Zimna noc? Spółdzielnie włączają ogrzewanie!

Sezon grzewczy rozpoczęty! Większość spółdzielni mieszkaniowych na Ursynowie właśnie rozpoczęła dostarczanie ciepła do kaloryferów. Nie oznacza to, że ciepło w mieszkaniach będzie od razu.

Już pierwszej jesiennej nocy pogoda przypomniała nam, że nie będzie już tak miło i ciepło jak do tej pory. Nad ranem na termometrach słupek rtęci pokazywał na Ursynowie tylko 4 stopnie Celsjusza, a spółdzielnie zabrały się za uruchamianie centralnego ogrzewania.

Spółdzielnia "Stokłosy" od wczoraj pracuje nad włączaniem „centralnego”.

- W swoich zasobach mamy 60 budynków, ale stopniowo uruchamiamy ogrzewanie. Jest to spowodowane zapowiadanymi niskimi temperaturami – mówi pracownik działu technicznego SMB Stokłosy.

Inne spółdzielnie też nie próżnują. Dziś ogrzewanie włączane jest etapami w blokach należących do Spółdzielni "Jary", "Wyżyny", "Przy Metrze" i "Osiedle Kabaty". W tej pierwszej po raz pierwszy o włączeniu kaloryferów zdecydował zarząd spółdzielni na podstawie prognoz pogody a nie po setkach skarg od zmarzniętych mieszkańców osiedla. 

Praktycznie w każdym spółdzielczym bloku zainstalowana jest tak zwana "pogodynka" czyli system, który kontroluje temperaturę na zewnątrz. Wraz ze wzrostem temperatury zewnętrznej powyżej 12°C energia cieplna jest automatycznie odcinana nie narażając mieszkańców na zbędne koszty ogrzewania.

Jak to wygląda we wspólnotach mieszkaniowych?

Tu mamy do czynienia zazwyczaj z nowszymi budynkami a co za tym idzie automatyka grzewcza jest bardziej zaawansowana. W wielu mieszkaniach kaloryfery można włączyć przez cały rok.

Są też wspólnoty, które określają warunki uruchomienia centralnego ogrzewania w uchwałach, są też i takie, które reagują na zgłoszenia mieszkańców. Z naszych informacji wynika, że w większości mieszkań na Ursynowie ciepło w kaloryferach już jest a tam gdzie go nie ma dziś, będzie jutro lub pojutrze.