Kampania wyborcza do ursynowskiego samorządu będzie ostra i niezwykle ciekawa. Trzy lokalne komitety: IMU, Otwarty Ursynów i Nasz Ursynów, postanowiły połączyć swoje siły, co mają ogłosić jeszcze w tym tygodniu. Czwarty komitet - Projekt Ursynów wystartuje samodzielnie. Platforma Obywatelska i PiS liczą, że pomoże im polaryzacja w polityce ogólnokrajowej. Kto może wygrać, a kto przegrać w październikowych wyborach?
W rozmowach ze sztabowcami i kandydatami na kandydatów dominują trzy słowa: d'Hondt, tajemnica i polaryzacja.
To pierwsze, to nazwisko autora sposobu liczenia głosów w wyborach - ordynacja samorządowa premiuje graczy, którzy zbiorą największe poparcie, ale od rozkładu wyników zależy też los małych, lokalnych komitetów - to, czy wezmą mandaty, czy też nic im nie skapnie.
Tajemnicą - przynajmniej na razie - są przymiarki do list wyborczych i strategie pozyskiwania wyborców. Po obietnicy, że nie podamy żadnych nazwisk, lokalni politycy są już bardziej skorzy do rozmów o szczegółach.
Z kolei na polaryzację liczą dwie największe partie - Platforma Obywatelska (w koalicji z Nowoczesną) oraz Prawo i Sprawiedliwość. Działacze tych partii są przekonani, że walka "na górze" przeniesie się "w dół". Co obu przyniesie korzyści.
- Jestem pewien, że Koalicja Obywatelska będzie miała samodzielną większość w przyszłej radzie dzielnicy - mówi Michał Matejka z PO. To oznaczałoby zdobycie co najmniej 13 mandatów w 25-osobowej Radzie Dzielnicy.
- Z jednej strony doświadczenie PO, z drugiej świeżość Nowoczesnej, i będzie istotnie lepszy wynik niż w poprzednich wyborach samorządowych - dodaje Kuba Berent z Nowoczesnej.
Pewność siebie obu polityków bierze się z przekonania, że Ursynów od lat jest matecznikiem obu ugrupowań. Cztery lata temu Platforma zdobyła u nas 36% głosów i 11 mandatów w 25-osobowej Radzie Dzielnicy. Rok później w wyborach parlamentarnych PO wygrała, wyprzedzając PiS (odpowiednio 31% i 23,6% głosów), a Nowoczesna dostała rekordowe w skali kraju 18,3%.
Czy jednak po czterech latach miłość Ursynowa do PO i Nowoczesnej nadal jest aktualna?
- PO popełnia grzech pychy. Po inwestycyjnych wtopach na Ursynowie nie ma szansy na samodzielną większość, bo nawet w czasach gdy poparcie dla PO było szczytowe nie uzyskali samodzielnej większości. W tych wyborach ciągnie ich w dół nie tylko słabsze niż niegdyś poparcie sondażowe, ale także słaba kampania ich kandydata na prezydenta - komentuje Piotr Guział, były burmistrz.
- Na pewno poparcie wzrośnie PiS-owi, zwłaszcza na północnym Ursynowie. Sądzę, że mogą uzyskać nawet 22-23% głosów (4 lata temu ok. 16%). Po za tym, koalicja komitetów lokalnych da alternatywę ludziom zniechęconym wyniszczającą wojną PO-PiS-u - przekonuje inny lider powstającej koalicji lokalnej.
Rzeczywiście z wyborów na wybory na Ursynowie wzmacnia się PiS. Cztery lata temu piąty mandat zdobyty na Kabatach przez Pawła Bogdana był sensacją. W wyborach do Sejmu ugrupowanie to zdobyło ponad 23 proc. głosów.
- Plan minimum to obrona 5 mandatów, ale liczymy na poprawę wyniku do co najmniej 7 mandatów - mówi Michał Szpądrowski, ursynowski radny PiS. Więcej zdradzać nie chce, bo listy zamknięte zostaną w końcówce sierpnia. Partia zapowiada "silny ursynowski akcent" w wyborach do sejmiku województwa mazowieckiego. Spekuluje się, że na radną wojewódzką wystartuje Katarzyna Polak, która w radzie dzielnicy jest już trzecią kadencję.
