Dzielnica inwestuje w zieloną energię. Na dachu ratusza jeszcze przed świętami staną dwie turbiny wiatrowe. Pozyskana w ten sposób energia ma zasilać m.in. serwery czy oświetlenie budynku.
Urząd przeanalizował już możliwe rozwiązania i na jego dachu stanie nie jedna - jak wcześniej zapowiadano - ale dwie turbiny. Będą one miały 2,6 metra wysokości, gdyż na wyższe potrzebne jest extra zezwolenie. Wiatraki o średnicy 1,8 metra produkować będą do 5 kW. Będą ciche, sąsiedzi ich nie usłyszą - zapewnia ratusz.
Za zakup i instalację urządzeń dzielnica zapłaci niecałe 40 tys. złotych. Turbiny pojawią się do 21 grudnia. Inwestycja ma zwrócić się w ciągu 9 lat.
Czy na takiej wysokości wiatraki będą się kręciły przez większą część roku, a co za tym idzie, przyniosą spodziewane oszczędności? Budynek ratusza ma tylko 23 metry wysokości. Jak mówi wiceburmistrz Klaudiusz Ostrowski, wszystko zostało pod tym względem sprawdzone i taka wysokość wystarczy, aby turbiny spełniły swoją rolę.
- Na wysokości powyżej 20 metrów wieje dość silny wiatr - stwierdza. Swego czasu Politechnika Warszawa chciała na dachu ursynowskiego ratusza testować swoje własne turbiny.
Ursynowski ratusz będzie pierwszym budynkiem użyteczności publicznej w stolicy, na którym staną tego typu turbiny. Urząd dzielnicy zastanawiał się także nad panelami słonecznymi. Wymagałoby to jednak zamontowania dodatkowej konstrukcji, na której mogłyby zostać zainstalowane panele. Wiązałoby się to z wykonaniem ekspertyzy w sprawie nośności dachu, która mogłaby wykazać, że paneli zamontować nie można. Wobec tego zrezygnowano z fotowoltaiki.
Prąd z turbin zasilać ma urządzenia, które potrzebują jej non stop lub pracują w nocy. Windy, serwery czy oświetlenie napędzane będą zieloną energią. Do całkowitej rezygnacji z konwencjonalnych źródeł energii cały czas daleka droga. Wszystko zależy od pieniędzy.
- Jeżeli pojawią się środki, by zwiększyć udział zielonej energii, to na pewno będziemy z tego korzystać - mówi wiceburmistrz Ostrowski.
W tej chwili urząd korzysta z ogólnomiejskiej umowy z operatorem energetycznym, która zapewnia cenę 40 groszy za 1 kWh zużytej energii elektrycznej.
[ZT]17278[/ZT]
[ZT]17444[/ZT]
[ZT]15460[/ZT]
titos10:35, 07.12.2020
Czy te trubiny są ciche? Pytam ponieważ mieszkam niedaleko i nie chciałbym takie prezentu gwiazdkowego. Czy redakcja może uściślić poziom hałasu takich urzadzeń w rozmowie z Ratuszem? Czy ktoś brał w ogóle ten aspekt pod uwagę? Czy znów mieszkańcy na szarym końcu?
pozdrawiam
Enjoy the silence
10:35, 07.12.2020
Kamilu 20:49, 07.12.2020
Brawo. Świetny pomysł 20:49, 07.12.2020
nop16:01, 08.12.2020
doprawdy??? 16:01, 08.12.2020
Władcaipanpszczelarz19:05, 08.12.2020
A co z pszczołami które mieszkają na dachu ursynowskiego Ratusza, tymi co się nimi opiekuje nasz dzielny pszczelarz bartosz? 19:05, 08.12.2020
nop22:04, 08.12.2020
pszczoły już niemodne teraz gramy w zielone 22:04, 08.12.2020
myślę więc jestem10:03, 09.12.2020
"Ursynowski ratusz będzie pierwszym budynkiem użyteczności publicznej w stolicy, na którym staną tego typu turbiny. „
Będzie pierwszym i ostatnim budynkiem , bo takich
najłagodniej mówiąc - "NIEROZSĄDNI” , co to żerują na nie swoim , są unikatami.
Dobrze , że redakcja umieściła przed komentarzami - ARTYKUŁY POWIĄZANE na ten temat. Warto przeczytać uważnie , z komentarzami.
10:03, 09.12.2020
nop11:07, 09.12.2020
czy turbiny dostarczy ta sama firma co ławki solarne? kolejny pozbawiony sensu i uzasadniania ekonomicznego pomysł samorządu 11:07, 09.12.2020
myślę , więc jestem23:54, 10.12.2020
Koszt : 40 tysięcy + ??? za montaż +??? za obsługę techniczną +??? za szkody, ma się zwrócić w ciągu 9 lat , ale tych „innowatorów" już nie będzie. Kto będzie odpowiadał za szkody ? Podatnicy !
We Francji sąsiadom farm wiatrowych oferuje się zintegrowaną usługę obejmującą pomiar i analizę infradźwięków, wykazanie związku między falami dźwiękowymi emitowanymi przez turbiny wiatrowe a problemami zdrowotnymi ich sąsiadów oraz obsługę prawną związaną z sądowym dochodzeniem odszkodowania przeciwko właścicielom terenów, na których posadowione są elektrownie wiatrowe.
Chociaż usługa specjalistyczna jest odpłatna, rekomenduje ją zasłużone Stowarzyszenie AFM-SICEM. AFM-SICEM oznacza „francuskie stowarzyszenie chorób wynikających z syndromu nietolerancji pól elektromagnetycznych”. 23:54, 10.12.2020
Kamilu 20:48, 07.12.2020
5 15
Wystarczy zajrzeć do tekstu zanim się "błyśnie" na forum., Będą ciche, sąsiedzi ich nie uskysza" 20:48, 07.12.2020
nop21:44, 07.12.2020
17 1
turbiny choć mogą być niesłyszalne wytwarzają infradżwięki i to jest już zupełnie inna historia 21:44, 07.12.2020
Znawca tematu22:41, 07.12.2020
1 10
turbina ma nadajnik 5G i bedzie rozsiewać wirusy po ursynowie 22:41, 07.12.2020
nop16:02, 08.12.2020
12 1
turbina będzie pułapką dla ptaków ale za to już po 9 latach ma się zwrócić???! 16:02, 08.12.2020
Miłosz09:18, 09.12.2020
1 0
A skąd takie rewelacje, że to będzie pułapka dla ptaków? 09:18, 09.12.2020
nop11:19, 09.12.2020
5 1
powszechnie dostępna wiedza, wystarczy poczytać na ten temat 11:19, 09.12.2020
Miłosz08:07, 10.12.2020
1 0
Tak? To proszę o źródło z którego wynika, że turbiny o średnicy 1,8 metra są pułapką dla ptaków. 08:07, 10.12.2020