Wzdłuż płotu gimnazjum przy ulicy Koncertowej natknęliśmy się na porozrzucaną, częściowo otwartą korespondencję. O sprawie natychmiast zawiadomiliśmy policję.
Około godziny 11:00 zadzwoniliśmy do służb, aby zbadały sprawę porozrzucanej na trawniku przy Koncertowej 4 korespondencji. Część listów była otwarta i wyraźnie widniały na nich dane osobowe mężczyzny z Woli. Wśród listów można było odnaleźć rachunki za prąd, telefon oraz wyciągi bankowe.
Uznaliśmy, że taka korespondencja nie może od tak walać się po ziemi. Dlatego na miejsce wezwaliśmy policję. Patrol przyjechał bardzo szybko. Policjanci pozbierali porozrzucane listy, a nas pochwalili za wzorową postawę obywatelską.
Teraz policja będzie sprawdzać, jakim cudem listy znalazły się obok płotu i czy nie zostało popełnione przestępstwo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz