Ma kilka miesięcy, a wygląda gorzej niż te nieremontowane od lat. Dojazd rowerowy przy ul. Cynamonowej przypomina szwajcarski ser. Nie ma szans, aby został naprawiony do wiosny.
Rowerzyści odliczają już dni do rozpoczęcia sezonu rowerowego, niektórzy już go rozpoczęli. Ale jeszcze niewielu miało okazję przejechać się nowymi ścieżkami oddanymi na Ursynowie po budowie tunelu POW w okolicach ul. Płaskowickiej.
W grudniu podczas dużej awarii ciepłowniczej u zbiegu ulicy Cynamonowej i Kulczyńskiego pracownicy Veolii musieli przekopać całą okolicę. Oberwało się nie tylko trawnikom, ale i nowej, oddanej zaledwie kilka miesięcy ścieżce rowerowej, a właściwie zjazdowi z pasa rowerowego.
- Wygląda to okropnie, a pamiętam, że zjazd powstał zaledwie kilka miesięcy temu. Dlaczego jedna jednostka miejsca buduje, a inna psuje i nie naprawia? - pyta nas pan Aleksander i wysyła zdjęcia poszatkowanej pęknięciami nawierzchni.
- Nie mieliśmy po świętach wody przez kilka dni. Rozumiem, że to była duża awaria, ale warto by było to jakoś naprawić czy uporządkować. Nie wyobrażam sobie, że to zostanie wszystko takie rozkopane - mówi pan Dariusz, mieszkaniec osiedla przy Kulczyńskiego.
Skontaktowaliśmy się z Veolią, która zarządza stołeczną siecią ciepłowniczą i naprawiała usterkę na osiedlu "Na Skraju". Zdaniem rzeczniczki miejskiej spółki wodociągowej pracownicy zawsze przywracają teren do stanu sprzed awarii. Czemu więc nie zrobili tego tym razem?
Pracownicy Veolii skonsultowali sprawę z Zarządem Dróg Miejskich. Miejska jednostka stwierdziła, że nie ma sensu wykonywać prac w obecnych warunkach pogodowych. Zdaniem rzeczniczki naprawa nawierzchni w deszczu i błocie mogłoby skutkować ponownym uszkodzeniem ścieżki i trawnika w krótkim czasie.
- Planujemy wykonanie takich prac po 1 kwietnia. Zakładamy, że będzie to okres, w którym pogoda pozwoli na to, aby odtworzona nawierzchnia była trwała i zgodna z wymogami służb miejskich - mówi rzecznik Veolii Aleksandra Żurada.
Rowerzyści nie doczekają się więc nowego fragmentu ścieżki przed wiosną. Zakres prac ma obejmować zarówno uszkodzony chodnik, jak i nową ścieżkę. Pracownicy mają również uporządkować trawnik odkryty podczas prac podziemnych.
Boom09:05, 28.02.2022
Normalnie szok i niedowierzanie :-) Pojadą jak zwykle po chodniku, tak jak na Dereniowej. 09:05, 28.02.2022
Chcący10:30, 28.02.2022
Na Przy Bażantarni przed kościołem ostatnio naprawiano asfalt, więc jak się chce to się da. No ale trzeba chcieć... 10:30, 28.02.2022
kryśkafado14:58, 28.02.2022
A na Cynamonowej ktoś widział w ogóle jakiegoś rowerzystę? Chyba, że na chodniku, tak jak i na Dereniowej. Pieniądze wypieprzone w błoto. 14:58, 28.02.2022
Obserwator16:56, 28.02.2022
A ilu rowerzystów dziennie przejeżdża Cynamonową? Osobiście rzadko widuję rowerzystów na tych psach rowerowych. Za to jak z miesiąc temu zepsuł się na przystanku Cynamonowa autobus, to był kabaret. Osobowe jakoś się przeciskały, ale ciężarówki i autobusy jechały pod prąd na przejściu dla pieszych, żeby ominąć zawalidrogę. 16:56, 28.02.2022
Zet18:01, 28.02.2022
Znów grupka grubasów i niedojd niepotrafiących jeździć na rowerze może wykazać się swą nienawiścią. 18:01, 28.02.2022
ats19:32, 07.03.2022
W sensie, że ten kawałek który kończy się płytami, to jakoś tam był odnowiony i w ogóle na tip-top, a spandexiarze wcale nie walili ulicą, tak? 19:32, 07.03.2022
Wars16:25, 28.02.2022
10 4
Jeżdżę Dereniową kilka razy w tygodniu. Generalnie rowerzystów na ich pasach brak. Ale właśnie dzisiaj jednego widziałem. 16:25, 28.02.2022
ats19:34, 07.03.2022
3 1
@Wars aaa, to nie, jednak dobrze że zrobili. Dla tych kilku rowerzystów, to już przecież byłoby okropieństwo, jakby nie położyli. 19:34, 07.03.2022
przepisowy rowerzyst18:18, 17.03.2022
2 2
Zgoda, z moich obserwacji wynika, że może co 10 rowerzysta jedzie pasem, reszta jedzie chodnikiem. Przydałaby się policja i dla każdego rowerzysty po 1500zł za jazdę wzdłuż po chodniku 18:18, 17.03.2022