Żołnierz Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego w Pułku „Baszta”, w konspiracji od 1942 roku, wieloletni Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Pułku AK „Baszta”. W wieku 91 lat zmarł Wojciech Militz, powstaniec mieszkający na Ursynowie.
Przed 1 września 1939 roku chodził do szkoły, zdawał egzamin do gimnazjum, początek wojny spowodował, że trafił do III Miejskiego Gimnazjum Mechanicznego, gdzie zdobył przez trzy lata zawód ślusarza, tokarza i frezera metalowego. Jesienią 1942 r. wstąpił do Armii Krajowej. W konspiracji miał jedno podstawowe zadanie – uczyć się.
- Uczyliśmy się wszystkiego tego co powinien znać żołnierz w stopniu strzelca - wspominał w rozmowie z Tomkiem Żylskim w 2006 roku. - Nie byliśmy zorientowani wówczas nawet w jakiej jednostce jesteśmy. Dostałem się wówczas do batalionu sztabowego, stąd nazwa „Baszta”, jednostki podporządkowanej Komendzie Głównej Armii Krajowej – mówił.
W czasie Powstania Warszawskiego był uzbrojony w broń krótką i opaskę, walczył na Mokotowie, został dwukrotnie ranny.
- Lekarz, który miał po łokcie urobione ręce uznał, że mój odłamek, który mam w biodrze to jest byle co, kazał mnie zabandażować i mam go do dziś, jakoś z tym żyję – opowiadał Wojciech Militz, który podczas walk przynależał do drugiego plutonu kompanii „B3” batalionu „Bałtyk”.
Po powstaniu uciekł z transportu do Niemiec. Po wojnie przez lata pełnił funkcję prezesa zarządu Środowiska Żołnierzy Pułku Armii Krajowej Baszta i Innych Mokotowskich Oddziałów Powstańczych, mających na celu upamiętnienie „wszystkiego co się da na Mokotowie”.
Zmarł 18 marca po długiej chorobie w wieku 91 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 26 marca 2018 roku o godzinie 11:00. Rozpocznie je spotkanie w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Zmarły zostanie pochowany w grobie rodzinnym na Cmentarzu Czerniakowskim na Sadybie.
Kronik14:12, 23.03.2018
0 0
"W czasie Powstania Warszawskiego był uzbrojony w broń krótką i opaskę" - tylu młodych ludzi poszło na pewną śmierć. 14:12, 23.03.2018