Zimowe atrakcje w środku lata kosztowały dzielnicę prawie 700 tys. złotych. Z projektu "Małe Zakopane" z Budżetu Obywatelskiego skorzystało do tej pory kilkadziesiąt tysięcy osób. Sztuczne górki i lodowiska zniknęły już spod „Alternatyw” i z polanki przy Raabego. Czy warto było je stawiać?
Sanki i łyżwy latem? Gdy ma się pomysłowych mieszkańców, wszystko jest możliwe. Tak było w przypadku autorów projektu do Budżetu Obywatelskiego „Małe Zakopane”. W drugiej połowie lipca na polance przy Raabego oraz pod Ursynowskim Centrum Kultury powstały sztuczne górki i lodowiska. Dzięki głosom 1,6 tys. osób.
Z atrakcji korzystały przede wszystkim dzieci. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, by śnieżnego szaleństwa w letnich temperaturach spróbowali dorośli.
Projektowi od początku towarzyszyły wątpliwości. Z jednej strony brakowało na Ursynowie takiej atrakcji, z drugiej jej koszt - prawie 700 tys. złotych - wprawiał w osłupienie. Czy był chociaż popularny?
W trzecim tygodniu września górki i sztuczne lodowiska rozebrano. Zakończył się pierwszy etap projektu. Ile osób skusiło się na zimową zabawę w letnim wydaniu?
- Od 19 lipca do 17 września 2022 roku było to 37 582 osobowejść - mówi rzeczniczka ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał.
Czyli mogły to być te same osoby, które przyszły pojeździć i pozjeżdżać kilka razy. Liczba ta pokazuje jednak, jaką popularnością cieszyły się atrakcje. Przy czym zdecydowany prym wiodły górki. Skorzystało z nich prawie 25,5 tys. osób. Natomiast jeśli chodzi o miejsce, to nie ma większej różnicy w liczbie korzystających.
37,5 tys. wejść wydaje się dużą liczbą. Ile w takim razie kosztowało jedno wejście? Za montaż i obsługę górek i lodowisk wykonawca policzył sobie blisko 700 tys. złotych. Atrakcje powrócą jeszcze w jednej lokalizacji, dlatego pod uwagę bierzemy tylko 2/3 tej kwoty. Wówczas wychodzi, że jedno wejście kosztowało podatników w zaokrągleniu 12 złotych. Przy tym warto pamiętać, że bawić można się było przez nieograniczony czas.
Czy to przekona ursynowski ratusz do zapewnienia takich atrakcji nawet poza budżetem obywatelskim? Jeszcze przed startem projektu - na który zagłosowały 1653 osoby - władze Ursynowa zapewniały, że bacznie przyjrzą się górkom i lodowiskom. W nieoficjalnych rozmowach urzędnicy mówili, że tymczasowa atrakcja za ponad 700 tys. złotych w obecnych warunkach finansowych miasta to szaleństwo.
- Mając na uwadze sytuację budżetową Warszawy oraz wzrost kosztów energii, nie przewidujemy realizacji tego projektu poza budżetem obywatelskim, ze środków bieżących dzielnicy - stwierdza Kamila Terpiał.
W tym roku dzieci i dorośli będą mieli okazję jeszcze raz pojeździć na sztucznym lodowisku i pozjeżdżać ze sztucznej górki. Na początku listopada zimowe szaleństwo powróci na polankę przy Raabego i potrwa do połowy grudnia.
cik09:27, 02.10.2022
Dlatego Budżet Obywatelski jest potrzebny. Mieszkańcy sami w nim decydują czego potrzebują najbardziej. 09:27, 02.10.2022
Trevor11:33, 02.10.2022
Wzdłuż Stacji Techniczno - Postojowej Metra na Kabatach rozciąga się piękny, zielony teren. Za 700 tyś. zł można urządzić tam piękny park na dziesięciolecia zamiast szkodliwych dla środowiska, plastikowych górek na dwa miesiące. 11:33, 02.10.2022
Spk Koleś;)14:55, 02.10.2022
Za 700.000 można też pomyśleć o lotach w kosmos w poszukiwaniu ekologicznego opału 14:55, 02.10.2022
Elizka15:12, 02.10.2022
Dlatego budżet obywatelski jest niepotrzebny bo 1600 osób wydalo na bzdurę i głupotę 700 tys 15:12, 02.10.2022
cik16:28, 02.10.2022
Można zawsze było oddać głos na coś innego. Wybór był. 16:28, 02.10.2022
Prezes klubu Tęcza 18:16, 02.10.2022
To są lodowiska na nasze możliwości i to nie jest nasze ostatnie słowo. 18:16, 02.10.2022
brak słów22:22, 02.10.2022
A teraz zdewastowany trawnik obok wybetonowanego placu manewrowego CDK Alternatywy ogrodzony taśmą. czyli skończył się kurz i nieznośny hałas tarcia tworzyw sztucznych , a zniszczony teren czeka rekultywację. I znów ktoś zarobi kilkaset tysięcy . I tak się deal kręci. 22:22, 02.10.2022
Sp08:53, 03.10.2022
Trala lala, bum: 500zlotych starym do ręki i to dzieciom do szczęścia wystarczy? A o trawę się nie martw, sama do wiosny odrosnie;) 08:53, 03.10.2022
Ojciec 3 dzieci10:12, 03.10.2022
Nasza trójka dzieci korzystała głównie w wakacje.Po ilości odwiedzin widać,że nie tylko nasze maluchy były zadowolone.Biletów nie było ,nie wiem jak mierzono ilość wejść ,ale w artykule przeczytałem,że potwierdzono,że było sporo chętnych.Dzieci widziałem czasem czekające w kolejce.
10:12, 03.10.2022
Natolin17:46, 10.11.2022
W nosie mam twoje zadowolone maluchy, ja nie mogłem okien otworzyć latem, bo taki huk ze zjeżdżalni. Bawiliście się naszym kosztem. 17:46, 10.11.2022
Emeryt z Imielina19:22, 10.11.2022
-Natolin - po spokój i ciszę w środku dnia zapraszam na wieś. My też mieliśmy te zjezďżalnie pod blokami i jakoś wszyscy przeżyli. 19:22, 10.11.2022
Markot14:42, 03.10.2022
Warszawa, stolicą wolnego czasu! Czas na zabawę, po co głosować na karetkę dla czerniakowskiego lub schronisko dla bezdomnych. Ważniejsza jest zabawa!!! 14:42, 03.10.2022
Natolin17:48, 10.11.2022
0 0
zgoda, ale nie na głupoty. 17:48, 10.11.2022