Zamknij

Zaśmiecony skwer na Kabatach. Straszą potłuczone butelki

08:02, 09.08.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 08:10, 09.08.2018
Skomentuj AŁ

Skwer miedzy ulicami Zaruby i Dembego jest w opłakanym stanie. Trudno tu odpocząć gdy wokół pełno śmieci i potłuczonego szkła. Mieszkańcy kilka razy pisali w tej sprawie do burmistrza, pod każdym z listów podpisało się kilkadziesiąt osób. Nic się jednak nie zmienia.

Sprawa ciągnie się od kilku lat. Wreszcie w styczniu sąsiedzi skweru, którego część należy do dzielnicy, napisali do burmistrza Roberta Kempy prośbę by miasto wykupiło od prywatnych właścicieli pozostałe działki u zbiegu ulic Dembego, Zaruby i Szajnowicza. Życzyliby sobie tam parku na wzór tego przy ul. Przy Bażantarni. Mógłby on powstać z budżetu partycypacyjnego, ale nie może zostać złożony projekt, dopóki nie zostanie uregulowana sprawa gruntów.

Nie czekając na rozstrzygnięcia własnościowe, z inicjatywy mieszkańców na skwerku postawiono pod drzewami ławki, teraz są one poprzestawiane i zniszczone. Są też kosze na śmieci, ale puste, za to wokół pełno butelek, puszek i niedopałków. Mieszkańcy boją się zwrócić uwagę młodym ludziom, którzy bawią się tu wieczorami zwłaszcza, że po zmroku nie ma tam oświetlenia.

- Prosiliśmy o ustawienie latarni, ponieważ tu w nocy zdarzają się burdy, strach wychodzić, ławki zostały poniszczone. Tutaj przychodzi młodzież, która pozostawia po sobie śmieci niebezpieczne dla małych dzieci i zwierząt, np. potłuczone butelki. Chcemy miejsca rekreacyjnego dla wszystkich - mówi nasza czytelniczka pani Krystyna.

Tu może być tylko ogród dla dzieci

Burmistrz w odpowiedzi do mieszkańców pisze, że w tym miejscu zgodnie z planem zagospodarowania może być tylko teren rekreacyjny.

- Wysiłki urzędu są skoncentrowane na stworzeniu dwóch niezależnych inwestycji, tzn. ogrodu zabaw dla dzieci (...) z elementami małej architektury (...) oraz obiektu oświatowego z pełną infrastrukturą po przeciwnej stronie ul. Zaruby - wyjaśnia Robert Kempa. Do dziś jednak sprawa własności ziemi nie jest zakończona. Mieszkańcy boją się też wybudowania obok skweru boiska, które może być dla nich uciążliwe.

Teraz jednak problemem jest śmiecenie, hałas i picie alkoholu na skwerze. Straż miejska była wielokrotnie informowana i proszona o pomoc. Nie dało to jednak rezultatu.

- W wyniku podjętych kontroli nie ujawniono naruszenia przepisów prawa, jednakże mając na uwadze możliwość ich wystapienia wskazany teren będzie kontrolowany - tak w marcu obiecywał Wojciech Janicki naczelnik II oddziału Straży Miejskiej.

Pomimo zapowiadanych kilka miesięcy temu kontroli, na skwerze bez zmian. W ciągu dnia świeci on pustkmi, bo nikt nie chce wypoczywać wśród śmieci. Może na początek dzielnicy uda się chociaż regularnie sprzątać ten teren?

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(31)

OlpranOlpran

8 1

A ilu z tych mieszkańców dzwoni na SM czy policję? 09:22, 09.08.2018

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

jasiojasio

8 2

Pewnie dzwonią, tylko mężni stróże prawa zajęci są wypisywaniem mandatów babci handlującej pietruszką 09:37, 09.08.2018


OlpranOlpran

7 2

Wieć pisać. Jeżeli sluzby bedą dostawać informacje od wielu ludzi będą dzialać. Ale jak znam polskie realia ludzie czekają aż ktoś za nich to zrobi... 09:40, 09.08.2018


czekamy na prawdziweczekamy na prawdziwe

7 20

To nie tak. 3 kadencje bufetowej pokazały, że dzwonienie nie działa. Potwierdza to artykuł. Trzeba wybrać Patryka Jakiego, aby zmienił mentalność funkcjonariuszy. Mieszkańcom nikt nie płaci za zgłaszanie wykroczeń zauważonych na ulicach, a funkcjonariusze biorą za to pieniądze. Wystarczy zobowiązać 3 konkretnych funkcjonariuszy do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w określonym kwadracie ulic przez cała dobę, po 8 godzin każdy z nich. Jeśli któryś nie wywiąże się z tego obowiązku i okaże się, że podczas jego dyżuru chuligani rządzą skwerkiem to wylatuje z ciepłej posadki! Dość przerzucania obowiązków policji i straży miejskiej na mieszkańców Warszawy! 10:07, 09.08.2018


PodPrądPodPrąd

3 5

@czekamy na prawdziwego gospodarza stolicy!

