Zamknij

Zimno jak w szkole przy Mandarynki. Zajęcia odwołane, rodzice się skarżą

12:13, 27.03.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 16:38, 27.03.2018
Skomentuj SK SK

Awaria w szkole podstawowej przy Mandarynki. Zajęcia zostały odwołane ze względu na problemy z centralnym ogrzewaniem. - Zimno jest także w świetlicy, a obiecywanych piecyków elektrycznych nie ma - alarmują rodzice. Od lat szkoła walczy o remont instalacji centralnego ogrzewania.

Wczoraj rodzice dostali maile, że szkoła będzie nieczynna ze względu na awarię centralnego ogrzewania. W komunikacie dyrekcja informowała, że czynna będzie świetlica dogrzewana ogrzewaniem elektrycznym.

- Dzisiaj zaprowadziłem dziecko do szkoły, a w świetlicy jest lodowato. Nie ma ani jednego piecyka elektrycznego, a panie mówią, że dzieci trzeba ciepło ubrać, bo mamy zimno. Na pytanie, gdzie są piecyki elektryczne, odpowiedziano, że nie dostarczono. To oburzające! - mówi ojciec ucznia z SP 330, który zadzwonił do naszej redakcji.

- Rozumiem awarię, ale żeby szkoła nie była w stanie zapewnić piecyków? - pyta zdenerwowany rodzic. Część osób, gdy zobaczyła, że w szkole jest zimno, zrezygnowała z pozostawienia dziecka w świetlicy. Sprawę zgłoszono nawet do kuratorium oświaty i do urzędu dzielnicy.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w podstawówce. Na drzwiach wisi ogłoszenie, że szkoła jest dziś zamknięta. Jednocześnie dyrektor Joanna Skopińska zapewnia, że dołoży starań, by grzejniki elektryczne pojawiły się. Z rozmowy z pracownikami szkoły wynika jednak, że rano w jednej ze świetlic ich nie było.

- Owszem na dole w świetlicy nie było ogrzewania elektrycznego, ale wszystkie dzieci przeszły do nas z sali nr 100 na dole do sali 19 na górze. Tu mamy temperaturę pod kontrolą - mówi pracownik świetlicy. I dodaje, że wynosi ona bezpieczne 20-21 stopni.

Informacje potwierdza dyrektor szkoły Joanna Skopińska. - Na dole grzały tylko grzejniki, więc przenieśliśmy 2-3 dzieci na górę - mówi dyrektorka.

Bardzo zimno jest za to w części sportowej SP 330, gdzie doszło do awarii centralnego ogrzewania. Pracownicy firmy remontowej twierdzą, że być może już jutro w szkole będzie znów ciepło i będzie można wznowić zajęcia.

- Ustalamy to. Prawdopodobnie uda się ograniczyć obszar z niską temperaturą do pionu sportowego - dodaje dyrektor Skopińska.

Rodzice i dyrekcja: walczymy od lat o remont

To nie pierwsze problemy z ogrzewaniem w szkole. Już kilka lat temu pisaliśmy, że 30-letnia instalacja centralnego ogrzewania jest w rozsypce. Zdarzały się przypadki, że dzieci w klasach na górnych piętrach szkoły, w czasie silnych mrozów siedziały w kurtkach. Przez lata nic się nie zmieniło.

- Nie można wyregulować ogrzewania, więc grzeje się "na maksa". Na dole jest tak gorąco, że trzeba otwierać okna. Na górze wciąż jest zimno - mówi nam Agnieszka Majcher-Teleon, szefowa Rady Rodziców.

Rodzice i dyrekcja od lat walczą o remont instalacji, ale dzielnica do tej pory nie znalazła pieniędzy na modernizację szkoły.

- Dostaliśmy obietnicę od dzielnicy, że w przyszłym roku będą środki na remont centralnego ogrzewania - mówi Majcher-Teleon.

Burmistrz Ursynowa w rozmowie z Haloursynow.pl obiecuje: - Znamy problem. Na sesji rady miejskiej 10 maja chcemy wprowadzić modernizację szkoły na lata 2018-2020, w ramach prac nad Centrum Aktywności Senioralnej - mówi Robert Kempa i dodaje, że dzielnica boryka się z 15 nakazami ze strony nadzoru budowlanego, sanepidu czy straży pożarnej w różnych szkołach na Ursynowie. Ma to być konsekwencja wieloletnich zaniedbań.