"Lokalsi" się jednoczą, ale nie wszyscy
Od wielu miesięcy nad zjednoczeniem, w zaciszach gabinetów, pracowali liderzy trzech ursynowskich stowarzyszeń: Naszego Ursynowa z Piotrem Guziałem na czele, Otwartego Ursynowa, którego liderzy - Piotr Skubiszewski i Paweł Lenarczyk - odeszli dwa lata temu z NU, oraz Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa z wiceburmistrzem Antonim Pomianowskim. To ostatnie ugrupowanie wchodzi w skład Bezpartyjnych, którzy wystawią także swoje listy w innych miastach, stołecznych dzielnicach i do Rady Warszawy. Mają też swojego kandydata na prezydenta.
- Doszliśmy do wniosku, że bez zjednoczenia nas nie ma. Trzeba zamknąć usta i nos, nie patrzeć na różnice programowe i połączyć siły. Bo d'Hondt jest bezlitosny. Wycina małe rozdrobnione podmioty - przekonuje działacz IMU.
Koalicja, która ogłosi swoje powstanie w tym tygodniu (nie znamy na razie jej oficjalnej nazwy), liczy na 8-10 mandatów, co ma spowodować, że będzie istotnym graczem w ursynowskiej Radzie Dzielnicy. Oczywiście jeśli po wyborach się nie rozleci. W przypadku, gdy żadnemu z ugrupowań nie uda się zdobyć samodzielnej większości, być może wejdzie w skład koalicji rządzącej. Takie nadzieje mają liderzy "lokalsów". Przypomnijmy, w 2014 roku, startujące osobno dwa komitety - Nasz Ursynów oraz Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa zdobyły łącznie 9 mandatów.
Osobno do wyborów idzie czwarta organizacja lokalna - Projekt Ursynów radnego Kamila Orła.
- Próbowaliśmy z nimi rozmawiać już pół roku temu, ale nie było żadnego odzewu - mówi jeden z konstruktorów koalicji lokalnych podmiotów.
- Projekt Ursynów na pierwszym miejscu stawia dobro mieszkańców Ursynowa, dlatego w wyborach wystawimy reprezentację do Rady Dzielnicy, która skutecznie będzie zabiegała o sprawy, o których mówimy od dawna - zwłaszcza filtry na POW i racjonalną infrastrukturę drogową - mówi Maciej Antosiuk z Projektu. Działacze organizacji są przekonani, że mają na tyle silny, wypracowany przez ostatnie 4 lata szyld, że samodzielnie zdobędą trzy, a nawet cztery mandaty.
- Szczerze? Nie ma na to szans. Ale oni będą zadowoleni jak dostaną jeden, dla ich szefa Kamila Orła, z okręgu Kabaty, gdzie rzeczywiście są bardzo mocni - komentuje lokalny działacz Platformy Obywatelskiej.
- Im chodzi wyłącznie o 1-2 mandaty które dopełnią większość z PO. Mogą się przeliczyć - ostrzega Piotr Guział.
Sam Projekt Ursynów lekceważy konkurencyjną trójkoalicję stowarzyszeń. - My przez ostatnie lata naprawdę byliśmy blisko mieszkańców, a co zrobili nasi konkurenci i byli koledzy? Czy IMU czy Otwarty Ursynów to rozpoznawalne brandy? - pyta retorycznie jeden z liderów Projektu.
Z kolei politycy lokalnej PO dla powstającej koalicji ukuli już nawet nieoficjalną nazwę - "Kasa i Stołki".
- Porozumienie lokalnych koalicjantów PiS-u (w poprzedniej kadencji Nasz Ursynów rządził na Ursynowie z tą partią - dop. redakcja) nie jest czymś zaskakującym, jednak myślę, że osoby o takich sympatiach będą wolały głosować wprost na PiS - mówi Michał Matejka z PO.
Nie wiadomo jeszcze czy swoje listy na dzielnicowych rajców wystawią ugrupowania takie jak: Miasto Jest Nasze, SLD czy Kukiz'15. Ci pierwsi nie chcieli się jednoczyć z trójkoalicją. Sojuszowi brakuje na Ursynowie członków. Na pewno w kilku okręgach wyborczych (na Ursynowie jest ich 5) wystartują przedstawiciele partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego.
Guział wraca do dzielnicy? To przesądzone
Przedwyborczą sensacją może być powrót na dzielnicowe listy byłego burmistrza Ursynowa - Piotra Guziała. Sam co prawda kilka dni temu zapowiedział start w wyborach na prezydenta Warszawy, ale jego konkurenci spekulują, że na początku września wycofa się.