To żeś się Pan rozlał.. 13:22, 09.08.2018


reo

KatolikKatolik

12 0

Za moje podatki utrzymuje się tak zwaną straż miejska !!! no to proszę panowie brać w łapy worki i zbierać te śmieci !!! 09:44, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OmnixOmnix

5 7

Słoiki są wszędzie, zero kultury. 09:44, 09.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PodPrądPodPrąd

1 4

Cytat tysiąclecia 13:19, 09.08.2018


LokatorLokator

11 0

To prawda Wszyscy narzekaja a nikt nie dzwoni do straży.Mieszkam na Brodnie..zycie nocne zaczyna sie od 23.Mimo upalu spie przy zamknietych oknach ....jest taki halas.Zrodelek z alkoholem jest baaardzo duzo czynnych cala noc.Warunki na podworku b.dogodne Duzo laweczek i krzakow wiec warunki do picia doskonale.Dzwonię do strazy ale mam wrazenie ze tylko ja .Czasami zawezme zie i nie reaguje ....niestety cierpie do rana .Najgorsze jest to ze wszyscy lamentuja a nie reaguja .Boja sie dzwonic.Wiec jak jest przyzwolenie ........Jestem za zamknieciem skolepow z alko 22o 09:55, 09.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jarek3365Jarek3365

1 7

jaki adres ? 10:50, 09.08.2018


MarcinMarcin

3 5

Przecież tak jest wszędzie, w całej Polsce. Wielkie halo... 10:39, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BurakBurak

3 1

Na melinie życie sobie płynie... :-D 10:51, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WalusWalus

1 8

To jest własnie stoliyyca!!! Jeden wielki syf w mieście i wśród ludzi. 10:51, 09.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PodPrądPodPrąd

3 4

a widziałeś jakąkolwiek stolicę, gdzie nie dzieją się takie rzeczy? zasada jest prosta, im większe skupisko ludzi, tym większe prawdopodobieństwo takich sytuacji. Zachęcam do podróżowania, choć pewnie kasy brak, wiem 13:09, 09.08.2018


PolPol

2 1

Wracaj do obory sprzątać po swoich krowach ten cały syf 20:06, 09.08.2018


SzatanSzatan

3 1

Na Kabatach na ławkach wbrew pozorom nie przesiadują tam 20 latkowie tylko stare konie w wieku pod 30 rok życia. Prawda Panie Marcinie ? 11:41, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jacekjacek

8 0

cale nabrzeza dzikiej wisly sa zasmiecane przez cebulakow. Gdzie straz miejska? 13:29, 09.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PodPrądPodPrąd

1 7

ooo, to w końcu wiemy kto śmieci. Nie ludzie, a cebulaki.
dzięki Mirek. Oj sorry, Jacek
13:59, 09.08.2018


PolakPolak

3 2

Ten podprąd to niezły oszołom 20:05, 09.08.2018


czekamy na prawdziweczekamy na prawdziwe

5 13

Mam nadzieję, że nowy prezydent Warszawy w pierwszych dniach urzędowania zwolni ze stanowisk funkcjonariuszy służb, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków! Mam także nadzieję, że na Ursynowie powstanie prawicowy portal, którego redaktor nie będzie usuwał komentarzy o konieczności poprawy bezpieczeństwa w naszej dzielnicy przez kandydata prawicy. 14:12, 09.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Zły porucznikZły porucznik

6 7

To sobie załóż taki portal, a nie czekasz aż ktoś to zrobi. Co za roszczeniowa postawa. Napisz do hatakumby czy jak mu tam, może załatwi gdzie trzeba. 14:33, 09.08.2018


PodPrądPodPrąd

0 5

Gospodarzu!! Kogo? 15:48, 09.08.2018


jotjot

2 3

Zgadzam się. Też chętnie zobaczę jaki nowy prezydent sprząta te butelki, papiery itp. A może nawet jeszcze jaki kandydat się za to weźmie? Nawet przy kamerach i w ogóle... 17:28, 09.08.2018


Mit-nickMit-nick

1 4

Jak są tam śmieci to trzeba je posprzątać a dokładnie zgłosić do Gminy aby uruchomiła prace interwencyjne a nie robić złą reklamę i nagłaśniać na cały Internet. 15:35, 09.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

SkoczkoskiSkoczkoski

1 0

Gmina to nie istnieje już od kilku ładnych lat... 06:56, 10.08.2018


matejsonmatejson

1 0

Skoczkoski ma rację, gmina nie istnieje, a dzielnicą rządzi banda słoików. 11:18, 10.08.2018


ZarubyZaruby

3 0

To nie są młodzi ludzie. To szmaty buraczane. Ćwoczyny co nic w życiu nie osiągną. Buraczana patologia 20:02, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

P.P.

4 0

Jeśli miasto nie jest w stanie wykupić kilku pozostałych działek będących własnością prywatną to może trzeba uchwalić mikroplan dla tego terenu, tak jak zostało to zrobione dla działki oświatowej po drugiej stronie Zaruby, który pozwoliłby zagospodarować tą część skweru, która jest już własnością miasta. Prywatni właściciele kilku niewielkich działek zorientowaliby się wtedy, że sprawa jest przesądzona i chętniej (oraz taniej) odsprzedaliby posiadane działki miastu. W przeciwnym razie obawiam się, że będą blokować zagospodarowanie terenu w nieskończoność, tak jak dzieje się to już od kilkunastu lat. 22:47, 09.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

issaissa

0 0

a te niedopałki i śmieci, to same przychodzą na skwer? 02:59, 10.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%