Na przebudowę szkoły przy Mandarynki potrzeba ok. 5-6 mln złotych. W tym roku, nawet po uzyskaniu środków, nic się nie zmieni, co najwyżej ruszy projektowanie remontu. Rodzicom i uczniom pozostaje więc liczyć na kolejną ciepłą zimę. Bo sprawnej instalacji c.o. doczekają się najwcześniej w połowie 2019 roku.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

qwrqwr

4 0

Na Ursynowie są szkoły lepiej i gorzej traktowane przez ratusz. Jedne dostają pieniądze szerokim strumieniem (jak SP340 na Lokajskiego), dla drugich pieniędzy ciągle brakuje. 16:53, 27.03.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

sdfsdf

3 2

Może i szeroki ten strumień, ale to też najbardziej przeładowana podstawówka. Że tam jeszcze jakoś wszystko płynnie się układa to chyba cud. 18:03, 27.03.2018


ankawankaw

5 0

Przeładowana, ale nowa. A 330 nigdy nie była remontowana! To poważne zaniedbanie ze strony dzielnicy! 21:08, 27.03.2018


mietekmietek

3 0

szkoła 340 uczy 2200 uczniów, jak na tę ilość dzieci jest niedofinansowana, tyle że budynek nowy ale pieniędzy brakuje 08:25, 30.03.2018


reo

younikornyounikorn

2 2

Ciekawe, czy później nauczyciele świetlicy będą mieli wolne, skoro teraz pracują, a przedmiotowi mają wolne... 18:01, 27.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiłaMiła

4 0

Nauczyciele świetlicy zawsze mają najgorzej. Kiedy święto edukacji inni na bankiecie a oni z milionem dzieci, jajeczka, śledzik wszystko w ich godzinach pracy. Nie sądzę żeby im oddano wolne. Taka sprawiedliwość społeczna... 21:31, 27.03.2018


Kierownik świetlicyKierownik świetlicy

4 0

Szanowni Państwo, z cała stanowczością chcę podkreślić, że w dniu wczorajszym w żadnej z sal świetlicowych nie było LODOWATO. Kaloryfery były ciepłe, nie gorące, ale ciepłe. Temperatura w salach wynosiła około 20 stopni. Pan, który wypowiedział się w artykule, co do „lodowatości” sali, zauważył tylko, że nie było piecyków, nie sprawdził jednak, że kaloryfery były ciepłe. Dla mnie opinia Rodzica na temat temperatury w salach jest po prostu niezgodna z prawdą. Po godzinie 8.00 wszystkie dzieci były w sali 19. Włączono tam 2 piecyki, jednak mimo, że dzieci nie było dużo, sprzęt grzejący musiał być wyłączany – było za ciepło. Nadmienię jeszcze, iż mimo awarii CO, odbyły się zaplanowane w świetlicy zajęcia z Panem Jackiem Ojdą z Galerii Działań oraz z Panią Julią Słonecką – artystką plastykiem, absolwentką ASP. Dzieci były zachwycone takim rodzajem aktywności, a to jest dla nas najważniejsze… 13:01, 28.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kierownik świetlicyKierownik świetlicy

4 0

I pragnę zauważyć, że nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, by dyrekcja kiedykolwiek nakazała odpracowanie przepracowanego wcześniej dnia. 13:04, 28.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TeodorTeodor

3 0

W tej szkole jest ponuro i wszędzie pachnie starymi kapciami. Niezbyt tam przyjemnie. Zabrałem dziecko do bardziej nowoczesnej szkoły. 23:11, 28.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Monika_KaMonika_Ka

0 3

Haloursynów nie lubi publicznych placówek oświatowych. Tworzycie koniunkturę dla przedsięwzięć prywatnych? 10:30, 30.03.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

REDAKCJAREDAKCJA

2 0

Szanowna Pani, to bardzo niesprawiedliwa ocena. Nie ma na Ursynowie innego medium, które tyle pisałoby o problemach i codziennych sprawach ursynowskiej oświaty. Wiele udało się rozwiązać, m.in. dzięki naszym artykułom i ciągłemu przypominaniu władzom o istnieniu tych problemów. Udostępniamy łamy rodzicom, piszemy o ich petycjach, troskach. Wystarczy poszukać w wyszukiwarce. Pozdrawiamy. 13:22, 30.03.2018


Anna L.Anna L.

1 0

I bardzo dobrze, że piszą. Zarówno o publicznych jak i prywatnych placówkach (szkoły i przedszkola). Jeśli coś jest źle, to wg Pani najlepiej nie pisać i zamieść pod dywan? To przypomina mi Panią Dulską czyli... z zewnątrz wszystko w porządku, gorzej w środku. Jako rodzic wolę jednak wiedzieć co dzieje się w placówce, gdzie chodzą moje dzieci lub gdzie mają pójść. 14:08, 30.03.2018


0%