Mieszkaniec Ursynowa odzyskał skradzionego jednoślada, tylko dzięki wcześniejszemu oznakowaniu roweru. Mundurowi ustalili właściciela po specjalnych znakach naniesionych na ramie. Rower wart 1000 zł trafił do właściciela a złodziej do policyjnego aresztu.
Ursynowscy funkcjonariusze zauważyli mężczyznę siedzącego z markowym rowerem na jednym z przystanków autobusowych - postanowili to sprawdzić. 35-letni Adrian W. w rozmowie z mundurowymi wyjawił, że... ukradł rower.
Jednoślad nie figurował w policyjnej bazie jako skradziony, ponieważ właściciel tego nie zgłosił.
- Po dokładnym obejrzeniu jednośladu patrolowcy zauważyli, że posiada on oznaczenie na ramie, którego dokonuje się podczas policyjnej akcji znakowania rowerów. Na tej podstawie ustalili dane i adres właściciela - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Mieszkaniec Ursynowa odebrał swojego dwukołowca, 35-latek natomiast trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzuty za które grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policja: warto oznakować rower!
Policjanci z Ursynowa w ramach programu prewencyjnego „Oznakuj rower” nieodpłatnie znakują rowery poprzez naniesienie w widocznym miejscu na ramie oznaczenia składającego się z czterech liter i sześciu cyfr. Akcja trwa w każdy poniedziałek, na komisariacie ursynowskim przy ul. Janowskiego 7, w godzinach od 17:00 do 19:00.
Bezpośrednio przed znakowaniem, w celu wygenerowania niepowtarzalnego kodu, będziemy poproszeni o wypełnienie elektronicznego formularza. Potem na rowerze grawerowane są znaki a sam rower zostaje wpisany do bazy danych.
Podczas grawerowania musimy okazać dokument tożsamości właściciela oraz dowód zakupu roweru (paragon, faktura, umowa kupna-sprzedaży). Honorowane jest także ustne oświadczenie właściciela.
pytek17:59, 03.04.2017
" odzyskał skradzionego jednoślada" - w jakim to jest języku i skąd przyjechał redachtór? 17:59, 03.04.2017
kenez10:50, 04.04.2017
A gdyby tak wprowadzić innowacyjne - znakowanie populistów? :D Co sądzicie? 10:50, 04.04.2017
Szary człowiek12:43, 04.04.2017
Mojemu bratu skradli rower. Po jakichś dwu tygodniach zauważyliśmy go na ulicy. Był przypięty do płotu, użytkownika nie było obok. Dokładnie go sobie obejrzeliśmy. Wymieniono hamulce i przerzutki, reszta została. Rower był ewidentnie mojego brata - miał charakterystycznie skrzywioną ramę (brat kiedyś się na nim wyłożył). Wszystkie miejsca znakowania zostały spiłowane jakąś szlifierką kątową. Odpuściliśmy, bo i tak na tym rowerze z powodu ramy jeździło się, jak za karę, a my i tak nie mieliśmy dowodu, że rower jest brata... 12:43, 04.04.2017
gytor18:17, 05.04.2017
ten etmat staje sie coraz bardziej popularny i tez zastanawiams ie cyz nie oznakowac swojej indianki, w sumie nie chcialbym zeby ktos mi ja podwedzil..to tak od reki mozna zarejestrowac? 18:17, 05.04.2017
kurak23:41, 09.04.2017
ja też mojej indianie od razu po zakupie załatwiłem oznakowanie ;) dzieki temu odrobinę lepiej sie czuje jak ją zostawiam w jakims miejscu. oczywiscie zabawpieczam łańcuchem, ale dodatkowe zabezpieczenie w niczym nie przeszkadza :) 23:41, 09.04.2017
Kenez08:22, 04.04.2017
2 0
Zapewne z Piździpiórkowa Dolnego ;). 08:22, 04.04.2017