
(JP)
Cztery miesiące temu dzielnica zablokowała dziki przejazd przez park Cichociemnych. Dziś część zapór zniknęła i samochody znów mogą rozjeżdżać przyszły park. Nie wiadomo kto i kiedy to zrobił.
Stawiając ciężkie betonowe zapory na polnej drodze, biegnącej między Lasem Kabackim a Górką Kazurką, urzędnikom wydawało się, że na dobre blokują kierowcom omijanie korków na ul. Stryjeńskich. Dzięki temu teren ten miał należeć tylko do spacerowiczów. I tak było - do czasu.
- Dziś na spacerze zauważyłem, że ktoś sobie te blokady sprytnie rozsunął, podobnie pnie drzew, które miały uniemożliwiać wjazd od parkingu przy zapleczu budowy POW - zaalarmował naszą redakcję czytelnik pan Janusz.
To kolejna odsłona zabawy "w kotka i myszkę" urzędników z kierowcami. Po wielu apelach mieszkańców, którzy nie akceptowali rozjeżdżania samochodami terenów rekreacyjnych, dzielnica jesienią ubiegłego roku zaczęła od postawienia betonowych bloków na wjeździe od ul. Ziemskiej. Nie zatrzymało to jednak wszystkich kierowców. Cześć z nich zamiast stać w korku na Stryjeńskich wjeżdżała z ul. Moczydłowskiej lub Ziemskiej w Perkalową, a z niej na polną drogę, prowadzącą w stronę Puławskiej lub Pileckiego. Wielu omijało blokadę, rozjeżdżając zarośla.
Mieszkańcy przekonywali wówczas dzielnicę, że zamknięcie przejazdu tylko z jednej strony, zwłaszcza tam gdzie istnieje możliwość objazdu, mija się z celem. Mówili również urzędnikom, że kierowcy jeżdżą skrótem ul. Żołny do Puławskiej i odwrotnie, dlatego jedynym skutecznym rozwiązaniem jest uniemożliwienie przeprawy od tej właśnie ulicy.
Znaleźli się spryciarze?
Wreszcie, pod koniec stycznia tego roku, na ul. Żołny, tuż przy torach kolejowych, w okolicy ul. Gruchacza, stanęły betonowe bloki. Spacerowicze cieszyli się, że nawet jak ktoś wjedzie od strony Moczydłowskiej, to będzie musiał zawrócić, bo blokady nie da się objechać - przy torach jest głęboki rów. Nie wszyscy jednak byli wówczas optymistami i wierzyli, że uda się wyeliminować ruch samochodowy z parku.
- Niestety mam obawy, że najwięksi spryciarze i na to znajdą sposób - mówił nam w styczniu pan Grzegorz, mieszkaniec Pileckiego.
I rzeczywiście - dziś blokady są rozsunięte, a kierowcy znów mogą omijać korki na Stryjeńskich. Kto i w jaki sposób przesunął ciężką betonową zaporę? Tego nie wiadomo.
Dzielnica poinformowana przez nas o usunięciu blokady, obiecała niezwłocznie zająć się sprawą i uniemożliwić kierowcom przejazd. Ostatecznie problem powinien zniknć kiedy Zarząd Zieleni m.st. Warszawy rozpocznie w okolicy Górki Kazurki budowę Parku Cichociemnych. Ma to się stać jeszcze w tym roku.
35Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Skoro jezdza po czyms takim - sprawdzą sie i na poligonie - czy WKU moze znalezc kierowcow po numerach i zaprosic do pożyczenia sprzetu na manewry?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Cytując klasyka - "nie masz cwaniaka nad warszawiaka".
Edytowany: 8 miesięcy temu
Kazoorianin dwa oblicza ma - bo o parki niby dba - żąda więc parku pod lasem - by się chronić przed hałasem - lecz park nad tunelem to już przeszkoda - bo nie ma gdzie postawić blachosmroda.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Trzeba te blokady na stałe scalić z gruntem.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Kazoorianie krzyczą: żadnych parkingów pod lasem, tu jest park! W tym samym czasie krzyczą też: kiedy wreszcie odtworzycie parkingi nad POW!! A przecież tam miał być park.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Zachęcam do zapoznania się ze znaczeniem słowa "park".