- On walczy o poparcie SLD. Chciałby, aby wystawili go na radnego miejskiego. Ale Sojusz jeszcze się nie zdecydował, więc Guział podbija stawkę, reklamując się na billboardach i w mediach. Moim zdaniem nic mu to nie da. Potulnie przyjmie propozycję "jedynki" z Imielina do rady dzielnicy, z listy koalicji lokalnej - powtarzają po kolei działacze PO, PiS i IMU.
Nieprzypadkowo sporo plakatów Guziała (kandydat zaprzecza, że to kampania wyborcza) wisi na osiedlach spółdzielni "Imielin", czyli okręgu nr 3 - skąd ostatecznie miałby startować.
- Dla nas to nawet wygodne, przez pewien czas będziemy mogli pomijać go w swoich prezentacjach. Nie będzie też mógł się ogłosić "zjednoczycielem" lokalnych ugrupowań - mówi jeden z liderów Bezpartyjnych oraz koalicji, w skład której wchodzi Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa i Guział.
Porozumienie IMU z Guziałem może zaskakiwać wyborców. Jeszcze cztery lata temu, Inicjatywa oparła swoją kampanię na ostrej krytyce poczynań byłego burmistrza.
- To naprawdę zdumiewające, że najpierw go krytykowali, wyciągali mu afery, a teraz idą razem ręka w rękę. Dlatego to skok na kasę i stołki - komentują z przekąsem działacze PO.
Sam były burmistrz w rozmowie z Haloursynow.pl sugeruje, że wystartuje z Ursynowa, choć dwa miesiące temu warszawskie SLD proponowało mu start na radnego miejskiego.
- Jestem zaszczycony propozycją SLD startu do Rady Warszawy z ich list. Jednak dla mnie najważniejszy jest Ursynów i mój komitet Nasz Ursynów, który chcę wspierać - komentuje Piotr Guział.
Kto wygra, kto przegra?
- Wyroki boskie i wyborców są niezbadane - mówi kandydat do rady dzielnicy, wytrawny znawca ursynowskiej polityki.
Lokalna koalicja stowarzyszeń liczy na wyprzedzenie PiS-u, co dałoby jej upragnionych 8, a nawet 10 mandatów. Ale w poprzednich kilku wyborach sumaryczne poparcie dla wszystkich komitetów lokalnych sięgało 35%. - To nasz szklany sufit, którego raczej nie da się pokonać - przyznają "lokalsi".
- Brak jednej listy - z PU i MJN - powoduje, że IMU-OU-PU mogą nie przeskoczyć wyniku Prawa i Sprawiedliwości, a to oznacza maksymalnie 5-6 mandatów. A to i tak dużo - przewiduje nasz rozmówca. Metoda d'Hondta nie dość, że premiuje dużych, to jeszcze dodaje zwycięzcom głosy maluchów, którzy nie biorą udziału w podziale mandatów.
- Największym wygranym wyborów, obok PO i PiS może okazać się Otwarty Ursynów, który "wygryzie" pozostałych członków koalicji. Ma znanych liderów, a w niemal każdym z pięciu ursynowskich okręgów ma również silnego działacza, który popracuje na listę - słyszymy.
Szumnie zapowiadana koalicji lokalna trzech podmiotów może się więc rozpaść zaraz po wyborach - spekulują politycy, z którymi rozmawiamy. A wówczas powtórzy się sytuacja z początku obecnej kadencji, gdy szukające koalicjantów główne ugrupowania (w 2014 roku - PO i Nasz Ursynów) "wyciągną" radnych niezbędnych do utworzenia stabilnej większości. Chyba, że spełnią się oczekiwania PO i Nowoczesnej co do samodzielnej większości. Wówczas lokalne podmioty będą skazane na 5 lat w ławach opozycji, a ursynowska rada zostanie zdominowana przez radnych partyjnych, którzy aktywnością nie grzeszą.
Nieoficjalna lista nazwisk
Zdobyliśmy informacje na temat kandydatów na czołowych miejscach list, w poszczególnych okręgach wyborczych do Rady Dzielnicy. Nie obejmuje ona wszystkich nazwisk.
Największa konkurencja zapowiada się w okręgu nr 4, obejmującym tereny na wschód od alei KEN - m.in. osiedla spółdzielni "Na Skraju" i "Przy Metrze". Wg naszych nieoficjalnych informacji wystartują tam liderzy ursynowskich ugrupowań: Łukasz Ciołko z PU, Antoni Pomianowski i Piotr Skubiszewski z trójkoalicji lokalnych stowarzyszeń, Tomasz Sieradz z PO oraz nowy kandydat PiS. Już dziś ten okręg nazywany jest "okręgiem śmierci".
Ciekawie zapowiada się też w "trójce" na Imielinie, gdzie oprócz Piotra Guziała w szranki mogą stanąć: Maciej Mackiewicz, Hanna Wróbel z IMU, Maciej Antosiuk z PU, Olga Górna z Nowoczesnej czy Małgorzata Szymańska z PO. Z kolei w "jedynce" - na Zielonym Ursynowie - szykuje się wysyp znanych nazwisk: Leszek Lenarczyk, Kinga Sydrych-Stolarek i Piotr Wajszczuk z trójkoalicji, Marzena Zientara z Projektu Ursynów oraz Michał Matejka z PO i zapewne Marcin Szadowiak z PiS.
Na Kabatach pewny jest start Krystiana Malesy z PO, Kamila Orła z PU, Cezarego Holdenmajera z koalicji IMU-NU-OU. Zapowiada się też powrót do polityki Bernarda Rejniaka, który był w przeszłości radnym i wystartuje z listy "lokalsów". Z kolei w okręgu nr 2 - obejmującym Stokłosy i Ursynów Płn. - kandydować będzie "pewniak" koalicji lokalnej - aktywny radny Paweł Lenarczyk oraz Michał Zenka (też z koalicji), a z listy Koalicji Obywatelskiej - ursynowska liderka Nowoczesnej. Z wyborów rezygnuje tym razem Elżbieta Igras, wieloletnia radna Platformy.
Wszystko wskazuje na to, że wyborczej weryfikacji nie podda się burmistrz Robert Kempa, którego PO chciała wystawić do Rady Warszawy. Szef zarządu dzielnicy, który za trzy miesiące kończy kadencję, liczy na ponowny wybór przez dzielnicowych radnych.
[ZT]10350[/ZT]
Zniesmak20:38, 20.08.2018
Jak nie guzieł z pisem to IMU z Naszym Ursynowem, jak nie platforma z IMU to inna szarańcza. Czy naprawdę Ursynowianie nie zasługują na prawdziwego gospodarza?? I nie piszcie, że guział był ekstra, bo to g... prawda. Tak samo jak i kempa jest zwykłym spadochroniarzem mającym swe 5 minut (raczej 4 lata). Lenarczyki, skubiszewskie, orły czy inne dominiaki to zwykli karierowicze, mający za jedyny cel dorwać się do kasy pod płaszczykiem społeczniactwa. Zresztą przyjdzie jaki i nie będzie... nic. 20:38, 20.08.2018
KJL20:41, 20.08.2018
Precz z d'Hondtem, won. 20:41, 20.08.2018
AdamAdam23:42, 20.08.2018
Kazda koalicja gdzie jest Piotr Guzial z miejsca dla mnie jest skreslona - głosuję wybierając z pozostałych 23:42, 20.08.2018
Alf11:58, 21.08.2018
Czyli pozostaje Ci tylko głosowanie na popis. 11:58, 21.08.2018
KJL07:12, 21.08.2018
Wg najnowszego sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 niezależny kandydat Piotr Guział - 1 %. 07:12, 21.08.2018
AdamAdam11:56, 21.08.2018
O 1 pkt% i tak za dużo! 11:56, 21.08.2018
Powabna10:18, 21.08.2018
Przystawki PiSu czyli Guział+Skubiszewski+Pomianowski=Kasa i Stołki 10:18, 21.08.2018
Kamil10:53, 21.08.2018
Stołki i kasę to rozdają partie swoim partyjnym przydupasom. 10:53, 21.08.2018
trix11:39, 21.08.2018
Jeszcze niedawno Pomianowski miał być przystawką PO, pogubiłem się już w tych komentarzach 11:39, 21.08.2018
alf12:01, 21.08.2018
Stawiam 5 zł, że to jeden z radnych peo ukrył się za nickiem Powabna :D @trix Pomianowski jest inteligentym oportunistą, widzi, że platforma leci na łeb na szyje, a Kempa jest spalony na Ursynowie, więc się przykleja do tych, którzy mają największe szanse. 12:01, 21.08.2018
Paweł W-wa10:39, 21.08.2018
Odkąd dzielnicą rządzi ponoć nielubiany burmistrz z PO o dziwo dzielnica rozwija się i kwitnie :-) 10:39, 21.08.2018
AdamAdam11:56, 21.08.2018
To Guzial nakręca te spirale krytyki. Mały zazdrośnik. 11:56, 21.08.2018
Alf12:02, 21.08.2018
@AdamAdam nie Adam, to mieszkańcy mają już dość tego spadochroniarza. Całe szczęście już tylko 3 miesiące i Ursynów będzie wolny od Kempy :) 12:02, 21.08.2018
@@EWA00:17, 22.08.2018
@Alf - ale oby nie wrócił Guział - jego można nazwać spadochroniarzem bo jak wyskoczył raz z samolotu to się poturbował podobno... 00:17, 22.08.2018
Ann Mat08:26, 22.08.2018
@Ewa ale wiesz, że „spadochroniarz” w polityce nie oznacza osoby, która odbyła skok ze spadochronem? W świecie polityki mianem „spadochroniarza” określa się osobę, która nie jest związana i nie zna miejsca do którego oddelegowana zostanie przez swoją partie. Ta definicja pasuje do obecnego burmistrza Kempy, który również lądując na Ursynowie nieźle się poturbował. 08:26, 22.08.2018
Dan11:16, 22.08.2018
Sukcesy PO i naszego sasiada Kempy strasznie wkurzają tego kombinatora guziała i jego pomagierow 11:16, 22.08.2018
karol13:08, 22.08.2018
Ewa niezakumała że spadochroniarz to o tej pyrze. 13:08, 22.08.2018
kozik12:05, 21.08.2018
Skoro Kempa jest tak zadowolony ze swojej działalności przez te 4 lata to dlaczego nie ma odwagi wystartować w wyborach i zobaczyć jak naprawdę mieszkańcy oceniają jego prace? :) znów liczy na polityczne nadanie... skoro jest takim świetnym gospodarzem to niech mieszkańcy wybiorą go do rady a Radni na Burmistrza... za to szanuje np. Piotra Guziała czy Tomasza Mencinę.. 12:05, 21.08.2018
kozik12:07, 21.08.2018
i błagam platformo oszczędźcie nas i nie wystawiajcie tej mało inteligentnej Sylwii Krajewskiej na radną... ona przynosi wstyd i Wam i mieszkańcom... 12:07, 21.08.2018
Alf12:18, 21.08.2018
ja dołoże się do błagań i poproszę o niewystawianie tego gbura, karierowicza i cwaniaczka Michała Matejki. 12:18, 21.08.2018
Janusz15:56, 21.08.2018
Ale chyba nie wszystkie nazwiska wymienione w tym artykule są do niczego? Chyba warto na kogoś zagłosować. Tak personalnie. Na kogoś przyzwoitego i pracowitego. Choćby w miarę... Wszystkich nie znam ale mam taką nadzieję... 15:56, 21.08.2018
Leon08:26, 22.08.2018
Tytuł artykułu trochę jak z TVP 08:26, 22.08.2018
Jadwiga Konowacka - 10:33, 22.08.2018
Brawo Guział! Czas odbić naszą dzielnice z rąk mafii reprywatyzacyjnej. Nie poddawaj się kolego! 10:33, 22.08.2018
terran12313:05, 22.08.2018
Guział to może próbować, ale nie wróżę mu sukcesu.
Reszta nazwisk- szkoda gadać o niektórych. Ta Sydrych-Stolarek to bodajże wystąpiła kiedyś z projektem o przebudowę Krasnowolskiej wyceniając koszty na coś ponad 200 tyś- szczyt głupoty i ignorancji. Poza tym zdarzyło mi się ją spotkać- co za głupia baba. Zientara -to prosta kobieta ze wsi, chyba bezrobotna, natomiast lansuje się z głupimi projektami - o ile dobrze pamiętam to jej najdurniejszy pomysł dotyczył naszej Akustycznej . 13:05, 22.08.2018
Alf16:52, 22.08.2018
@terran123 jak bezrobotna jak dostała z politycznego klucza fuchę w Dzielnicowym Ośrodku Kultury w Żyrardowie, znaczy na Kajakowej ;) 16:52, 22.08.2018
321narret17:28, 22.08.2018
To teraz się podpisujesz terran123? Przecież nie mieszkasz na Akustycznej tylko na Dzieżby. A w zasadzie twój papa tylko on już nie widzi na oczy i musisz czytać i pisać za niego. 17:28, 22.08.2018
Alf20:52, 22.08.2018
Lenarczyk znany? Chyba z nicnierobienia. Ale czego się spodziewać po dziadku po osiemdziesiątce? 20:52, 22.08.2018
Zniesmak21:39, 22.08.2018
Stary zgodzę sie z tobą, młody jeszcze czymś sie wykazuje, aczkolwiek też sie nie przepracowuje. 21:39, 22.08.2018
haiku07:03, 23.08.2018
Marzenia Zientara to niezła cwaniara?
Nie
Rusinowska pójdzie w odstawkę
I Zientara - Nara
Ciołko pójdzie w odstawkę
Kempa - na zieloną trawkę
Osiem lat u żłobu
Dostaniecie czkawkę
------------------------------------
Jan K
07:03, 23.08.2018
Gość18:32, 23.08.2018
Niestety już widać CENZURĘ - jak pisze się o układzie Ciołko-Zientara- Dok to dziwnym trafem to znika......a podobno haloursynów jest demokratyczne a nie krytyczne w ocenach mieszkańców? ...pomyliłem się?!? 18:32, 23.08.2018
Proszę tego nie robi08:57, 23.08.2018
Jak to Igras rezygnuje? Już po Ursynowskiej platformie w takim razie. 08:57, 23.08.2018
komentator12:21, 25.08.2018
"Konkurenci mówią o nich: "Kasa i Stołki"" - jak rozumiem Ci konkurenci, którzy liczą właśnie na "kasę i stołki" lub tą "kasę i stołki" trzymają - tak jak np. w ursynowskim Domu Kultury? Czyli każdy ocenia według własnego sposobu widzenia ;) 12:21, 25.08.2018
Alf22:05, 20.08.2018
20 21
Straszne głupoty pieprzysz. 22:05, 20.08.2018
Wacek22:23, 20.08.2018
21 17
Zniesmak - wystartuj sam, jak tak wszyscy ci nie pasują 22:23, 20.08.2018
Alf11:57, 21.08.2018
8 13
@Wacek ~Zniesmak to zwykły hejter, ale kto wie, może w realu tak naprawdę jest kandydatem na radnego pisu, peo czy innego projektu ursynów. 11:57, 21.08.2018
Zniesmak20:43, 21.08.2018
11 6
Wystarczy skrytykować dyzmę guzieła i już leje się wiadro goo..na od jego zeolenników. Sam Dyzma też gryzie się w łapę, żeby nie błysnąć jak to ma w zwyczaju na forum mieszkańców Ursynowa na fb. 20:43, 21.08.2018
Ann Mat08:19, 22.08.2018
3 12
Tylko wy (czyli prawdopodobnie jego konkurenci polityczni) go nie krytykujecie, tylko obrażacie, a to dwie różne rzeczy. 08:19, 22.08.2018
Zniesmak09:15, 22.08.2018
15 9
Ann Mat kobieto co ty bredzisz? Guział to zwykły cwaniak dla którego liczy się tylko $, dla której wejdzie w koalicję z każdym (nawet z pisem). Sam fakt przekazania poparcia w ostatnich wyborach sasinowi dyskredytuje tego trutnia. I nie bredź mi, że popieram kempę- po prostu patrzę obiektywnie na to co było robione dla dzielnicy za guzieła i obecnie. 09:15, 22.08.2018
Marek H.10:03, 22.08.2018
2 2
Zniesmak - a kogo byś rekomendował na gospodarza Ursynowa, skoro masz tak szeroką wiedzę? 10:03, 22.08.2018
b0b12:04, 22.08.2018
3 12
@~Zniesmak Jak by nie patrzeć będzie źle. Prawdopodobnie musisz się wyprowadzić albo zastrzelić. 12:04, 22.08.2018
goostavv23413:12, 22.08.2018
0 2
Moim zdaniem to Kamilek albo któryś z przydupasów. 13:12, 22.08.2018
Alf16:50, 22.08.2018
2 15
Redakcjo, przyjrzyjcie się proszę temu hejtowi, który zamieszcza na Waszym portalu "Zniesmak". Czy naprawdę dyskusja przez takie osoby musi stać na Państwa portalu na tak klozetowym poziomie? 16:50, 22.08.2018
Zniesmak17:34, 22.08.2018
11 1
Jaki hejt? Zabolała prawda i cenzurę chcesz wprowadzać, tak jak na Mieszkańcach Ursynowa... smutne. 17:34, 22.08.2018