Zamknij

Zebra, do której trudno się dostać. Mieszkańcy żądają ucywilizowania przejścia

12:01, 09.03.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 12:18, 09.03.2020
Skomentuj AŁ

Do tymczasowego przejścia dla pieszych przez al. KEN, po południowej stronie skrzyżowania z ul. Płaskowickiej, wiedzie kilka błotnistych przedeptów. Ludzie chodzą po trawniku, bo brakuje im chodnika, prowadzącego bezpośrednio do pasów wytyczonych na okres budowy POW. Mieszkańcy wsparci przez jednego z ursynowskich radnych domagają się utwardzenia przedeptu. Zapytaliśmy firmę Astaldi, zarzadzającą tym terenem, czy to zrobi.

Budowa tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy niesie za sobą szereg komplikacji dla pieszych. Szczególnie mocno odczuwają je lokatorzy bloków stojących tuż przy płocie inwestycji. To oni stracili wiele dogodnych tras, którymi poruszali się na co dzień.

- Budowa jest szczelnie ogrodzona, a to bardzo utrudnia życie. Żeby dostać się na drugą stronę Płaskowickiej, na bazarek to muszę przejść najpierw przez aleję KEN, a to nie jest takie łatwe - mówi pan Kamil z ul. Braci Wagów 20.

Mieszkańcy tego bloku oraz budynku przy al. KEN 49 skarżą się, że nie mogą suchą stopą dostać się do najbliższego przejścia dla pieszych przez al. KEN. Powstało ono po przebudowie i zmianach organizacji ruchu na skrzyżowaniu z ul. Płaskowickej i ma charakter tymczasowy. Lokatorzy bloków po stronie zachodniej al. KEN nie mają jednak do niego chodnika, więc sami wydeptali sobie skrót. 

Teren, na którym znajduje się przedept należy do miasta, ale na czas budowy tunelu POW został przekazany w zarządzanie wykonawcy inwestycji, firmie Astaldi. Na podstawie projektu czasowej organizacji ruchu wyznaczono nowe przejście dla pieszych, ale bez dogodnego do niego dostępu. Brak chodnika stawia okolicznych mieszkańców przed alternatywą - albo droga na skrót przez trawnik, albo dodatkowe kilkaset metrów do pokonania, czasami z ciężkimi zakupami z pobliskiego bazarku "Na Dołku". 

- Żeby chodnikiem dojść do tego przejścia, trzeba nałożyć sporo drogi. Mieszkam przy Braci Wagów 20 i żeby przedostać się na drugą stronę al. KEN nie będę biegał na około, bo nie mam już 18 lat i szukam najkrótszej drogi, niestety przez trawnik - mówi pan Romuald.

"Ucywilizować przedept!"

Jednak to, co jest tuż obok przejścia dla pieszych trudno nazwać trawnikiem. To kilka wydeptanych ścieżek, kończących się przy zebrze.

- Za każdym razem jak robi się na ścieżce błoto i kałuże, to ludzie chodzą obok, po w miarę suchej trawie. To powoduje, że przedepty robią się coraz szersze, albo wydeptują kolejną ścieżkę, a potem następną i następną. Wygląda to okropnie - mówi pani Izabela. 

Pytani przez nas okoliczni mieszkańcy są jednogłośni - przedept trzeba ucywilizować. Wspiera ich w tym ursynowski radny, który zwrócił się do burmistrza, prosząc o jak najszybsze rozwiązanie problemu

- Mam na myśli nie budowę chodnika, ale utwardzenie powierzchni przedeptu odpowiednim kruszywem, albo betonowymi płytami, tak, aby dojście do zebry było dla mieszkańców bardziej komfortowe - napisał w interpelacji Maciej Antosiuk z Projektu Ursynów.

Takie działania w tym miejscu może podjąć tylko Astaldi. Jej rzecznik twierdzi, że do firmy nie wpłynęły żadne wnioski w tej sprawie. Jednocześnie dodaje, że legalizacja tego przedeptu, choć z pozoru może się wydawać bardzo prosta, od strony formalno-technicznej już taka nie jest. 

- Wymagałaby modyfikacji i zatwierdzenia projektu organizacji ruchu, dostosowania drogi wewnętrznej do jej potrzeb aby oznaczyć przejście przez nią, obniżenia krawężników, itp., co wiązałoby się z uzgodnieniami z administratorami terenu - wyjaśnia Mateusz Witczyński. 

Załatwienie wszystkich niezbędnych formalności to wiele miesięcy, tymczasem Astaldi zapewnia, że latem planuje w okolicy skrzyżowania ul. Płaskowickiej i al. KEN zlikwidować zmiany wprowadzone na czas budowy tunelu POW, w tym feralne przejście, do którego prowadzą błotniste przedepty. 

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

KoszałkikocopałkikieKoszałkikocopałkikie

12 8

Skoro wadzuni nie przeszkadzają rozjeżdżane trawniki na całym Ursynowie to tym się przejmą? Zaraz pszczelarz wyśle ekipę i to zlikwidują za kilkadziesiąt tysięcy złotych. 13:16, 09.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

zwykly obserwatorzwykly obserwator

8 9

Burmistrz raczej wywali kasę na oranie przedeptów, na tzw zieleń (benonki, klomby) niż chodniki poprawi w tej okolicy albo Zaruby. Bez chwili wahania finansuje paraliż komunikacyjny Ursynowa, POW, okolice przychodni, sklepów, he, he. 13:32, 09.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec ImielinaMieszkaniec Imielina

16 0

Przede wszystkim należy odtworzyć przejście dla pieszych przez al. KEN na przedłużeniu Migdałowej, między budynkami KEN 50 i 52. Przejście to istniało jeszcze w 2008 roku. Niestety niekompetentni projektanci poszerzenia al. KEN i niekompetentni urzędnicy, którzy to zatwierdzili usunęli przejście, tworząc odcinek na którym bandyci przekraczają dopuszczalną prędkość. Al. KEN to ulica miejska z wieloma usługami po obu stronach i liczne przejścia dla pieszych są niezbędne, podobnie jak na odcinku Dol. Służewiecka-Ciszewskiego. 16:37, 09.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kamilu Kamilu

0 0

"Budowa jest szczelnie ogrodzona a to utrudnia życie." Naprawdę???? 07:18, 10.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

777777

2 1

Zapewne Dominiak postawi płotki w tym miejscu i wysieje trawę, takich mamy włodarzy,,, dlaczego to Kempa toleruje? 14:10, 10.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Really?Really?

2 1

Bo ma spokój... Pszczelarz mu nie bruździ i inni koalicjanci też kupieni zostali za stołki wicków. I tak se tu żyjemy, a że Dzielnica i mieszkańcy na tym tracą.... 20:46, 10.03.2020


0%