Edytowany: 8 miesięcy temu
Tam jest potrzebny węzeł 4-jezdniowej Belgradzkiej z 4-jezdniowa Pileckiego i wylotami na Puławsa przez Żołny, Kormoranów i moze jeszcze jedna uliczke a nie „park” w błocie
Edytowany: 8 miesięcy temu
W życiu nie widziałem drogi czterojezdniowej.
Edytowany: 8 miesięcy temu
A moze to pznacza ze tam poyrzebna jest ulica?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Skąd taki pomysł! Tam zawsze nic nie było więc zawsze powinno nic nie być!
Edytowany: 8 miesięcy temu
Ile czasu Burmistrz będzie udawał, że łącznik Belgradzka-Pileckiego nie jest konieczny???
Edytowany: 8 miesięcy temu
Buraczane bydło. Przesiądźcie się do dobrze rozwiniętej komunikacji miejskiej
Edytowany: 8 miesięcy temu
OK, tyle gdzie jest ta dobrze rozwinięta komunikacja? Bo chyba nie w Warszawie.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Do zawiedzionego . Masz wybór , powrót w rodzinne strony ?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Do Warszawiaka - a u was biją Murzynów. Chyba powinieneś załapać aluzję.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Jest stary. Nawet bardzo. Powinien skojarzyć.
Edytowany: 8 miesięcy temu
No to kiedy przedłużenie Belgradzkiej do Pileckiego wokół Kazurki?
Edytowany: 8 miesięcy temu
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Może jeszcze parking zamiast lasu????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Edytowany: 8 miesięcy temu
Już dawno powinna być wykonana ta droga. Miasto po prostu nie realizuje swoich planów.
Edytowany: 8 miesięcy temu
A gdyby tak przedłużyć Belgradzką, może problem by zniknął?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Przedłuż sobie pod klatkę schodową , będziesz szczęśliwy .
Edytowany: 8 miesięcy temu
Się tak dziadek nie spinaj, bo ci pikawa siądzie. Na otwarciu juz byles?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Wolę być starym , niż cebulakiem
Edytowany: 8 miesięcy temu
A tu rozczarowanie, bo nie dosc, ześ stary to i cebulak. Tobie tu wszystko przeszkadza. Niby stary warszawiak, a o POW wczesniej nie slyszal w tym miejscu, o Welwetowej tez nie. To skad ty wlasciwie przyjechales, co? Chodzi potem taki po forum i smęci pod kazdym artykułem.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Do cebulaka . To już nie pamiętasz ? my z sąsiednich gmin .
Edytowany: 8 miesięcy temu
Likwidowanie dzikich przedeptów wam przeszkadza, a likwidowanie dzikich przejazdów jest ok??
Edytowany: 8 miesięcy temu
Likwidować oba. Koniec kropka.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia "profesjonalny burmiszcz" od zieleni i człowiek widmo- Dzielnicowy ogrodnik... Sam fachowce pozatrudniane w Ratuszu.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Ty się lepiej zapytaj tych co tam jeżdżą samochodami , większego buractwa to nie widziałem !
Edytowany: 8 miesięcy temu
No tak, bo przecież to burmistrz pilnuje ruchu drogowego, nie? Ja jestem ciekawy co na to milicja obywatelska, zwana dla niepoznaki policją.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Boom. Burmistrz to powinien przypilnować pracowników, którzy są za to odpowiedzialni. Bo " wicki " to zbijają bąki na potęgę, a robota leży.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Milicja nie podlega burmistrzowi. Którzy to niby pracownicy burmistrza są odpowiedzialni za łamanie prawa o ruchu drogowym przez kierowców?
Edytowany: 8 miesięcy temu
Nie trzeba wielkiego sprytu aby podczepić linkę do samochodu i przesunąć ten beton, tym bardziej że tam są uszy do tego.
Edytowany: 8 miesięcy temu
Są, ale UCHA, nie uszy. Uszy ma człowiek.
Edytowany: 8 miesięcy temu
A między uszami pustka .
Edytowany: 8 miesięcy temu