Zemsta za zwolnienie z pracy. Wcześniej kradzież, teraz podpalenie

Justyna G. - była pracownica firmy ochraniającej ursynowski market E.Leclerc - po raz drugi w akcie zemsty popełniła przestępstwo, dokuczając swoim byłym kolegom. W marcu ukradła im radiotelefon, a teraz podpaliła przenośne WC należące do firmy.

Zemsta jest słodka - mówi stare przysłowie. Hołduje mu z pewnością 26-letnia Justyna G., która już drugi raz postanowiła wziąć odwet za zwolnienie z pracy. Razem ze swoim o rok młodszym partnerem przyjechali przed hipermarket, polali benzyną wnętrze toalety typu toi-toi ochranianej przez kolegów. Dzieła dopełniła kobieta, używając zapalniczki.

Pechowo podczas pożaru Justyna G. poparzyła się, co miało później niebagatelne znaczenie w ustaleniu sprawcy.

Wezwani na miejsce strażacy ugasili pożar. Policjanci natomiast przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i wszczęli dochodzenie, aby ustalić kto stoi za spowodowaniem pożaru przy E.Leclercu.

- Następnego dnia Justyna G. zjawiła się w szpitalu prosząc lekarza o pomoc medyczną. Po kilku dniach jeden z ursynowskich dzielnicowych ustalił, że prawdopodobnie zrobiła to 26-latka wspólnie ze swoim chłopakiem Łukaszem K. - mówi asp. sztab. Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej komendy policji.

Najpierw zatrzymany został mężczyzna, a kolejnego dnia jego partnerka. Oboje usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia. Przyznali się do przestępstwa zobowiązując się do naprawienia szkody. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

[ZT]7452[/ZT]