Ursynowscy policjanci po pościgu zatrzymali sprawców kradzieży "na kolec". Trzech mężczyzn uciekało z miejsca przestępstwa samochodem. Wylądowali… na drzwiach radiowozu.
Było ich trzech, a jeden dopiero co wyszedł z więzienia za podobne kradzieże. Działająca na terenie Warszawy szajka Gruzinów upatrzyła sobie forda stojącego na parkingu przy "Obi" na Puławskiej.
Zastosowali metodę "na kolec", w której się wyspecjalizowali. Przebili oponę w samochodzie i już z własnego auta zaczęli obserwować co będzie dalej. Kiedy właściciel forda wrócił z zakupów, nie zwrócił uwagi, że ma przebite tylne lewe koło. Wsiadł do samochodu i ruszył ulicami Ursynowa. Gruzini pojechali za nim swoją skodą.
- Kierowca forda w pewnym momencie zauważył uszkodzenie opony i zatrzymał się. Chwilę później wziął się za wymianę koła. W tym czasie z hondy wysiadło dwóch Gruzinów i wykorzystując chwilową nieuwagę kierowcy, zabrali mu z siedzenia saszetkę z portfelem, dokumentami, kluczami do mieszkania oraz telefonem komórkowym - relacjonuje podkomisarz Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Złodzieje już mieli znikać z łupami, gdy okazało się, że w tym samym czasie w pobliżu był radiowóz policji.
- Gdy funkcjonariusze zobaczyli, co się dzieje w zasięgu ich wzroku, wezwali wsparcie, a następnie ruszyli za mężczyznami, którzy po kradzieży wsiedli do samochodu i odjechali. Na skrzyżowaniu Romera i Melodyjnej drogę zajechał im drugi radiowóz policyjny. Gruzin kierujący autem, chcąc wydostać się z potrzasku, wjechał w drzwi policyjnego auta. Chwilę później cała trójka w kajdankach jechała już do policyjnego aresztu - relacjonuje podkom. Koniuszy.
Mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Komisarz12:51, 09.06.2020
Ucinać ręce. Oni truskawek zbierać nie będą, restauracji gruzińskiej także nie otworzą. Za inną pracę też się nie wezmą. Zakaz wjazdu na teren UE. Jeszcze mamy ich w wiezieniach utrzymywać. 12:51, 09.06.2020
Korbol12:52, 09.06.2020
Na trzy miechy to do karnej kopalni winni trafić, a dalej się zobaczy ... 12:52, 09.06.2020
bobek12:58, 09.06.2020
a po wyjściu deportacja z zakazem wjazdu na teren UE 12:58, 09.06.2020
zwykły obserwator14:25, 09.06.2020
Miło usłyszeć, że Policja działa. Brawo. 14:25, 09.06.2020
X16:12, 09.06.2020
Wyjdą i będzie to samo.
A procesy, nieudane resocjalizacje, pobyt za kratkami? Z pieniędzy podatników. 16:12, 09.06.2020
dość tego!16:55, 09.06.2020
Co parę dni artykuł o gruzińskich przestępcach na Ursynowie! Jak oni wjeżdżają do Polski? Jakaś mafia załatwia im wizy? Czy policja to sprawdziła i wyłapała też tę mafię? 16:55, 09.06.2020
on18:52, 09.06.2020
Wsiadłem do 179 przy metro Imielin, zazwyczaj starsze osoby jadą do lidla dobry target. 3-4 osoby tak na oko uroda gruzińska kobiety i mężczyźni jechali i patrzyli kogo... Coraz więcej ich do łatwego zarobku. 18:52, 09.06.2020
Sąsiad15:05, 10.06.2020
Wjeżdżają bo mają paszporty z Ukrainy. 15:05, 10.06.2020
ja17:10, 09.06.2020
Łapy obciać i deportować. 17:10, 09.06.2020
65+17:41, 09.06.2020
Brawo policjanci. Wspaniałe wyczucie i wzorowo przeprowadzone działania. Dzięki Wam czuję się bezpieczniej na Ursynowie, bo wiem że Wy czuwacie nad naszym bezpieczeństwem. Dziękuję Wam serdecznie. 17:41, 09.06.2020
nick_znik15:46, 10.06.2020
I tym się macie zajmować a nie protestantami. 15:46, 10.06.2020
Kolec20:46, 09.06.2020
Kolec za kolec
Z nimi na kolec! 20:46, 09.06.2020
Wojtek21:28, 09.06.2020
Gruzini pojechali za nim swoją Skodą. ... W tym czasie z hondy wysiadło dwóch Gruzinów . Zagadka jakim autem jechali Gruzini? 21:28, 09.06.2020
Sąsiad15:04, 10.06.2020
Mało istotna pomyłka. Istotne jest to że to Gruzini z Ukrainy. 15:04, 10.06.2020
Boom19:25, 09.06.2020
8 2
Wpadli na nich przypadkowo. Milicja nie działa i zajmuje się głównie represjami w stosunku do mieszkańców lub protestujących. Bandyci i złodzieje niezbyt ich interesują. Każdy kto zgłaszał jakieś przestępstwo na policji wie o czym mówię. 19:25, 09.06.2020
nick_znik15:50, 10.06.2020
5 0
To prawda, ścigają aktywistkę która narobiła szkód na 470 zł wyprowadzili z domu w kajdankach i zamknęli na dołku a mi umorzyli kiedy zgłosiłem szkodę. Pokazałem im, kto mi uszkodził samochód (ślady na obu pojazdach - można było porównać) i... umorzyli sprawę z powodu nikłej wartości szkody. Faktura do ubezpieczyciela poszła na 4700 zl. Fachowcy.. 15:50, 10.06.2020