskiego. Jej celem było ustalenie dokładnego miejsca egzekucji, w którym następnie CEN chciał utworzyć trwałe miejsce pamięci ofiar zbrodni hitlerowskich.

Głaz upamiętniający ofiary egzekucji w Lesie Natolińskim. fot. O. Ławrynowicz

Badacze z łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich dysponowali jedynie ogólnymi danymi na temat domniemanej mogiły 15 osób zamordowanych w 1939 roku. W trakcie badań ustalono, że właściwe miejsce pochówku wcale nie znajduje się obok głazu upamiętniającego ofiary egzekucji, a w rowie melioracyjnym ok. 110 metrów na południe od ul. Pałacowej.

Podczas prac wykopaliskowych znaleziono wiele pamiątek i zabytków, m.in. mosiężne guziki z wyobrażeniem orła w koronie, mosiężną przesuwkę do szelek, fragment grzebienia oraz fragmenty tekstyliów w zaawansowanym stanie rozkładu. Ponadto w ręce archeologów wpadły także podpisane przedmioty, które naukowcy byli w stanie przypisać do konkretnych osób. Na miejscu wydobyte zostały również łuski nabojów oraz resztki kości, których nie znaleziono podczas ekshumacji w 1971 roku.

Jak widać, warto wracać do miejsc wcześniej już odkrytych. Bo chociaż nic już nie przywróci życia ofiarom egzekucji, to dzięki pracy archeologów i historyków wiemy, jaki spotkał ich los, a pamięć o nich może trwać dalej. W lipcu 2022 roku z inicjatywy prof. Tomasza Szaroty, syna Rafała Marcelego Blütha, autora książki „Zapomniana egzekucja. Natolin, listopad 1939”, odsłonięto pomnik w ogrodzeniu Kolegium Natolińskiego.Kto wie, jakie jeszcze tajemnice sprzed lat skrywają przed badaczami tereny dzisiejszego Ursynowa?

Korzystałem z materiałów z badań łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich

[ZT]20349[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

AnalitykAnalityk

25 19

Niemców. Nie żadnych hitlerowców. Chyba że teraz jak policja biję staruszki to nie policja tylko Dudowcy. 10:34, 24.04.2021

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

DyzioDyzio

23 15

Słuszna uwaga. Polaków rostzreliwali niemieccy Niemcy mówiący po niemiecku. 10:45, 24.04.2021


moimoi

12 9

uuuu ANALityk dokonal ANALIZY!! wszyscy pod wrażeniem jesteśmy na pewno :O 13:28, 24.04.2021


mimozimimozi

5 14

Tylko czekałem aż odezwą się pisowscy zwolennicy polityki historycznej miłościwie panującej nam partii. W takim razie czemu protestujecie przeciwko nazywaniu Polaków mordujących Żydów Polakami? A chcecie by byli antysemitami? 17:41, 24.04.2021


karotkarot

3 1

A jak nazywamy Żydów którzy mordowali Polaków od 1939 do 1953 09:55, 28.04.2021


KronikKronik

2 0

~karot - Marsjanami. 10:57, 28.04.2021


reo

helmuthelmut

18 14

Przeciez to byli Niemcy, a nie jacys "hitlerowcy" czy "nazisci". Po prostu Niemcy. 15:21, 24.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

-kazio-kazio

10 13

Czy wy naprawdę jesteście tacy głupi? Przecież od wielu lat na wszystkich tablicach czy pomnikach używa się sformułowania "hitlerowcy" co ma podkreślić to że cała armia niemiecka była ZŁA- bez znaczenia czy ss czy whermacht, oni byli narzędziem tfu (h)itlera i dlatego nazywamy ich wszystkich hitlerowcami! Proste jak budowa cepa. 17:04, 24.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

moimoi

6 10

tak, oni są tak głupi 18:43, 24.04.2021


jaja

7 0

i tylko szkoda, że miejsce pamięci historycznej jest niedostępne dla osób innych niż europejskie elyty zamknięte za płotem i strzeżoną bramą 12:56, 26.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

logicznelogiczne

6 0

Czy podczas wojny ruscy to byli leniniści, lub staliniści? Nie, to byli ruscy. Tak samo Niemcy byli Niemcami. 15:05, 26.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%