Rano zmarł Piotr Szkudelski - perkusista pierwszego składu zespołu Perfect. Był także mieszkańcem Zielonego Ursynowa.
Piotr Szkudelski urodził się 29 grudnia 1955 r. w Warszawie. Informację o jego śmierci przekazała Polskiej Agencji Prasowej rodzina artysty. W zespole Perfect grał przez 40 lat, w latach 1980-2020.
Grał też w formacjach Dzikie Dziecko (razem ze Zbigniewem Hołdysem), w grupie Martyny Jakubowicz i w zespołach Jajco i Giganci, Emigranci. Brał też udział w sesji nagraniowej "I Ching" (1982-83): dwupłytowego albumu zrealizowanego m.in. przez muzyków zespołów Perfect, TSA, Osjan, Porter Band, Krzak, Breakout oraz Maanam.
- To jak utrata kogoś z rodziny - powiedział na wieść o śmierci perkusisty Grzegorz Markowski, wokalista Perfectu.
Wrócił wspomnieniami do bogatej historii, którą dzieli z kolegami z zespołu. Przypomniał, że szczególnie na początku ich przygody, wtedy kiedy zespół święcił triumfy popularności i grał intensywne trasy koncertowe, był blisko z Piotrem Szkudelskim. W trasie dzielili nie tylko scenę, ale i często pokój.
- Spotkaliśmy się w roku '80 i zaczęliśmy grać. Wielkie emocje, ale i ogromny sukces. To było niemalże jak założenie obrączek ślubnych przez pięciu facetów. Trwało to 40 lat. Widywałem wtedy Piotra częściej niż własną żonę i dziecko - dodawał Markowski z rozmowie z Onetem.
Artystę żegnają jego przyjaciele, muzycy. Zbigniew Hołdys zamieścił na Twitterze archiwalne zdjęcie Szkudelskiego.
Ech... pic.twitter.com/XzMUZhRN0N
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) August 22, 2022
"Był rytmem serca Perfectu. Wielki żal" - napisała wokalistka Małgorzata Ostrowska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz